wyz(y)wanie

[Koleś]

kiedyś cię pokonam
zwyciężę jak Chrystus
będziesz skomleć u moich stóp

ja
żywy samobójca
kiedyś cię pokonam
kiedyś

złamię zasadę
że nie biję kobiet

[Marcin Sztelak]

No nie wiem, powtórzenia w tak krótkim utworze wywołują na mnie wrażenie zbędnego krzyku...
Chociaż sam tekst ciekawy.

Pozdrawiam.

[Koleś]

Te powtórzenia są dla mnie ważne, bo określają, akcentują to, że to "kiedyś" nadejdzie, chociaż faktycznie mogą irytować, ale też taki był mój cel, bo ten nieokreślony czas irytuje peela i chciałem to wyrazić w tym tekście.
Dziękuję za komentarz i cieszę się, że tekst zainteresował.
Pozdrawiam.

[eka]

Napięcie powstaje między zrównaniem oddziaływania agresji i pokojowej misji Jezusa w zamierzeniach peela wobec niepokornej kobiety, takiej która pokonać się nie dała.
Peel określa się w oksymoronie, zatem jej, bohaterki rola, jest niezwykle znacząca, a on wie, że musi połączyć brutalność z miłością.
Czy potrafi?
Kiedyś...

Hej, nie kpisz tu czasami, Polli?

[ajw]

Wiersz zbudowany na zasadzie przeciwieństw. Jakaś toksyczność z niego przemawia. Myślę, że celowa

[Koleś]

Hej, nie kpisz tu czasami, Polli?

Może troszkę...

Ta pani, którą peel chce tak nieładnie potraktować, to oczywiście śmierć, stąd ten Jezus, któremu już raz udało się ją zwyciężyć.

Dziękuję za komentarze i poświęcenie temu tekstowi kilku chwil.
Pozdrawiam.

[eka]

Ta pani, którą peel chce tak nieładnie potraktować, to oczywiście śmierć, stąd ten Jezus, któremu już raz udało się ją zwyciężyć.

O matko , Polli, coraz bardziej mi się ten wiersz podoba, mimo teraz zarysowującego się mizoginizmu.
Śmierć skamląca u stóp - sny o potędze, chociaż... wystarczy przecież uwierzyć w życie pozagrobowe.
Dynamiczny, dobrze zwersyfikowany, nietrywialny tekst.
Daje do myślenia.

[Koleś]

Wiara w życie pozagrobowe ma tę słabość, że jest tylko wiarą, a dla mnie to za mało.

Mizoginizm? No wiesz... Gdyby śmierć była facetem, to byłaby wtedy mizoandria, a ja taki tolerancyjny jestem...

[tabakiera]

Rozmawiałam o tym wierszu z pewnym zdolnym poetą i on mi powiedział, że ta pani to śmierć.
Nie odzywałam się, bo nie ja na to wpadłam.
Bingo!

[biegnąca po fali]

Taaa. Żeby to było takie proste
Niepotrzebnie zdradziłeś o kogo chodzi. Wcześniej różnie można było to interpretować.

PS.
Polli???
Nie skojarzyłam

Pozdrawiam.