sierpodnie
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
sierpodnie
zatracam się w nocach sierpniowych
niskich chmur i błysków w powale
we dnie przemykam pod jabłoniami
ugiętymi brzemieniem
owoców
po nich cię poznaję chociażeś bezcielesna
sypiam niespokojnie
sny mam
wybujałe łąkowymi
chwastami
zarośnięty buszuję wśród nich
z trudem przedzieram
a to czas żniw
i czas wziąć się do pracy
na polu
żeńcy
zostawią tylko rżyska zrudziałe co boli
kiedy stąpam po pamięci i wciąż czuję delikatny
dotyk
w falujących łanach twoja dłoń
rozpraszają mnie tylko ukłucia zrudziałych
gwoździ pod stopami dlaczego boso
sierpię
kochanko innego miesiąca innej kwadry pełni
z
nów w czasie
zaprzeszła
a jednak nie przechodzisz ja mogę
i przechadzam się
z zaciśniętymi powiekami bo tak jesteś
lepiej widoczna po burzy znów gorąco
cykliczne wahania temperatury
ciśnienia
i ja próbuję ścieśniać
czas
czas czas czas czas czas
ulewa czasem
czasem skwar
wypatruję wrzosów
nadzieja należy do przyszłości
nie ma jej więc tu i teraz
a przecież przyszłość oddaje się pod władzę chłodu
póki co natura naturalnie
jak to pod koniec sierpnia
rodzi
we mnie zaś zrodzone przekonanie
o przerwanym cyklu wątpię czy się powtórzysz
chociaż drgasz drżysz napiętą kosmiczną struną
ciążąc na odległym końcu łodygi bluszczu
gdy grawitacja rezonuje w podbrzuszu
ten list do
do de dy
kowany
otrzymasz może w listopadzie
o ile zmieści się na pierwszym nieoczekiwanym
opadającym
niskich chmur i błysków w powale
we dnie przemykam pod jabłoniami
ugiętymi brzemieniem
owoców
po nich cię poznaję chociażeś bezcielesna
sypiam niespokojnie
sny mam
wybujałe łąkowymi
chwastami
zarośnięty buszuję wśród nich
z trudem przedzieram
a to czas żniw
i czas wziąć się do pracy
na polu
żeńcy
zostawią tylko rżyska zrudziałe co boli
kiedy stąpam po pamięci i wciąż czuję delikatny
dotyk
w falujących łanach twoja dłoń
rozpraszają mnie tylko ukłucia zrudziałych
gwoździ pod stopami dlaczego boso
sierpię
kochanko innego miesiąca innej kwadry pełni
z
nów w czasie
zaprzeszła
a jednak nie przechodzisz ja mogę
i przechadzam się
z zaciśniętymi powiekami bo tak jesteś
lepiej widoczna po burzy znów gorąco
cykliczne wahania temperatury
ciśnienia
i ja próbuję ścieśniać
czas
czas czas czas czas czas
ulewa czasem
czasem skwar
wypatruję wrzosów
nadzieja należy do przyszłości
nie ma jej więc tu i teraz
a przecież przyszłość oddaje się pod władzę chłodu
póki co natura naturalnie
jak to pod koniec sierpnia
rodzi
we mnie zaś zrodzone przekonanie
o przerwanym cyklu wątpię czy się powtórzysz
chociaż drgasz drżysz napiętą kosmiczną struną
ciążąc na odległym końcu łodygi bluszczu
gdy grawitacja rezonuje w podbrzuszu
ten list do
do de dy
kowany
otrzymasz może w listopadzie
o ile zmieści się na pierwszym nieoczekiwanym
opadającym
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
Re: Sierpodnie
Był świetny "grudodzień", są piękne "Sierpodnie".
No, Jerzy, zdążyłeś już tyle pozmieniać, że nie do końca wiem teraz, co powiedzieć. Poniósł mnie wczoraj równo "opadający" klimat, dziś w niektórych fragmentach jakoś się wybijam, ale zapewne tak ma być. W każdym razie, eksperymenty ciekawe (z "czasem", nowiem czy z kowanym, dekowanym, dokowanym, dedyko...).
A - fajnie, że stworzyłeś przerzutnię "bo tak jesteś / lepiej widoczna", wcześniej coś mi tam nie grało :-).
No cóż, tak czy inaczej, urzekł brzmieniem i akcentem, obrazowaniem, refleksją zgrabnie wplecioną w sensualny opis. Konstrukcja opadająca jak liść, długa, bo i nawracające obrazy nie mogą opuścić peela, ale coś się już nie powtórzy.
Choć ja tam chętnie wróciłbym sobie jeszcze do poprzedniej wersji, ale to nic :-).
Miłego dnia
No, Jerzy, zdążyłeś już tyle pozmieniać, że nie do końca wiem teraz, co powiedzieć. Poniósł mnie wczoraj równo "opadający" klimat, dziś w niektórych fragmentach jakoś się wybijam, ale zapewne tak ma być. W każdym razie, eksperymenty ciekawe (z "czasem", nowiem czy z kowanym, dekowanym, dokowanym, dedyko...).
A - fajnie, że stworzyłeś przerzutnię "bo tak jesteś / lepiej widoczna", wcześniej coś mi tam nie grało :-).
No cóż, tak czy inaczej, urzekł brzmieniem i akcentem, obrazowaniem, refleksją zgrabnie wplecioną w sensualny opis. Konstrukcja opadająca jak liść, długa, bo i nawracające obrazy nie mogą opuścić peela, ale coś się już nie powtórzy.
Choć ja tam chętnie wróciłbym sobie jeszcze do poprzedniej wersji, ale to nic :-).
Miłego dnia

Ostatnio zmieniony 27 sie 2016, 15:22 przez Mchuszmer, łącznie zmieniany 2 razy.
mchusz, mchusz.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Sierpodnie
Ha, Szymonie.
Cóż mam rzec.
Ten wiersz najpierw spłynął, a potem uwierał w kilku miejscach.
To i siedziałem nad nim w nocy.
Teraz jestem zadowolony.
A sierpodnie? Ten tytuł mnie samego urzeka.
Jest wieloznaczny.
Oczywiste dnie sierpniowe.
Sierp, ostre narzędzie służące również do kastracji.
Sierp i symboliczne żniwa, żeńcy.
Symbol księżyca i bogini matki. Matriarchatu i kobiety w ogóle.
No i sierpniowe wędrówki po metaforycznym dnie.
Ileż to można osiągnąć jednym neologizmem.
Miłego dnia, Simon.
Jurek
Cóż mam rzec.
Ten wiersz najpierw spłynął, a potem uwierał w kilku miejscach.
To i siedziałem nad nim w nocy.
Teraz jestem zadowolony.
A sierpodnie? Ten tytuł mnie samego urzeka.
Jest wieloznaczny.
Oczywiste dnie sierpniowe.
Sierp, ostre narzędzie służące również do kastracji.
Sierp i symboliczne żniwa, żeńcy.
Symbol księżyca i bogini matki. Matriarchatu i kobiety w ogóle.
No i sierpniowe wędrówki po metaforycznym dnie.
Ileż to można osiągnąć jednym neologizmem.
Miłego dnia, Simon.
Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
Re: Sierpodnie
Tak; niech będą jeszcze siermiężne spodnie:-).
Wiesz, widocznie tamta się ułożyła, bo liść spokojniej opadał, ale przyzwyczajam się, bo kto powiedział, że on nie może się po drodze trochę poszamotać na wietrze?
Ale już dokładanie kosmicznych strun (teraz widzę), rezonującej grawitacji itp. mądrych wynalazków już mi poważnie zaburza klimat tego wiersza, który spójnością i nieprostą prostotą wg mnie osiąga znacznie lepszy efekt.
No i jak dla mnie wystarczyłoby bez "dedykowany", bo wyraz mieści się już w grze słownej poniżej (teraz mniej wymownej przez uprzedzenie; i msz ten środek ma większy sens, gdy peel coś delikatnie sugeruje, jedynie za jego pomocą).
Wiesz, widocznie tamta się ułożyła, bo liść spokojniej opadał, ale przyzwyczajam się, bo kto powiedział, że on nie może się po drodze trochę poszamotać na wietrze?
Ale już dokładanie kosmicznych strun (teraz widzę), rezonującej grawitacji itp. mądrych wynalazków już mi poważnie zaburza klimat tego wiersza, który spójnością i nieprostą prostotą wg mnie osiąga znacznie lepszy efekt.
No i jak dla mnie wystarczyłoby bez "dedykowany", bo wyraz mieści się już w grze słownej poniżej (teraz mniej wymownej przez uprzedzenie; i msz ten środek ma większy sens, gdy peel coś delikatnie sugeruje, jedynie za jego pomocą).
mchusz, mchusz.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Sierpodnie
Jesteś bardzo mądry, Simonie.
Czasami zastanawiam się czy nie mądrzejszy ode mnie.
Zawsze brałem do serca Twoje uwagi. I tym razem też to zrobię.
Ale oczywiście muszę przemyśleć.
Z tym dedykowany, to ciekawe.
Faktycznie, powinna wystarczyć sama łamigłówka.
Co do kosmosu, strun i grawitacji.
Hmm!
Kręcą mnie te porównania.
Twierdzisz, że nie pasują?
Fakt, nie należą tylko do sierpnia.
Czasami zastanawiam się czy nie mądrzejszy ode mnie.
Zawsze brałem do serca Twoje uwagi. I tym razem też to zrobię.
Ale oczywiście muszę przemyśleć.
Z tym dedykowany, to ciekawe.
Faktycznie, powinna wystarczyć sama łamigłówka.
Co do kosmosu, strun i grawitacji.
Hmm!
Kręcą mnie te porównania.
Twierdzisz, że nie pasują?
Fakt, nie należą tylko do sierpnia.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
Re: Sierpodnie
Yy, wątpię w to (mądrość szerokie pojęcie), wiem za to, że nie potrafię napisać takiego wiersza; i cóż, Ty stworzysz, a samozwańczy krytycy żerują :-).
Zastanawiam się, czemu czuję zgrzyt i wydaje mi się, że im bardziej całość jest sprzężona z konkretną "scenografią" i uzależniona jest od niej forma, język, brzmienie itd., tym bardziej drażni każdy dysonans, zwłaszcza nagły i w przypadku, gdy zmiana stylu nie wynika wprost z treści. Tutaj myślę bardziej pasowałoby ciążenie, choć nie wiedziałbym, jak to sensownie wpleść. Ale czasem kusi, by zawrzeć w wierszu jak najwięcej, a mnie też kręcą takie zjawiska jako materiał na metafory :-)
Zastanawiam się, czemu czuję zgrzyt i wydaje mi się, że im bardziej całość jest sprzężona z konkretną "scenografią" i uzależniona jest od niej forma, język, brzmienie itd., tym bardziej drażni każdy dysonans, zwłaszcza nagły i w przypadku, gdy zmiana stylu nie wynika wprost z treści. Tutaj myślę bardziej pasowałoby ciążenie, choć nie wiedziałbym, jak to sensownie wpleść. Ale czasem kusi, by zawrzeć w wierszu jak najwięcej, a mnie też kręcą takie zjawiska jako materiał na metafory :-)
mchusz, mchusz.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Sierpodnie
Porównałem kosmiczną strunę do łodygi bluszczu, Szymku.
Tym samym wydaje mi się, że ją trochę oswoiłem i zasymilowałem z sierpniem.
Tym samym wydaje mi się, że ją trochę oswoiłem i zasymilowałem z sierpniem.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: Sierpodnie
Tytuł to cudny neologizm, zresztą wiersz pełen doskonałych gier słownych. Długi a nie nuży, co niezmiernie trudne. Gratuluję, kawał pięknej poezji.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: Sierpodnie
Nie potrafię komentować Twoich tekstów. Poruszają mnie do tego stopnia,
że nie wiem co powiedzieć.
Pozdrawiam

że nie wiem co powiedzieć.
Pozdrawiam

i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Sierpodnie
Prawdę mówiąc nie spodziewałem się tak przychylnego przyjęcia tego wiersza.
Dlatego bardzo wszystkim dziękuję.
Szymkowi, Marcinowi i szczególnie tobie, biegnąca po fali, choć nie pokusiłaś się o interpretację.
Jurek
Dlatego bardzo wszystkim dziękuję.
Szymkowi, Marcinowi i szczególnie tobie, biegnąca po fali, choć nie pokusiłaś się o interpretację.
Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl