Farbą niepokojów wskrzesza się ciszę,
wrzeszczącą drogą musi podążać kondukt.
Idąc tłumem
jesteśmy tylko ujętym w kodeksie przepisem,
niedobijani
jedynie ze względu na postęp.
Była pełnia –
znów wynosili drzewa,
ze strachu i za darmo
oddały ostatnie liście.
Jesień przejaskrawia najmniej ostre barwy.
Podnoszę resztkę siebie wieńcem z wrzosów
srebrzyście.
Pełnia strachu
- barteczekm
- Posty: 478
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 22:55
- Kontakt:
Pełnia strachu
" a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: Pełnia strachu
Bardzo wyważony wiersz i ciekawe, nośne metafory. I świetny pomysł na wplecenie tytułu w wiersz - być może jest to w dalszym ciągu powtórzenie, ale już nie nachalne - staję się bardziej uzasadnieniem tytułu.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Pełnia strachu
Czytam go, Bartku.
Wiesz, że potrafię.
Stąd ten respekt.
Starałeś się, żeby wiersz był uniwersalny.
I jest.
Świetnie podłożyłeś drugie dno.
Dlaczego, Ty, się marnujesz jako poeta?
Dla mnie to niepojęte.
Farbą zamiast barwą, to cudowne przesunięcie znaczenia.
Kondukt wrzeszczącą drogą jest nachalny tylko dla mnie.
Ale na takie dialogi, zgadzem się całkowicie.
Piszmy wiersze.
Inspiracja nieważna.
Et optimum vincat
Bez strachu.
Wiesz, że potrafię.
Stąd ten respekt.
Starałeś się, żeby wiersz był uniwersalny.
I jest.
Świetnie podłożyłeś drugie dno.
Dlaczego, Ty, się marnujesz jako poeta?
Dla mnie to niepojęte.
Farbą zamiast barwą, to cudowne przesunięcie znaczenia.
Kondukt wrzeszczącą drogą jest nachalny tylko dla mnie.
Ale na takie dialogi, zgadzem się całkowicie.
Piszmy wiersze.
Inspiracja nieważna.
Et optimum vincat
Bez strachu.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- barteczekm
- Posty: 478
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 22:55
- Kontakt:
Re: Pełnia strachu
Wiem Jerzy, że potrafisz.
I tak samo wie, że czytasz.
Czy marnujesz jako poeta?
Nie widzę jak na razie, innej tak pełnej a zarazem niepowszechnej formy wyrazu. Cóż nic nie jest idealne.
z "wrzeszczącą" drogą. Ach te językowe skojarzenia. Tu chodziło mi zdecydowanie o zbyt dużą głośność wszelkich płytkich narracji.
To słowo wydało mi się wtedy jak to pisałem najbardziej właściwe.
Piszmy wiersze. Reszta nieważna - dobre spostrzeżenie i tego się trzymajmy.
--------------------------------------
Marcin sorry, że najpierw odniosłem się do wypowiedzi Jerzego. Następnym razem postaram się to zrobić inaczej. Twoje zdanie jest dla mnie niezwykle cenne. Jesteś profesjonalistą a i pewnie też Twój styl pisania jest mi mentalnie przyjazny. Staram się unikać takich konotacji ale cóż jesteśmy tylko ludźmi.
Dzięki, że się pochyliłeś. Pozdrawiam 
I tak samo wie, że czytasz.
Czy marnujesz jako poeta?
Nie widzę jak na razie, innej tak pełnej a zarazem niepowszechnej formy wyrazu. Cóż nic nie jest idealne.
z "wrzeszczącą" drogą. Ach te językowe skojarzenia. Tu chodziło mi zdecydowanie o zbyt dużą głośność wszelkich płytkich narracji.
To słowo wydało mi się wtedy jak to pisałem najbardziej właściwe.
Piszmy wiersze. Reszta nieważna - dobre spostrzeżenie i tego się trzymajmy.
--------------------------------------
Marcin sorry, że najpierw odniosłem się do wypowiedzi Jerzego. Następnym razem postaram się to zrobić inaczej. Twoje zdanie jest dla mnie niezwykle cenne. Jesteś profesjonalistą a i pewnie też Twój styl pisania jest mi mentalnie przyjazny. Staram się unikać takich konotacji ale cóż jesteśmy tylko ludźmi.


" a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert