Braki

[Marcin Sztelak]

Dzieci najpierw wrzeszczą wykonując nieskoordynowane
ruchy. Trochę później zaczynają zadawać pytania,
kłopotliwe, począwszy od najprostszych
w końcu docierają do metafizyki.

Za cholerę nie znamy odpowiedzi, więc czytamy
mądre książki, napisane przez ludzi
chcących się pochwalić swoją niewiedzą.

Mówiąc to proste uciekamy wzrokiem w górę
lub dół. Mamroczemy kiedyś się dowiesz
przez ułamek sekundy żywiąc taką nadzieję.

Tymczasem dookoła życie trwa i nie pyta
dlaczego.

[Lucile]

Za cholerę nie znamy odpowiedzi, więc czytamy
mądre książki, napisane przez ludzi
chcących się pochwalić swoją niewiedzą.

Marcinie, prawdziwe, mądre i nieco wstydliwe, bo - za cholerę - nie chcemy się przyznać do naszej bezradności.

Miłego wieczoru, pozdrawiam
Lu cile

[E-ska]

Nikt nie zna odpowiedzi na wszystkie pytania, ale masz rację, że trudno jest się przyznać do braku wiedzy. Puenta usprawiedliwia ten brak. Pozdrawiam. Ewa.

[tabakiera]

Bardzo czytelny wiersz.
Zastanawia mnie, czy ten wrzask nie pojawia się również na końcu ludzkiego istnienia (taka klamra).
Najpierw jest pierwotny, potem wynika z rozczarowania.

Książki raczej nie nauczą tzw. "życiowej mądrości".

Wiersz refleksyjny, napisany wprawną ręką doświadczonego twórcy,
pozdrawiam.

[anastazja]

To prawda. Pamiętam dzień, w którym moja pięcioletnia córka widząc kobietę ciężarną, powiedziała: Że dziecko jest w brzuchu wiem, już mi mówiłaś, ale powiedz, jak stamtąd wychodzi. Nie pamiętam odpowiedzi, ale musiałam w jakiś sposób ją dać. W każdym razie, wyrosła na mądrą kobietkę i mamę. Się rozgadałam Marcinie, ale to przez wiersz, który przypomniał mi dawne chwile. Pozdrawiam.

[Podróżniczka]

"Za cholerę nie znamy odpowiedzi.
Tymczasem dookoła życie trwa i nie pyta dlaczego."

Za wiersz i ciekawe przemyślenia
Pozdrawiam