takie sobie bajanie na ostatnie dobranoc

[alchemik]

dobrze pamiętam bajki babci tam zawsze było kilka ścieżek
przynajmniej ze dwie od rozstajów masz opcje
ruda lub czarnulka
no nie
chuda blondyna wciąż by zanudzała Heglem
tezą antytezą a jednak
ty idioto wybieraj przebiegle w syntezie
przebiegnij
zsuń się

ale nie nie tą granią
tędy nie zdążysz do tramwaju
na podobłoczne sny o lataniu w kaloszach szczęścia
ta kozia ścieżka może trudna może wymaga trochę męstwa
lecz nie prowadzi do przedpiekla
pięknej lecz zimnej królowej śniegu
o
znów zamarzło

w biegu przemieniasz majtki w świeże
cieplejsze czystsze

na brzeg nadmorski pędem bieżysz
gdzie czeka na cię ta półryba
mała syrenka nieszczęśliwa
ogrzewa stopy zapałkami
ostatnia zgasła wszystko na nic
syk psyt
i znowu w łuskach śledzi ogon

śledziami cuchną mewki portowe
wyjesz jak wilk choć szczur lądowy
ciągle wyglądasz gdzieś kapturka
sen nie-sen
ciurka ciurka ciurka
spod powiek zaropiałych lękiem

coś w baśni pęka

zgrzyt szyn hamowanie

za ramię
szkieletową ręką potrząsa cię konduktor
skąd wziął się taki z trupią główką
panie
wysiadka nie jedziemy dalej
to końcowy przystanek

[witka]

przypomina mi się długi monolog
tato czy lepiej się ożenić czy zginąć na wojnie

ginie, z wyrosłej na mogile brzozy papier toaletowy trafia do damskiej toalety,
podcierają się nim z tyłu i z przodu - w sumie został bigamistą.
wszystko o kant dupy.

pozdrawiam

[Alek Osiński]

Prawdziwy "wiersz drogi" Tylko czemu ta czcionka taka wypasiona?

w biegu zamieniasz majtki w świeże
cieplejsze czystsze

Chyba "na świeże" jednak?

Pozdrawiam wędrowca

https://www.youtube.com/watch?v=2iEGIVV9aRg

[alchemik]

Dzięki, Alek. Niezłe to określenie wiersz drogi.
Wiersz niezbyt wypasiony, to przynajmniej czcionką walę po oczach.
Cały czas zastanawiałem się, czy w ramach licentia poetica mogę użyć przyimka w zamiast na, co by się nie powtarzać. Wychodzi na to, że nie bardzo. Zostawię w, ale zmienię zmieniasz na przemieniasz w ramach konwencji baśniowej.

Jerzy

[witka]

nie wiem , ja bym zostawił można pójśc w polityków, w artystów

jak dla mnie "w " ma większą siłę nośną

[alchemik]

Przeca zostawiłem w.

[biegnąca po fali]

Przenosisz mnie w czasie, Jurku. Dziękuję.

[tetu]

Wciągnął.
Już sobie wyobrażam peela i te wszystkie syreny/kobiety. No i którą tu ścieżkę wybrać?
Fajny, ironiczny klimat utworu, pozdrawiam

[alchemik]

Oj, jak się cieszę, że komentujesz innych.
Muszę Ci coś wyznać.
To nie żadna tajemnica.
Ale widzisz, oprócz utworów, to właśnie komentarze pod nimi napędzają dynamikę portalu literackiego.

Pięknie dziękuję za słówko pod moim, zaiste, autoironicznym utworkiem potworkiem.

Jerzy

[tetu]

Ależ nie ma za co:D
Lubię komentować, bo także uczy i kształtuje, a poza tym wychodzę z założenia, że skoro sama oczekuję komentarza to również muszę dać coś od siebie.
Cała przyjemność czytania Twojego utworku po mojej stronie