czemu wyblakłymi kolorami

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

czemu wyblakłymi kolorami

#1 Post autor: Lucile » 14 lis 2016, 20:29

wczoraj
w noc wielkiego księżyca
powiedziałeś kocham

dzisiaj
pod dwudziestoczterokaratowym
słońcem
mam uwierzyć w szczerość

zbyt błyszczy

jutro
z trzydziestu trzech odcieni bieli
wybierzesz ten od którego
zimno mi

srebrem złotem i bielą
znikasz mnie
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: czemu wyblakłymi kolorami

#2 Post autor: Gloinnen » 14 lis 2016, 23:41

Lucile pisze:jutro
z trzydziestu trzech odcieni bieli
wybierzesz ten od którego
zimno mi
Ten fragment mnie zatrzymał. Jest ciekawy i odznacza się na plus, w zasadzie to dobry materiał na autonomiczną miniaturę.

Wiem, że wiersz jest przemyślaną całością, z trójdzielną kompozycją, i trochę nie uchodzi wydłubywać z niego strofy jak rodzynki z ciasta... Tylko że utwór w wersji autorskiej jest "tylko" przeciętny, poprawny, a zacytowana cząstka - moim zdaniem - błyskotliwa i bogata w znaczenia, choć oszczędna jeśli chodzi o środki wyrazu poetyckiego. Niepotrzebnie ginie na tle innych, mniej udanych. Wpisana w kontekst, uzupełnia jedynie ich treść, chociaż sama w sobie jest bardzo nośna, intryguje i przykuwa uwagę czytelnika. Trochę szkoda dobrego obrazu na wiersz, w którym się marnuje. To trochę tak, jakby wspaniałemu, utalentowanemu soliście kazać śpiewać w chórku kościelnym. Ale oczywiście to Twój tekst i Twoje poetyckie decyzje.

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: czemu wyblakłymi kolorami

#3 Post autor: alchemik » 15 lis 2016, 0:10

Gdybym miał cokolwiek oceniać w ten czas superpełni, a przecież księżyc mnie fascynuje, pojawia się w wielu moich utworach.

Lucia, ja bym tylko zrezygnował ze słowa kocham.
wczoraj
w noc wielkiego księżyca
wypowiedziałeś te słowa

dzisiaj
pod dwudziestoczterokaratowym
słońcem
mam uwierzyć w szczerość

zbyt błyszczy

jutro
z trzydziestu trzech odcieni bieli
wybierzesz ten od którego
zimno mi

srebrem złotem i bielą
znikasz mnie
Wielki księżyc musi i dla ciebie być utrapieniem, la strega.
Nie spodziewałem się, że mam w sobie jakieś elementy wilczej natury.
A jednak.

Możemy sobie po cichu powyć w duecie. Ty tam - ja tu.

Glo ma sporo racji, a jednocześnie ich nie ma.
Bowiem zwykle w takich utworach jest cząstka nośna wokół której skupiają się inne.
Najważniejszy wątek, potem te równoległe i osnowa wokół nich.
Oczywiście, jest jeszcze kwestia doskonałości - czytaj arcydzieła.
Choć to nie prawda, że piękny obiekt składa się we wszystkim z pięknych elementów.

Czy wątek został stracony przez to, że wpisał sie w tę akurat tkaninę?
Nie sądzę. To wątek i może czekać na zupełnie inne, nowe sploty księżycowych prządek.
Choć bezprzecznie, zimno mi od tego odcienia czerni, najbardziej rozcieńczonej bieli.

Pozdrawiam :rosa: la tua alchemist
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Elunia
Posty: 582
Rejestracja: 03 lis 2011, 22:28
Lokalizacja: Poznań

Re: czemu wyblakłymi kolorami

#4 Post autor: Elunia » 15 lis 2016, 0:24

Dzisiaj była pełnia księżyca w perygeum. Pewnie to sprowokowało do napisania początku wiersza. Jest zamysł na wczoraj, dzisiaj i jutro. Gloinnen słusznie zauważyła, że ten urywek będzie dobrym mini. To bardzo ładny urywek.
Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
em_
Posty: 2347
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
Lokalizacja: nigdy nigdy

Re: czemu wyblakłymi kolorami

#5 Post autor: em_ » 15 lis 2016, 5:32

Witaj,
ciekawy, ładnie skonstruowany wiersz;
chociaż ja osobiście zrezygnowałabym z takiej puenty
- jest niepotrzebnym udziwnieniem.
Pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: czemu wyblakłymi kolorami

#6 Post autor: Sokratex » 15 lis 2016, 14:52

Ciekawy, podoba mi się.

Pozdrawiam i znikam :)

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: czemu wyblakłymi kolorami

#7 Post autor: anastazja » 15 lis 2016, 15:08

Nie wybieram w strofach, wszystkie cos mowia. Nie zawsze damy rade ubrac w laury calosc. Po kilku poprawkach czasem wychodzi inny wiersz, i znaczenie. Pozdrawiam Lucile.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: czemu wyblakłymi kolorami

#8 Post autor: Lucile » 15 lis 2016, 23:47

Drogie Panie i Zacni Panowie:
Glo, Eluniu, Anastazjo, Em_, Alchemiku i Sokratexie,

serdecznie dziękuję za komentarze i uwagi. Przyznam, że nie spodziewałam aż się takiego odzewu. Cieszy mnie to i dopinguje do dalszej pracy nad tekstami, zresztą, nie tylko tym. Wszystkie wpisy przeczytałam uważnie i ze zrozumieniem. Jedne mnie przekonują, inne jeszcze nie. Ponieważ jestem w przeddzień moich włoskich wojaży (by nie powiedzieć tournee), a tyle jeszcze spraw do załatwienia, więc bardzo przepraszam, że - z braku czasu - nie odniosę się do nich rzetelnie, tak jak na to w pełni zasługują.

:sorry: i zrobię to z pewnością po powrocie.

Póki co, tylko tyle:
Jerzy, pomyślę nad tym kochaniem
Glo,
Gloinnen pisze:Lucile pisze:
jutro
z trzydziestu trzech odcieni bieli
wybierzesz ten od którego
zimno mi
w dzieciństwie, w domu mojego św. dziadka Antoniego, znanego niegdyś kolekcjonera obrazów, głównie młodopolskich, godzinami wpatrywałam się w pejzaż Juliana Fałata "Tartak w zimie". Bez końca liczyłam i liczyłam odcienie bieli, bo przecież ten artysta był mistrzem w malowaniu śniegu.
Nigdy ich tak naprawdę nie zdołałam policzyć, ale już do końca życia ten obraz będę miała pod powiekami.

Wszystkim przesyłam ukłony, podziękowania i serdeczności
a sobie życzę buon viaggio

Lu :rosa: cile

Dodano -- 16 lis 2016, 1:24 --

jeszcze jedno, Jerzy,
alchemik pisze: Możemy sobie po cichu powyć w duecie. Ty tam - ja tu.

a dlaczego po cichu, jestem za:
pięknym, pełnym głosem, żarliwym wyciem do srebrnego krążka.
Może poruszymy jego skostniałe, nieczułe, w dalszym ciągu niezbadane serce. Może, naszym wyciem, Ty tam- ja tu, uchylimy choć rąbka jego tak pociągających i zniewalających nas tajemnic. Może, może...
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: czemu wyblakłymi kolorami

#9 Post autor: alchemik » 16 lis 2016, 2:05

Buon viaggio, la strega. Nosisz w sobie tyle opowieści, a przywieziesz następne.
Ja, swoje, muszę wymyślać.

Zdecydowanie bez kochać.
Chociaż kochać.

Jerzy
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”