błogosławieni którzy płaczą

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Mms
Posty: 170
Rejestracja: 08 cze 2016, 5:10

błogosławieni którzy płaczą

#1 Post autor: Mms » 18 paź 2016, 12:50

nie zabraniajcie
bo i trawa bezwstydnie rosi

i nie żądajcie by ciągle do góry
bo i gwiazdy czasem w dół

a potem gdy gorycz już wypita
coś musi zostać na dnie
jak nierozpuszczony cukier
w herbacie

Awatar użytkownika
biegnąca po fali
Posty: 1767
Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24

Re: błogosławieni którzy płaczą

#2 Post autor: biegnąca po fali » 18 paź 2016, 22:48

Zaczęłaś świetnie i zanosiło się na "kawał dobrego wiersza", ale drugą strofą
strzeliłaś sobie w kolano. Pogubiłaś jakieś słowa, i stąd ten zgrzyt, czy taki
właśnie był... zamysł autorki? :myśli:
i przeszłość
dopóki widać ślady

AS...


za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć

witka

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: błogosławieni którzy płaczą

#3 Post autor: alchemik » 18 paź 2016, 23:10

To dziwne, ale ja właśnie w tych brakujących slowach, niedopowiedzeniach odczytuję sporo treści.
Najbardziej oczywiste jest spoglądanie w niebo na gwiazdy, podnoszenie karku w spojrzeniu na bezdnię kosmosu, podczas gdy gwiazdy i tak spadają w dół meteorytami, albo odbijają się pod stopami w kałuży, nie chcąc spełniać naszych życzeń.
Niedopowiedzenia mają to do siebie, że mogą stać się swoistą metaforą.
W tym przypadku godzenie się na pewnego rodzaju cykle w życiu.

Raz pod górkę, raz z górki.
I może jednak lepiej nie ujednolicać, bo to kontrasty są ruchem egzystencjalnym.
Można wybrać monotonię, która nie zawiera emocji pozytywnych, ani negatywnych, tylko nudę aniołów.
Albo gorycz i słodycz rozdzielone, ale jakże wyraźne.
Może płacz jest wstępem do szczęśliwosci, choć wynika z bólu.

Nie twierdzę, że mamy godzić sie na wszystko, co nam niesie los.
Jednak przeżywać powinniśmy wszelkie emocje nam dane.
Można zmieszać nam dane i wytłumić do jednego poziomu, choćby za pomocą doskonałego rozcieńczalnika, alkoholu. Ale to się mści bezczuciem. Oraz kacem, oczywiście.

Osobiście, lubię osłodzoną, mocną herbatę, wymieszaną ulubioną łyżeczką.
Ale to bardzo dobra metafora.

Znalazłem wiele ciekawych przemyśleń i treści oraz emocje podskórne.

Gratulacje Mms.

Jerzy
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Stella

Re: błogosławieni którzy płaczą

#4 Post autor: Stella » 20 paź 2016, 23:01

Świetny! Tak, jak lubię, czyli możliwie najkrócej, a jak najtreściwiej.

Już pierwsze dwa wersy absolutnie mnie zawojowały.

elka

Re: błogosławieni którzy płaczą

#5 Post autor: elka » 21 paź 2016, 6:29

Małgosiu, bardzo dobry wiersz.
Uwielbiam oszczędność słowa, przy obfitości treści. Tobie się to udało.
Mms pisze: gdy gorycz już wypita
coś musi zostać na dnie
jak nierozpuszczony cukier
Zawsze zostają blizny, pomimo, że z czasem mniej bolą.

Pozdrawiam.elka. :rosa:

point of view
Posty: 505
Rejestracja: 31 maja 2016, 8:47
Lokalizacja: Stolnica

Re: błogosławieni którzy płaczą

#6 Post autor: point of view » 22 paź 2016, 15:59

... bez ostanich 2 wersów jest ok. ... te dwa takie trywialne z tym slodzeniem herbaty, zabierają niedopowiedzenia i kicha...

Awatar użytkownika
Koleś
Posty: 485
Rejestracja: 31 mar 2016, 9:22

Re: błogosławieni którzy płaczą

#7 Post autor: Koleś » 22 paź 2016, 16:20

Ostatnia strofa jakaś taka bez wyrazu. Pierwsze cztery wersy, to rewelacja. Kapitalne niedopowiedzenia, które tworzą niesamowitą przestrzeń. Później całe napięcie kompletnie siada, "gorycz już wypita" brzmi fatalnie. To tak, jakbym czytał dwa różne wiersze, kompletne wybicie z rytmu, nagła zmiana stylu. Nie wiem czemu to miało służyć, jeśli czemukolwiek miało służyć, bo podejrzewam, że nie jest to świadomy zabieg stylistyczny, tylko jakby brakło pomysłu na zakończenie wiersza.
Mogło być naprawdę świetnie, a wyszło niespecjalnie.
Pozdrawiam. :)
"Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." F. Zappa
"Dopóki nie skorzystałem z internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: błogosławieni którzy płaczą

#8 Post autor: alchemik » 22 paź 2016, 17:05

No i zobacz, co narobiłaś.
Wytrąciłaś Sylwka z równowagi.
Jeżeli Sylwek pisze, że dwie pierwsze strofy są rewelacyjne, to możesz mu wierzyć. To jeden z najlepszych i doświadczonych komentatorów jakich znam.
Przypuszczam, że Sylwkowi chodzi o sposób wytracenia pędu. Bo sama metafora z niezamieszaną herbatą nie jest zła. Sposob podania herbaty jest nieprzystający do spadajacych gwiazd. Musisz albo zachować tempo, albo wyhamować je katastroficznie. Ja mam swoje pomysły jak to zrobić, ale ktoś w ramach najszczerszego serca mógłby powiedzieć, że komentując i pomagając, w ramach autopromocji, obsikuję nieswoje drzewo.

Wiersz bardzo dobry, ale faktycznie nie do końca zrealizowany.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Koleś
Posty: 485
Rejestracja: 31 mar 2016, 9:22

Re: błogosławieni którzy płaczą

#9 Post autor: Koleś » 22 paź 2016, 20:28

Jurek mi się przymila, jakby pieniądze chciał pożyczyć. :cha:
A ja takie odniosłem wrażenie i nie jest powiedziane, że muszę mieć rację. Tak, chodzi o to wytracenie pędu i drastyczną (zbyt) zmianę stylu i klimatu. Ale za pierwsze dwie strofy należą Ci się brawa. :ok:
"Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." F. Zappa
"Dopóki nie skorzystałem z internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”