autopsja

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Arti

autopsja

#1 Post autor: Arti » 05 lis 2011, 11:48

Tekst czasowo usunięty za wiedzą administracji.
Ostatnio zmieniony 15 lut 2012, 3:20 przez Arti, łącznie zmieniany 1 raz.

Arti

Re: autopsja

#2 Post autor: Arti » 05 lis 2011, 11:50

przepraszam, że atakuję was starociami, to dla mnie ważne wiersze, myślę też, że nie wszyscy je znają.

Boogie
Posty: 162
Rejestracja: 04 lis 2011, 12:26

Re: autopsja

#3 Post autor: Boogie » 05 lis 2011, 11:59

No, ok. Znacie? to poczytajcie. Z przyjemnością. Pozdrawiam.
sprawiedliwość panuje wszędzie
karabiny maszynowe i gliniarze
i ogrodzenia przekonają was o tym
właśnie tak

Charles Bukowski

Arti

Re: autopsja

#4 Post autor: Arti » 05 lis 2011, 12:19

dzięki Boogie :beer:

Gabriela
Posty: 364
Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31

Re: autopsja

#5 Post autor: Gabriela » 05 lis 2011, 12:23

bez "i" przy śnie pod drzwiami.
może i by tak nie wadził, gdyby wersy nie były tak pociachane, krótkie. dużo przenosisz.

to samo przy wyżywaniu się...

całkiem przy świętości nie kupuję. albo jesteś świętym, albo świeckim.

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: autopsja

#6 Post autor: Miladora » 05 lis 2011, 13:38

Ja nie znam… ;)

Stary, nie stary… pomyślmy… :smoker:

„kopanie w drzwi
i sen pod drzwiami” – powt.

„pigułki kolorowe” – kolorowe pigułki?

„stolicy dragów i hazardu
z miasta zagubionych diabłów” – rym. Celowy?

„popalających jointy/podpali” – a nie może puścić z dymem tego śmietnika?

„nie zaufa
w przypieczętowaną przyjaźń” – nie zaufa komu/czemu, czyli – „przypieczętowanej przyjaźni”.

„z wystawioną przez okno
pędzącego samochodu
w stronę przechodniów
dupą” – za długie to, spokojnie można opuścić „w stronę przechodniów”, bo to domyślne.

„myślałem że nic nas nie poróżni
opuścił” – dałabym „odszedł” dla większej spójności.

„balkon z widokiem na Wawę
wynajmuję
z dwoma kumpelami” – pomyśl o zmianie szyku na:
- wynajmuję
z dwoma kumpelami
balkon z widokiem na Wawę

„zanosząc tam każde pieniądze” – „każde” zbędne moim zdaniem.

I to tyle.
Niezły przegląd życia. ;)

Dobrego… :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

meandra
Posty: 320
Rejestracja: 31 paź 2011, 21:41
Lokalizacja: wszechświat

Re: autopsja

#7 Post autor: meandra » 05 lis 2011, 14:31

Arti, przychylam się do uwag Miladory.
po wygładzeniu powinno być cool. ;)

mnie ewidentnie wybija z czytania ten fragment.
jest jakiś suchy w stosunku do reszty.

Radom
studia dziennikarskie
brało się hotel
odpoczywałem od Pruszkowa



może maleńka kosmetyka, która się nasuwa:


Radom
studia dziennikarskie
w hotelu
odpoczywałem od Pruszkowa



emocje w pigułce, rozumiem dlaczego jest dla Ciebie ważny, ale właśnie dlatego warto go
jeszcze dopieścić. wtedy będziesz w pełni usatysfakcjonowany i poczujesz spełnienie. ;)

pozdro
:rosa:
aż po ostatnie słowo, aż po myśl ostatnią...

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: autopsja

#8 Post autor: ble » 05 lis 2011, 15:44

Arti, wiersz bardzo Twój. W tym stylu piszesz najlepiej. Nie przeszkadza mi 'brało się hotel', równie powtórzone drzwi. Wiersz powinien być dziki - w takiej bliskości kresek i wścieklizny nie może byc inaczej. Nie podoba mi się tylko 'znalazł boga wśród pieniędzy' - za bardzo wytłumaczone, zapisz to jakoś inaczej, bo kursaywa poniżej wiele wyjaśnia.

Pisz, Artiusza, trzymaj się tego surowego stylu.

Arti

Re: autopsja

#9 Post autor: Arti » 05 lis 2011, 18:18

jest nad czym myśleć...na razie zostawię bez zmian - przyzwyczaiłem się do tej wersji :crach:
dzięki za rady, jeśli nie wykorzystam ich w tym utworze
z pewnością wezmę je pod uwagę przy pisaniu następnych :rosa: :tan:

dzięki raz jeszcze.

Pozdr.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: autopsja

#10 Post autor: Gloinnen » 07 lis 2011, 17:52

Zupełnie nie moja poetyka i nie moje klimaty, dlatego trudno mi się komentuje Twoje wiersze. Ten jest właściwie cyklem pomniejszych. Więc - z takich najważniejszych uwag, to mam przede wszystkim (poza tym, że popieram Miladorę w tym, co napisała) - zastrzeżenia do tych fragmentów, gdzie wpadasz w wyliczankę:
Arti pisze:kopanie w drzwi
i sen pod drzwiami
awantury
gonitwy
zmysły na wyciągnięcie ręki

ratowanie koni
pigułki kolorowe
dołek niczym przystań
Dla mnie takie układanie obrazów jeden obok drugiego to zwykłe poetyckie lenistwo.
Arti pisze:pociąg z miejscowości A do miejscowości B
light wysiada w C

ile promili miał light
Ten fragment bardzo mi się spodobał. Jak dla mnie - kapitalny materiał na miniaturkę. Na pewno wyodrębniłabym go z całości i pozwoliła mu zaistnieć autonomicznie.
Arti pisze:czasem w kogoś wierzymy
bardziej niż w siebie
miałem przyjaciela
myślałem że nic nas nie poróżni
opuścił
w najtrudniejszym momencie
znalazł boga wśród pieniędzy
Powyższa część słaba, jako wiersz, chociaż historia życiowa i zapewne prawdziwa. Opisane jednak zostało to bardzo schematycznie, bezbarwnie, nieprzekonująco. Zabrakło w tej opowieści uderzenia szczegółem, indywidualizacji, kolorytu - nie wyszedłeś poza szablon.
Arti pisze:nowy dom
zieleń obcego miasta
zajęte ręce
Tu znów wpadłeś w wyliczankę.
Arti pisze:ostatnio odmówiłem koki
zamawiając wściekłego psa

trudno być całkiem świętym
Na sam koniec znów wiersz zabłysnął, kolejny udany, mocny ustęp - który według mnie warto wyodrębnić.

No więc z tych wszystkich części kupiłam dwa fragmenty, które wydały mi się godne uwagi.

Pozdrawiam,
:beer:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”