zamawianie czarnych nosorożców

[witka]

nie doszło do zamiany
na inną kobietę

ta jest terytorialna
wydaje mi się

że tylko ja mogę na noc
zdejmować uprząż
zimnej suki






(popprzednia wersja z tytułem)


to jest taki przypadek


Edmundzie nie było
żadnej podmiany
narzeczona i oblubienica
z nocy poślubnej
jest tą samą kobietą

wierna terytorialna
na tym szlaku tylko ja
zdejmuję uprząż
z zimnej suki



(pierwotna wersja)

w noc poślubną
podmieniono
moją wybrankę
na twoją babcię

zimna suka
wierna terytorialna

Dodano -- 15 lis 2016, 13:41 --

no i poprawiłem

[eka]

Uprząż, terytorium, szlak... o klaczy peel prawi?
Wiersz z tych wyłącznie dla konkretnego adresata (Edmunda), i zapewne przez niego w całości rozumiany. Szczególnie wyobcowana dla nieEdmundów pierwsza zwrotka.
Druga i trzecia - na szczęście już uniwersalna.

[witka]

zaklinacz koni

[point of view]

zimne suki
mają gorące sutki.

[Stella]

Momentami nie wiadomo co ciekawsze- wiersz, czy niektóre komentarze.
Zgadzam się z Eką.

Najlepszy obraz daje przeczytanie wszystkich wersji. Najpełniej można odczytać treść, choć nadal jest nieco enigmatyczna.

[alchemik]

Wyciagasz je z szuflady i próbujesz naprawiać.
Fragmenty swojego życia, stare fotografie rodzinne, wiersze.
Dziadek, babcia i Ty w tym wszystkim.

Ja, przykładowo, z dumą noszę swoje drugie imię. Imię po ojcu.

A zamawianie czarnych nosorożców, to liczenie swoistych baranów. Tylko jak je zliczać, kiedy dopiero co wyginęły w naturze.
Spokojny sen i tak nie nadchodzi.

Nie wybiorę najlepszej wersji. To niemożliwe, bo wszystkie są rozwinięciem jednej myśli.

A zimna suka przychodzi w końcu do nas wszystkich, i wtedy zaczynamy zdawać sobie sprawę, że przez całe życie była nam zaślubiona.

Jerzy Edmund