Wychodzę na dach po nowe rozgrzeszenia

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
biegnąca po fali
Posty: 1767
Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24

Wychodzę na dach po nowe rozgrzeszenia

#1 Post autor: biegnąca po fali » 25 cze 2016, 12:40

Nie przychodź. Zostań w głowie - myślą,
obrazem bez ram i autora.

Nie pchaj się na kartkę, usta. I tak trafisz
na strych w kartonie wypchanym
pustymi słowami.

Czasem lepiej zniknąć. Stopniowo obrastać
w kojącą ciszę, zamiast wisieć nad miastem,
gdzie kominy jak palce celują w niebo.

Chcesz? Dam ci lalkę. Przytulisz się
jak do wyrodnej matki zanim wyda
na świat kolejne sieroty.

Wszystko już było. Miłość i śmierć. Butelki
wódki. Zardzewiałe łajby. Ciężarne
dziewice.
i przeszłość
dopóki widać ślady

AS...


za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć

witka

AS...
Posty: 989
Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
Lokalizacja: Kraków

Re: Wychodzę na dach po nowe rozgrzeszenia

#2 Post autor: AS... » 25 cze 2016, 12:56

znakomity wiersz
:rosa:
temat wprawdzie oklepany do bólu, ale potrafisz znaleźć nowe sposoby
na przekonanie czytelnika...
nie mogę się doczekać kiedy przestaniesz pisać o swojej wątrobie
bo zaczynam się obawiać, że wraz z nim przepadnie twoje pisanie;
a szkoda by było - zapowiadasz się na rasową poetkę
pozdrawiam

Awatar użytkownika
biegnąca po fali
Posty: 1767
Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24

Re: Wychodzę na dach po nowe rozgrzeszenia

#3 Post autor: biegnąca po fali » 25 cze 2016, 13:38

ASie - ja nie piszę tylko o swojej wątrobie. Mam mnóstwo innych wierszy - takich zapisów chwil,
zdarzeń zaobserwowanych w drodze, ale to są zupełnie inne teksty i chyba dlatego mam jakiś wewnętrzny opór
przed publikacją. Boję się ośmieszyć - mówiąc otwarcie, dlatego leżą sobie grzecznie w szufladzie i czekają na cud.


Dziękuję i pozdrawiam
:rosa:
i przeszłość
dopóki widać ślady

AS...


za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć

witka

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Wychodzę na dach po nowe rozgrzeszenia

#4 Post autor: eka » 25 cze 2016, 14:27

Podmiot w rozmowie z samym sobą? Czy w dialogu z innym TY lirycznym? Nie sposób ustalić, ale opcja pierwsza bardziej wg mnie prawdopodobna.
Dobrze, gorzko napisany wiersz.
:bravo:

Tylko tutaj haczy:
biegnąca po fali pisze:Nie pchaj się na kartkę, usta
Nie pchaj się na kartkę, w usta.

Pozdrawiam.

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: Wychodzę na dach po nowe rozgrzeszenia

#5 Post autor: Marcin Sztelak » 26 cze 2016, 11:31

Bardzo dobry, chociaż przepełniony goryczą wiersz. Faktycznie wszystko już było - ostatnia zwrotka rewelacyjna.
I świetny tytuł.

Pozdrawiam.

Mms
Posty: 170
Rejestracja: 08 cze 2016, 5:10

Re: Wychodzę na dach po nowe rozgrzeszenia

#6 Post autor: Mms » 27 cze 2016, 14:06

Peelka nie jest gotoea do konfrontacji sama ze sobą.Wie że na dachu może być niebezpiecznie.Uapakaja się, ze nie ona pierwsza ma sytuację ciężką.Trzeba się uspokoić, wyciąga argumenty przeciw wychodzeniu.I to jest optymistyczne,że peelka jest silna.U mie samą siebie przekonać.Tak odebrałam bardzo ciekawy wiersz.Pozdrawiam .

Awatar użytkownika
em_
Posty: 2347
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
Lokalizacja: nigdy nigdy

Re: Wychodzę na dach po nowe rozgrzeszenia

#7 Post autor: em_ » 27 cze 2016, 15:20

Nie podoba mi się jakoś początek, ale to chyba tylko kwestia gustu :)
puenta znakomita
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave

Awatar użytkownika
biegnąca po fali
Posty: 1767
Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24

Re: Wychodzę na dach po nowe rozgrzeszenia

#8 Post autor: biegnąca po fali » 27 cze 2016, 22:59

eka, Marcinie, Mms, em_ - dziękuję i pozdrawiam :)
i przeszłość
dopóki widać ślady

AS...


za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć

witka

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Wychodzę na dach po nowe rozgrzeszenia

#9 Post autor: Alek Osiński » 28 cze 2016, 0:44

biegnąca po fali pisze:Wszystko już było. Miłość i śmierć. Butelki
wódki. Zardzewiałe łajby. Ciężarne
dziewice.
Wiersz mi się podoba, ale tej puenty osobiście nie łykam - wolałbym
raczej gdyby się skończył o strofę wcześniej, bo do zbyt dużej
oczywistości go sprowadza - "wszystko już było",
bo dalszy ciąg to już jakby tylko rozbudowanie tej "sentencji"

:)

Awatar użytkownika
ajw
Posty: 259
Rejestracja: 22 cze 2016, 20:44

Re: Wychodzę na dach po nowe rozgrzeszenia

#10 Post autor: ajw » 28 cze 2016, 17:10

Pełen smutku, (który niemal wylewa się ze słów) wiersz kobiety, którą facet po prostu zawiódł i dlatego nie ma już ochoty dawać mu kolejnych szans. Wszystko już było : wiara, nadzieja i miłość. Nadzieja umiera ostatnia, a w tym kawałku widzimy jej agonię. Właściwie już jej nie ma, dlatego tym bardziej smutno..
Bardzo dobrze oddane emocje. Kupuję. Dobry wiersz.

Pozdrawiam :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”