***
- she
- Posty: 292
- Rejestracja: 28 paź 2014, 13:40
***
Jej świat nie walczy o wolność, gdy nazywam go
moim imieniem. Nie opiera się, gdy zamykam
w swojej źrenicy.Ale zostało może okamgnienie
i rozkwitnie we wnętrzach jej dłoni,
chłonnych jak żyzna ziemia wiosną.
W moich snach bywa smukłą topolą. Widzę giętkie ramiona
i sukienki szeleszczące niczym mięte wiatrem liście,
a czasem jest zwinną gazelą i gna bez wysiłku,
ledwo dotykając ziemi. Wtedy ja kurczę się, tak dziwnie,
do bijącego serca albo wrastam w ostatni wspólny brzeg
i jestem światłem latarni.
moim imieniem. Nie opiera się, gdy zamykam
w swojej źrenicy.Ale zostało może okamgnienie
i rozkwitnie we wnętrzach jej dłoni,
chłonnych jak żyzna ziemia wiosną.
W moich snach bywa smukłą topolą. Widzę giętkie ramiona
i sukienki szeleszczące niczym mięte wiatrem liście,
a czasem jest zwinną gazelą i gna bez wysiłku,
ledwo dotykając ziemi. Wtedy ja kurczę się, tak dziwnie,
do bijącego serca albo wrastam w ostatni wspólny brzeg
i jestem światłem latarni.
Ostatnio zmieniony 13 lip 2016, 13:42 przez she, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 989
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
- Lokalizacja: Kraków
Re: ***
ogromna większość mężczyzn ma przez całe życie chłopięcą duszę;
kobiety szybko zabijają w sobie dziewczynki, którymi kiedyś były;
nie wiem dlaczego tak jest, ale tak jest;
mnie nie udało się ochronić ani jednej...
pozdrawiam

kobiety szybko zabijają w sobie dziewczynki, którymi kiedyś były;
nie wiem dlaczego tak jest, ale tak jest;
mnie nie udało się ochronić ani jednej...
pozdrawiam

Ostatnio zmieniony 05 cze 2016, 12:19 przez AS..., łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 989
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
- Lokalizacja: Kraków
Re: ***
ja po dziś dzień jestem szalony

PS
no emotion, any more than a wave, can long retain its own individual form
Henry Ward Beecher
(uczucie jest jak fala, nie utrzymuje długo swojego pierwotnego kształtu)
jestem zwolennikiem tego poglądu, ale nawet jako umysł ścisły nie odważyłbym się
na podporządkowanie uczuć rozumowi; nie ma żadnej ambiwalencji;
to, że myślimy i to, co myślimy wynika wyłącznie z naszych emocji...
nie umiem wystawić Twojego tekstu jako kandydata na wiersz miesiąca;
może ktoś inny zrobi to za mnie? Jurku? będę wdzięczny;
mam nadzieję She, że nie pogniewasz się za te dygresje; spadam


PS
no emotion, any more than a wave, can long retain its own individual form
Henry Ward Beecher
(uczucie jest jak fala, nie utrzymuje długo swojego pierwotnego kształtu)
jestem zwolennikiem tego poglądu, ale nawet jako umysł ścisły nie odważyłbym się
na podporządkowanie uczuć rozumowi; nie ma żadnej ambiwalencji;
to, że myślimy i to, co myślimy wynika wyłącznie z naszych emocji...
nie umiem wystawić Twojego tekstu jako kandydata na wiersz miesiąca;
może ktoś inny zrobi to za mnie? Jurku? będę wdzięczny;
mam nadzieję She, że nie pogniewasz się za te dygresje; spadam

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: ***
Dla mnie też to jest piękny wiersz, zwłaszcza druga jego część.
Pięknie opisany w nim został moment graniczny macierzyństwa, gdy zdajemy sobie sprawę, że nasze dziecko to autonomiczna istota, która nie jest bynajmniej częścią nas. Częścią nas jest tylko nasza miłość do tego dziecka. A my stajemy nagle naprzeciwko osoby, ujrzanej "nowymi oczami", żyjącej swoim życiem, zadziwieni i zaciekawieni - kim ona jest?
Ktoś, kto wydawał się nam zawsze taki "oczywisty", nagle okazuje się zagadką, tajemnicą. Musimy wtedy nasze dziecko jeszcze raz odkrywać, w jego złożoności, różnorodności, bogactwie myśli i uczuć, tak jak odkrywamy i rozszyfrowujemy nowych znajomych, przyjaciół, którzy nas nieustannie zaskakują i nigdy nie wiemy o nich wszystkiego.
Myślę, że to piękny aspekt bycia matką, czy też ojcem.
A przy okazji przypomniała mi się piękna, choć melancholijna piosenka Marka Grechuty, która według mnie wpisuje się trafnie w poruszoną przez Ciebie tematykę:
https://www.youtube.com/watch?v=IIJSkA6R158
Pozdrawiam,
Glo.
Pięknie opisany w nim został moment graniczny macierzyństwa, gdy zdajemy sobie sprawę, że nasze dziecko to autonomiczna istota, która nie jest bynajmniej częścią nas. Częścią nas jest tylko nasza miłość do tego dziecka. A my stajemy nagle naprzeciwko osoby, ujrzanej "nowymi oczami", żyjącej swoim życiem, zadziwieni i zaciekawieni - kim ona jest?
Ktoś, kto wydawał się nam zawsze taki "oczywisty", nagle okazuje się zagadką, tajemnicą. Musimy wtedy nasze dziecko jeszcze raz odkrywać, w jego złożoności, różnorodności, bogactwie myśli i uczuć, tak jak odkrywamy i rozszyfrowujemy nowych znajomych, przyjaciół, którzy nas nieustannie zaskakują i nigdy nie wiemy o nich wszystkiego.
Myślę, że to piękny aspekt bycia matką, czy też ojcem.
A przy okazji przypomniała mi się piękna, choć melancholijna piosenka Marka Grechuty, która według mnie wpisuje się trafnie w poruszoną przez Ciebie tematykę:
https://www.youtube.com/watch?v=IIJSkA6R158
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- barteczekm
- Posty: 478
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 22:55
- Kontakt:
Re: ***
Izabelo tym wierszem potwierdzasz tylko swoją klasę i kunszt poetycki. Co więcej ciągle zaskakujące próby z formą, liryzm, postęp i dochodzenie do coraz większej dojrzałości poetyckiej. Widać też pracę nad tekstem, staranność, przemyślenie wiersza. Jesteś tutaj jedną z ostatnich jaskółek nadziei w sensie jakości. Szkoda, że tak mało publikujesz. No ale nie o ilość chodzi lecz o jakość.
Markowski śpiewał:
"wśród tandety lśniąc jak diament" i nie jest tak, że o całej reszcie sądzę iż jest tandetą. No ale przeważa. Pozdrawiam. Bartek
Markowski śpiewał:
"wśród tandety lśniąc jak diament" i nie jest tak, że o całej reszcie sądzę iż jest tandetą. No ale przeważa. Pozdrawiam. Bartek
" a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: ***
Kolejny świetny wiersz, ale nie spodziewam się po Tobie
niczego innego. Człowiek tak szybko się przyzwyczaja do dobrego pisania
Pozdrawiam
niczego innego. Człowiek tak szybko się przyzwyczaja do dobrego pisania

Pozdrawiam

i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: ***
Przepiękny liryk, taki, który dech zapiera
Pozdrawiam.



Pozdrawiam.