ze zmęczonych ust wypadają
marne dowcipy
warte strzału w potylicę
znienacka – łups
po krzyku
albo odwrotnie – przeraźliwy wrzask
panikarzy oraz maminsynków
nieunikniony ból gardła
pozostało tylko bazgrolenie
na marginesach
sztuka użytkowa ale szkoda
długopisu
najczęściej czarnego
szczególnie w nocy nic nie widać
– tyle dobrego
chociaż też dyskusyjna sprawa
gdyby chciało się dyskutować
oczywiście po próżnicy
do tego napełnienia
Salomon i od nowa
splin węzełkowy
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
splin węzełkowy
Ostatnio zmieniony 24 maja 2016, 21:51 przez Marcin Sztelak, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: splin węzełkowy
(ze zmęczonych) i (potylicę) - literówki Ci Marcinie weszły w paradę na początku
i "tylko" w 3. Ci się powtarza - trochę to przeszkadza, a wiersz - ciekawy
jak to zwykle u Ciebie - Salomonowy wyrok nad marnościami świata
i "tylko" w 3. Ci się powtarza - trochę to przeszkadza, a wiersz - ciekawy
jak to zwykle u Ciebie - Salomonowy wyrok nad marnościami świata
