I wybaczenie dla wszystkich.
Kolory spływają kaskadą
na moją pękniętą głowę. Na pół.
Wszystko podzielone: noc i dzień, przed i po.
Z subtelnym pominięciem
w trakcie.
Osaczony przedmiotami szukam przyczyny,
jednak w środku pustki, na zewnątrz obfitość
bezładnie rozrzuconych słów.
Przerzucam chybotliwe mosty, szukając
drogi do wyjścia. Jednak rzeczywistość
przejawia tendencje do zaginięć.
Więc bełkoczę do końca. Dumny
lub uparty.
Chociaż to wszystko jedno w ogólnym rachunku.
Niespłacalnym.
I śmiertelność dla wszystkich.
Kulty
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Kulty
Ostatnio zmieniony 09 lip 2016, 19:27 przez Marcin Sztelak, łącznie zmieniany 3 razy.
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Kulty
- literówkaMarcin Sztelak pisze:Więć bełkoczę do końca.
podoba mi się ten wers. Taki stan pustki przeżywamy niejednokrotnie. Obfitość na zewnątrz w takim wypadku nie jest interesująca. Zagubiony peel szuka swojego mostu. Chociaż wygląda na to, że życie dało w kość i wszystko mu jedno, bo przecież i tak trzeba kiedyś umrzeć. Swoim nieporadnym komentarzem, tak widzę w skrócie. Marcinie - pozdrawiam.Marcin Sztelak pisze:jednak w środku pustki, na zewnątrz obfitość

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"