wiersz o szkodliwym wpływie bladego świtu

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
sisey
Posty: 88
Rejestracja: 25 paź 2016, 19:25
Lokalizacja: Labes

wiersz o szkodliwym wpływie bladego świtu

#1 Post autor: sisey » 25 paź 2016, 20:05

złudzeniem jest zapach lasu pod śniegiem
i droga na pamięć tropami zwierząt przecięta
spotykam ludzi - a jakże i tyle ich we mnie
tyle we mnie, że zdołałem wznieść dach jedynie
komin z czerwonej cegły dym z niczego

tym trudniej uwierzyć w głupotę kawek
cwanych przecież miejskich żuli
które z uporem wydziobują gniazdo
w moim prawym boku wznoszą obłęd
szum krwi monotonię zmęczonego serca

mój dobrodziej obiecał zająć się wszystkim
więc powinno być lżej i niebu i tym niżej
w przerażająco wesołym miasteczku

tak, ja też się w tym miejscu spodziewam
jakiejś bezlitosnej obserwacji socjologicznej
albo ostrego jak brzytwa manifestu turpisty
tymczasem Pstrąg Zabijucha na parkowej ławce
nawija na koślawy paluch wschód słońca
pasma mgły i rzekę stąd do tamtąd

AS...
Posty: 989
Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
Lokalizacja: Kraków

Re: wiersz o szkodliwym wpływie bladego świtu

#2 Post autor: AS... » 25 paź 2016, 23:14

nie ukrywam, że znam Cię z innego portalu
ale ponieważ nigdy nie komentowałem Twoich wierszy
pozwolę sobie tutaj;
bez wątpienia Twoje pisanie przyciąga uwagę:
doskonały warsztat, błyskotliwa narracja,
bezbłędne prowadzenie kamery i świetny montaż
zdradzają znakomitego reżysera
i wiele mówią o nim samym: o jego spostrzegawczości
i ponadprzeciętnych walorach intelektualnych;
z drugiej strony dostrzegam ludzką stronę Autora:
jego strach, paniczny strach przed banałem
znamionujący kompleks dzieci wykopanych z Nieszuflady,
dzieci piszących arcydzieła o kotach sikających
w osiedlowych piaskownicach...
może kiedy się u nas rozgościsz, poczytasz, pokomentujesz,
nabierzesz odwagi i spróbujesz innych dróg
choćby tych, którymi w malarstwie podążał van Gogh...
tak czy inaczej cieszę się, że tu jesteś
pozdrawiam
:beer:

Awatar użytkownika
sisey
Posty: 88
Rejestracja: 25 paź 2016, 19:25
Lokalizacja: Labes

Re: wiersz o szkodliwym wpływie bladego świtu

#3 Post autor: sisey » 25 paź 2016, 23:41

@AS... Ładnie to napisałeś. Niewątpliwie posiadam ludzkie cechy. Impresjonizm jest mi dość bliski, przynajmniej w kilku tekstach, jakie może i tu podrzucę, da się go odnaleźć.

Pozdrawiam

Orderów Nieszuflady u mnie nie znajdziesz. Nigdy tam nie publikowałem.

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: wiersz o szkodliwym wpływie bladego świtu

#4 Post autor: eka » 26 paź 2016, 0:14

Witaj:)
Neoromantyczny podmiot gorzko definiuje siebie i świat, odnajdując piękno:
sisey pisze:tymczasem Pstrąg Zabijucha na parkowej ławce
nawija na koślawy paluch wschód słońca
pasma mgły i rzekę stąd do tamtąd
Wrażliwość, rozczarowanie... mocny kawałek o kawkach i ranach.
Interesujący wiersz. Wciąga w wyznanie liryczne.


Rażą (mnie być może tylko) przecinki, bo choć rozumiem, że ręka i oko przyzwyczajone w tych właśnie miejscach do ich stawiania, nie potrafiły się powstrzymać, ale te dwie kreseczki urągają założonej bezinterpunkcyjności i estetyce utworu.
No i jeszcze więc w przedostatniej cząstce burzy rytm.
Niemniej ogólne wrażenie bardzo na plus.

Awatar użytkownika
sisey
Posty: 88
Rejestracja: 25 paź 2016, 19:25
Lokalizacja: Labes

Re: wiersz o szkodliwym wpływie bladego świtu

#5 Post autor: sisey » 26 paź 2016, 0:41

@Eka to nie jest nowy tekst, już nie pamiętam przyczyn tej szczątkowej interpunkcji - powiedzmy, że w artefaktach nie będę grzebał, może jakoś to przecierpisz. ;) A co do rytmu, to albo ja , albo Ty powinniśmy go w głos przeczytać. Zwyczajnie nie słyszę tego. Założeniem była opowieść zbliżona do prozy, wersoidy też raczej stanowią mini akapity, niż coś innego.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: wiersz o szkodliwym wpływie bladego świtu

#6 Post autor: eka » 26 paź 2016, 0:49

Oczywiście, artefakt, wiadomo. : D

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”