Jesienna orka
-
- Posty: 551
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24
Jesienna orka
swoją wartość mierzę
krokami
wzdłuż miedzy
takiego zielonego mostu
w morzu czerni
odcinane skiby
nieruchome fale
błyszczą wilgotno
nie mów nic
słuchaj
teraz mówi jesień
wiatrem
zapachem kadzidlanego dymu
ze stosu
umarłych chwastów
za pługiem kroczą dostojnie wrony
krokami
wzdłuż miedzy
takiego zielonego mostu
w morzu czerni
odcinane skiby
nieruchome fale
błyszczą wilgotno
nie mów nic
słuchaj
teraz mówi jesień
wiatrem
zapachem kadzidlanego dymu
ze stosu
umarłych chwastów
za pługiem kroczą dostojnie wrony
-
- Posty: 185
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:32
- Kontakt:
Re: Jesienna orka
Obrazek.
Śmiem sądzić, że Modest Pietrowicz Musorgski nie skorzystałby.
Śmiem sądzić, że Modest Pietrowicz Musorgski nie skorzystałby.
Podczas głębokiego snu słowa nabierają mocy
-
- Posty: 551
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24
Re: Jesienna orka
hm ... jakoś związku nie widzęJabrzemski pisze: Śmiem sądzić, że Modest Pietrowicz Musorgski nie skorzystałby.

-
- Posty: 803
- Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
- Lokalizacja: Piwnica
Re: Jesienna orka
Hmm.
Bardzo. Trzeba przede wszystkim zrozumieć psychikę człowieka, który nie musi się śpieszyć. Poza dynamicznym rozwojem, pędem za obfitującym w nowości życiem, poza wyścigiem pomiędzy jednym a drugim tramwajem toczy się spokojne życie. I ten kto spaceruje po miedzy obserwując serfujące na falach zastygłego oceanu wrony jest szczęśliwy. Kontempluje otoczenie, napawa się jego prostotą i niezmiennym od lat klimatem.
Zaczynam Ci zazdrościć Mirku.
Bardzo Twój wiersz. Bardzo Twój klimat - jak lubię. Bardzo się podoba.
Pozdrawiam
NP
Bardzo. Trzeba przede wszystkim zrozumieć psychikę człowieka, który nie musi się śpieszyć. Poza dynamicznym rozwojem, pędem za obfitującym w nowości życiem, poza wyścigiem pomiędzy jednym a drugim tramwajem toczy się spokojne życie. I ten kto spaceruje po miedzy obserwując serfujące na falach zastygłego oceanu wrony jest szczęśliwy. Kontempluje otoczenie, napawa się jego prostotą i niezmiennym od lat klimatem.
Zaczynam Ci zazdrościć Mirku.

Bardzo Twój wiersz. Bardzo Twój klimat - jak lubię. Bardzo się podoba.
Pozdrawiam
NP
Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
- Abi
- Posty: 1093
- Rejestracja: 02 lis 2011, 11:57
Re: Jesienna orka
Mirku,
za taką orkę słów
kłaniam się do ziemi,
gdzie towarzyszem snujący dym
z jesiennych ognisk
zióbki
A.
za taką orkę słów
kłaniam się do ziemi,
gdzie towarzyszem snujący dym
z jesiennych ognisk
zióbki
A.
- P.A.R.
- Posty: 2093
- Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02
Re: Jesienna orka
nie mów nic
słuchaj
teraz mówi jesień
za takie wersy ...za pługiem kroczą dostojnie wrony
ikon, słów nie staje ...
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Jesienna orka
Mirku - czytam i bardzo na tak... 

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jesienna orka
to i ja Ci dołożę swoje uznanie Mirosławie
takich wersów, zazdroszczę. pozornie proste, niewyszukane leksykalnie, a jakie przemawiające.

takich wersów, zazdroszczę. pozornie proste, niewyszukane leksykalnie, a jakie przemawiające.

Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Jesienna orka
I mnie zatrzymały te jesienne wersy. Bardzo mi przypadło mi do gustu zawarte w nich ciekawe spojrzenie na jesień - nie piszesz, chwała wszystkim świętym, o złotych liściach na drzewach i czerwonych koralach jarzębin. Twoja jesień jest o wiele prawdziwsza - nakreśliłeś obraz bardzo przekonujący i sugestywny.
Po swojemu jednak kilka uwag dorzucę, ale to tylko i wyłącznie takie warsztatowe sugestie:
Most raczej rozpina się nad czymś, więc może:
"zielonego mostu
(po)nad morzem czerni"
Ale - jeżeli mogę podsumować całość - sympatyczny, nastrojowy wiersz, jak akwarelka, próba utrwalenia ulotnego wrażenia. Jak to zazwyczaj u Ciebie.
Pozdrawiam,

Glo.
Po swojemu jednak kilka uwag dorzucę, ale to tylko i wyłącznie takie warsztatowe sugestie:
"takiego" - według mnie absolutnie niepotrzebne.Mirek pisze:wzdłuż miedzy
takiego zielonego mostu
w morzu czerni
Most raczej rozpina się nad czymś, więc może:
"zielonego mostu
(po)nad morzem czerni"
Ten fragment wyodrębniłabym jako oddzielną strofę.Mirek pisze:zapachem kadzidlanego dymu
ze stosu
umarłych chwastów
Ale - jeżeli mogę podsumować całość - sympatyczny, nastrojowy wiersz, jak akwarelka, próba utrwalenia ulotnego wrażenia. Jak to zazwyczaj u Ciebie.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl