banan [metrocieplna kalibracja]

[Alga]

dotykowo sprowadzamy
świat do uśmiechu
pecHa grzechu
naturalnie premortalnie
wkładamy ciała w kosmiczne balie
toczymy batalie o karnety
surogat słońca dla kobiety
buńczucznie bałamutnie
pompujemy ego w karku
chowamy strach w tricepsy
przesłonią duszy zakamarki

utoniemy w masie
uda się uda się
nie wita nas zdziwienie
lecz chóralne kliklubienie
owczy pęd owczy smród
toczy ród toczy ród
zmamieni staraniami
o europarametry owocu
pseudopoznania

strefa zbliżenia skalibrowana

[Marcin Sztelak]

Niby prosty wiersz z prostymi rymami, banalny, ale właśnie coś w nim jest i nie tylko ironia czy drwina. Pewnie dlatego, że kalibrują nas coraz bardziej abyś pasowali do wzorca.

Pozdrawiam.

[eka]

Szukasz nowej drogi Algo albo to jedna z Twoich uczęszczanych dróg.
Wykorzystany potencjał fonetyczny i semantyczny razem. Daje się mocno zapamiętać.
Ogórek kalibrowano, banan, żeby nikt i nic nie wyrastało ponad poprawny wzorzec.
Gorzki w satyrze przekaz.

[Alga]

Niby prosty wiersz z prostymi rymami, banalny, ale właśnie coś w nim jest i nie tylko ironia czy drwina. Pewnie dlatego, że kalibrują nas coraz bardziej abyś pasowali do wzorca.

Pozdrawiam.

Bardzo dziękuję, za odczytanie i pozytyw

Szukasz nowej drogi Algo albo to jedna z Twoich uczęszczanych dróg.
Wykorzystany potencjał fonetyczny i semantyczny razem. Daje się mocno zapamiętać.
Ogórek kalibrowano, banan, żeby nikt i nic nie wyrastało ponad poprawny wzorzec.
Gorzki w satyrze przekaz.

Czasem wpadam na tę ścieżkę, cieszę się, że zebrane kamyczki pasują.

Pozdrawiam ciepło