kiedy nie śnią się sny
- Elunia
- Posty: 582
- Rejestracja: 03 lis 2011, 22:28
- Lokalizacja: Poznań
kiedy nie śnią się sny
zapach chleba świeżo wyjętego
z naszych wspomnień
przykrywa niedoskonałości schowane
pod spieczoną skórką
zadbajmy o ręce
dotykały bólu wyrastania
klejenia ciasta w całość
kraszenia solą dnia
do smaku i sensu istnienia
potem tylko noc nastaje
cicha
tam porozmawiamy
czując pozostawiony smak
z naszych wspomnień
przykrywa niedoskonałości schowane
pod spieczoną skórką
zadbajmy o ręce
dotykały bólu wyrastania
klejenia ciasta w całość
kraszenia solą dnia
do smaku i sensu istnienia
potem tylko noc nastaje
cicha
tam porozmawiamy
czując pozostawiony smak
Ostatnio zmieniony 20 lis 2016, 19:04 przez Elunia, łącznie zmieniany 2 razy.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: kiedy nie śnią się sny
Czy ten sens musi iść pod rękę z istnieniem? To sformułowanie to banał nad banały i kładzie całkowicie na łopatki Twój wiersz, oparty skądinąd na ciekawym, mądrym pomyśle. Pomyśl, jak zastąpić owa niefortunną zbitkę.
"zapach bochenka chleba świeżo wyjętego
z naszych wspomnień"
W mojej ocenie, piec i sama czynność wypiekania pozostają doskonale czytelne, wiersz nie traci swojego sensu, metafora wciąż nawiązuje do tej samej treści i do tych samych powinowactw znaczeniowych, a całość lepiej prezentuje się warsztatowo.
Pozdrawiam,
Glo.
Zmieniłabym kolejność na zgrabniejszą stylistycznie, to po pierwsze, a po drugie zrezygnowałabym z dopełniaczówki "piec wspomnień", tym bardziej, że można to ująć tak:Elunia pisze:zapach świeżo wyjętego bochenka chleba
z pieca naszych wspomnień
"zapach bochenka chleba świeżo wyjętego
z naszych wspomnień"
W mojej ocenie, piec i sama czynność wypiekania pozostają doskonale czytelne, wiersz nie traci swojego sensu, metafora wciąż nawiązuje do tej samej treści i do tych samych powinowactw znaczeniowych, a całość lepiej prezentuje się warsztatowo.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Elunia
- Posty: 582
- Rejestracja: 03 lis 2011, 22:28
- Lokalizacja: Poznań
Re: kiedy nie śnią się sny
Masz rację. Pięknie dziękuję 

- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: kiedy nie śnią się sny
Brzmi tak jak lubie. Pod wspomnieniem smaku prawdziwego chleba kryja sie rozne obrazy. Przynajmniej dla mnie. Nakreslilas obrazy z mojego pieca rowniez. dzieki, Elunia. 

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Elunia
- Posty: 582
- Rejestracja: 03 lis 2011, 22:28
- Lokalizacja: Poznań
Re: kiedy nie śnią się sny
To znaczy, że wiersz spełnił swoje zadanie. Dziękuję za odwiedziny.anastazja pisze:Brzmi tak jak lubie. Pod wspomnieniem smaku prawdziwego chleba kryja sie rozne obrazy. Przynajmniej dla mnie. Nakreslilas obrazy z mojego pieca rowniez. dzieki, Elunia.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: kiedy nie śnią się sny
zapach chleba świeżo wyjętego (bochenek=chleb)
z naszych wspomnień
przykrywa niedoskonałości schowane
pod spieczoną skórką
zadbajmy o ręce (szyk - składnia w zwrotce)
dotykały bólu wyrastania
klejenia ciasta w całość
kraszenia solą dnia
do smaku i sensu istnienia
potem tylko noc nastaje
cicha
tam porozmawiamy
czując pozostawiony smak (smak jako spójność - ciągłość metafory chleba)
------
Elu, bardzo pomysłowe potraktowanie związku (życia) jako metafory wypiekania chleba. Zaraz mi przychodzi stare powiedzenie: z tej maki chleba nie będzie.
A tu się Wam wypiekł : )
Pozdrawiam.

z naszych wspomnień
przykrywa niedoskonałości schowane
pod spieczoną skórką
zadbajmy o ręce (szyk - składnia w zwrotce)
dotykały bólu wyrastania
klejenia ciasta w całość
kraszenia solą dnia
do smaku i sensu istnienia
potem tylko noc nastaje
cicha
tam porozmawiamy
czując pozostawiony smak (smak jako spójność - ciągłość metafory chleba)
------
Elu, bardzo pomysłowe potraktowanie związku (życia) jako metafory wypiekania chleba. Zaraz mi przychodzi stare powiedzenie: z tej maki chleba nie będzie.
A tu się Wam wypiekł : )
Pozdrawiam.

- Elunia
- Posty: 582
- Rejestracja: 03 lis 2011, 22:28
- Lokalizacja: Poznań
Re: kiedy nie śnią się sny
Dziękuję eka i za czytanie, i za analizę.
Przeczytałam kilkakrotnie Twoją propozycję i doszłam do wniosku, ze to małe zmiany, a jednak wiele dają. Może troszeczkę zmienia to, co chciałam powiedzieć, ale tak też jest wymownie.
Pomogłaś wierszowi. Dziękuję
Przeczytałam kilkakrotnie Twoją propozycję i doszłam do wniosku, ze to małe zmiany, a jednak wiele dają. Może troszeczkę zmienia to, co chciałam powiedzieć, ale tak też jest wymownie.
Pomogłaś wierszowi. Dziękuję

- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: kiedy nie śnią się sny
Podoba sie Eluniu, podoba. 

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Elunia
- Posty: 582
- Rejestracja: 03 lis 2011, 22:28
- Lokalizacja: Poznań
Re: kiedy nie śnią się sny
Dziękuję 
