Pandemia
- barteczekm
- Posty: 478
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 22:55
- Kontakt:
Pandemia
Nigdy nie sypiam lazurowym freskiem
trzymanym pod powiekami.
Gotowy do wojny kojącej mentalnie
chowam w kołysce
symbole minionego czasu –
spalone nadziejami deszcze, które
jeszcze nie spadły.
Leżąc na moście z luster widzę
jak ludzie prowadzą na smyczy
swoje prywatne bękarty
dumni z metod tresury w zakresie ujadania.
Chodzę po ziemi pożółkłej od zboża,
wieczory zamykam w oczach.
Wiatr w torbach na listy przyniósł ziarna chłodu,
wraca pandemia przypadkowych ofiar.
trzymanym pod powiekami.
Gotowy do wojny kojącej mentalnie
chowam w kołysce
symbole minionego czasu –
spalone nadziejami deszcze, które
jeszcze nie spadły.
Leżąc na moście z luster widzę
jak ludzie prowadzą na smyczy
swoje prywatne bękarty
dumni z metod tresury w zakresie ujadania.
Chodzę po ziemi pożółkłej od zboża,
wieczory zamykam w oczach.
Wiatr w torbach na listy przyniósł ziarna chłodu,
wraca pandemia przypadkowych ofiar.
" a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert
- Alga
- Posty: 594
- Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27
Re: Pandemia
Fantastyczny, w każdej części ma swoje perełki.
Nigdy nie sypiam lazurowym freskiem
trzymanym pod powiekami.
chowam w kołysce
symbole minionego czasu –
spalone nadziejami deszcze, które
jeszcze nie spadły.
Leżąc na moście z luster
wieczory zamykam w oczach.
Wiatr w torbach na listy przyniósł ziarna chłodu,
Bardzo przemawia Twoja metaforyka. Z tych kilku Twoich wierszy, które tu dopiero przeczytałam, ten jest chyba mi najbliższy.
Pozdrawiam
Nigdy nie sypiam lazurowym freskiem
trzymanym pod powiekami.
chowam w kołysce
symbole minionego czasu –
spalone nadziejami deszcze, które
jeszcze nie spadły.
Leżąc na moście z luster
wieczory zamykam w oczach.
Wiatr w torbach na listy przyniósł ziarna chłodu,
Bardzo przemawia Twoja metaforyka. Z tych kilku Twoich wierszy, które tu dopiero przeczytałam, ten jest chyba mi najbliższy.
Pozdrawiam

oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
Re: Pandemia
Ok, pierwszą pochwałę złapałeś.
Wiersz średnio przypadł mi do gustu. W tym temacie, to dla mnie jest on mało męski.
Gratki mimo wszystko, bo faktycznie można tam znaleźć perełki, tylko popraw interpunkcję - szczepie w oczy, więc sam zauważysz gdzie.
Pozdrawiam.
Wiersz średnio przypadł mi do gustu. W tym temacie, to dla mnie jest on mało męski.
Gratki mimo wszystko, bo faktycznie można tam znaleźć perełki, tylko popraw interpunkcję - szczepie w oczy, więc sam zauważysz gdzie.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: Pandemia
Dobra metaforyka, co do podziału damsko - męskiego w poezji to raczej zbyt płynny żeby się wypowiadać. I dobra puenta, która na pierwszy rzut oka jest dziwna (pandemia to zawsze przypadkowe ofiary), lecz tu chodzi o inną pandemię, zresztą wiecznotrwałą.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- barteczekm
- Posty: 478
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 22:55
- Kontakt:
Re: Pandemia
Dziękuję wszystkim a każdemu z osobna odpowiem
Alga bardzo dziękuję. Nie spodziewałem się tak dobrej opinii - z reguły jestem zawsze do końca niezadowolony ze swoich wierszy a tu taka niespodzianka. Cieszę się, że ten wiersz dostarczył Tobie takich doznań natury estetycznej.
Panek - jeśli wiersz zacznie przypadać do gustu każdemu to będzie do niczego. Ale dziękuję za szczerą opinię.
Marcin również dziękuję za fachową wypowiedź.
pozdrawiam
Alga bardzo dziękuję. Nie spodziewałem się tak dobrej opinii - z reguły jestem zawsze do końca niezadowolony ze swoich wierszy a tu taka niespodzianka. Cieszę się, że ten wiersz dostarczył Tobie takich doznań natury estetycznej.
Panek - jeśli wiersz zacznie przypadać do gustu każdemu to będzie do niczego. Ale dziękuję za szczerą opinię.
Marcin również dziękuję za fachową wypowiedź.
pozdrawiam

" a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert
Re: Pandemia
Na pewno przyszedłeś tutaj dobrze przygotowany, ale w tym przypadku, to nie wystarczy, choćbyś nie wie ile wszystkim słodził... to wierzę, że zwycięży zdrowy rozsądek. Cukier w nadmiarze - szkodzi.barteczekm pisze:Gotowy do wojny
Pozdrawiam.elka.
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: Pandemia
Zrobiłabym coś z pierwszym wersem, bo brzmi dziwnie i według mnie tylko szkodzi wierszowi.
Co do reszty, nie mam zastrzeżeń. Dobrze pomyślana, widać, że Autor ma wyobraźnię.
Pozdrawiam
Co do reszty, nie mam zastrzeżeń. Dobrze pomyślana, widać, że Autor ma wyobraźnię.
Pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- barteczekm
- Posty: 478
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 22:55
- Kontakt:
Re: Pandemia
Ale na co przygotowany? Wiersz został napisany w grudniu 2015 więc nie rozumiem sugestii. Wierzę dokładnie w to samo - zdrowy rozsądek. W tym wierszu nie ma nic o cukrze więc zupełnie nie na temat. Jeszcze raz proszę nie wytwarzaj jakiegoś poczucia zagrożenia dla forum bo go nie ma. Co widać po forum - coraz więcej różnych tekstów, wzajemnych merytorycznych komentarzy, ożywione dyskusje na czacie. Pozdrawiam BartekELKA pisze:Na pewno przyszedłeś tutaj dobrze przygotowany, ale w tym przypadku, to nie wystarczy, choćbyś nie wie ile wszystkim słodził... to wierzę, że zwycięży zdrowy rozsądek. Cukier w nadmiarze - szkodzi.barteczekm pisze:Gotowy do wojny
Pozdrawiam.elka.
W pierwszym wersie w ten sposób odniosłem się do barwy oczu, ale pomyślę. Dziękuję za profesjonalny komentarz. Pozdrawiamem_ pisze:Zrobiłabym coś z pierwszym wersem, bo brzmi dziwnie i według mnie tylko szkodzi wierszowi.

" a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert
- Karma
- Posty: 635
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
- barteczekm
- Posty: 478
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 22:55
- Kontakt:
Re: Pandemia
Dzięki Jagodo, Karmo, M z R. Zawczasu mówię. Odniosę się i do Twojego, bo jak podkreślam któryś tam raz. Jako Jagoda najlepiej.Karma pisze:No, trzeba przyznać, że zajebisty.

" a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert