stan rzeczy
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
stan rzeczy
słońce pada przez szybę na manekiny
- rozgrzane ale oziębłe
długonogie
lecz donikąd nie zmierzają
to okno i świata w nim
zaledwie jakaś milionowa
-zbędne zamieszanie
światło
jest ostre
tnie na centymetry granatową pościel
(ani jednej obcej linii papilarnej do odczytu)
ostrość objawiona
z centymetrów pościeli odczytuje pustkę
(żadnej twórczej postawy
monolog papilarny to nie sztuka
- formalność
dokument świadczący o ciele)
- rozgrzane ale oziębłe
długonogie
lecz donikąd nie zmierzają
to okno i świata w nim
zaledwie jakaś milionowa
-zbędne zamieszanie
światło
jest ostre
tnie na centymetry granatową pościel
(ani jednej obcej linii papilarnej do odczytu)
ostrość objawiona
z centymetrów pościeli odczytuje pustkę
(żadnej twórczej postawy
monolog papilarny to nie sztuka
- formalność
dokument świadczący o ciele)
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: stan rzeczy
Zimne piękno, zero emocji, maski.
Indywidualność jako linie papilarne, które nic nie znaczą. Mogą ewentualnie służyć identyfikacji.
Peel śledzi to zjawisko przez szybę i chyba jest przerażony.
Indywidualność jako linie papilarne, które nic nie znaczą. Mogą ewentualnie służyć identyfikacji.
Peel śledzi to zjawisko przez szybę i chyba jest przerażony.
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: stan rzeczy
Ja bym nieco zmienił, wybacz mi
moim zdaniem pisze:słońce pada przez szybę na manekiny
- rozgrzane ale oziębłe
długonogie
lecz donikąd nie zmierzają //zamiast daj "-" jak wyżej dałaś
to okno i świata w nim
zaledwie jakaś milionowa
-zbędne zamieszanie
światło
jest ostre //może równoważnik zdania: ostre to światło
tnie na centymetry granatową pościel
(ani jednej obcej linii papilarnej do odczytu)
ostrość objawiona
z centymetrów pościeli odczytuje pustkę //materiału bo powtórzenie, matariał oznacza też dokumentację
(żadnej twórczej postawy
monolog papilarny to nie sztuka //rekwizyt z liniami papilarnymi już został użyty, może coś z kryminalistyki aby zostać w temacie, może monolog denata to nie sztuka w dzisiejszej dobie
- formalność
dokument świadczący o ciele) //niesmaczne poświadczenie nieistnienia
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: stan rzeczy
Witaj Leszku,
odebrałeś wiersz trochę inaczej niż go pisałam, ale tak już jest, że każdy myśli swoje
wiem, że powtórzenia - użyłam ich celowo i pewnym było, że ktoś się przyczepi, ale
stało się i niech tak zostanie.
Dziękuję za poświęcony czas,
pozdrawiam
odebrałeś wiersz trochę inaczej niż go pisałam, ale tak już jest, że każdy myśli swoje

wiem, że powtórzenia - użyłam ich celowo i pewnym było, że ktoś się przyczepi, ale
stało się i niech tak zostanie.
Dziękuję za poświęcony czas,
pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: stan rzeczy
Szczerze to nieco zmroził mnie ten wiersz, bo czarny obraz się z niego wyłania, tylko papierek, czy kawałek plastiku świadczący o bycie, istnieniu... brrr, gorzej niż u Orwela. Chociaż nie mówię, że taki świat nie istnieje i nie rozszerza swojego zasięgu...
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: stan rzeczy
Ta milionowa tnie? Czy światło? Pewnie to drugie, ale kim/czym jest milionowa?em_ pisze:to okno i świata w nim
zaledwie jakaś milionowa
-zbędne zamieszanie (brak spacji)
światło
jest ostre
tnie na centymetry granatową pościel
Nawiasy, pewnie taka w ich zamierzeniu celowość, rwą rytm czytania.
Fakt, dialog papilarny byłby w pościeli o niebo cieplejszy.

-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: stan rzeczy
nie rozumiem tej "milionowej"
milionowa część ?
może ktoś rzuci światło ?
ogólny obraz mam taki - zbrodnia pustki
choć manekiny reklamują pościel
sa puste
ale nawet na powierzchni nie maja indywidualnych linii papilarnych
naukowiec mógłby odkryć samotność tych miejsc badając nieistniejące linie papilarne
ich brak dowodzi braku życia
choć światło i pościel maja przyjazne życiu konotacje
tu współwystępują na arenie pustki
to wiersz o przebłysku samotności
milionowa część ?
może ktoś rzuci światło ?
ogólny obraz mam taki - zbrodnia pustki
choć manekiny reklamują pościel
sa puste
ale nawet na powierzchni nie maja indywidualnych linii papilarnych
naukowiec mógłby odkryć samotność tych miejsc badając nieistniejące linie papilarne
ich brak dowodzi braku życia
choć światło i pościel maja przyjazne życiu konotacje
tu współwystępują na arenie pustki
to wiersz o przebłysku samotności
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: stan rzeczy
Hosanna pisze:nie rozumiem tej "milionowej"
milionowa część?
- dokładnie o część chodzi

you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: stan rzeczy
Mini traktat o manekinach - ciekawe podejście,
jakby na siłę szukać w naturze martwej z przekonania
linii, które nakierują na życie. Bezskutecznie,
bo światło oślepiając i tnąc na możliwe do przetrawienia kęsy
i tak wiedzie nas w ślepą uliczkę
jakby na siłę szukać w naturze martwej z przekonania
linii, które nakierują na życie. Bezskutecznie,
bo światło oślepiając i tnąc na możliwe do przetrawienia kęsy
i tak wiedzie nas w ślepą uliczkę

- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: stan rzeczy
w granatowej pościeli pustka... Samotny smutek - to piękny wiersz (ulubiony temat)em_ pisze:światło
jest ostre
tnie na centymetry granatową pościel
(ani jednej obcej linii papilarnej do odczytu)
em_

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"