zeszronienie
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
zeszronienie
grudzień śnieży we mnie czernią
zamiast rodzić Boga rozchodzi się w szwach
obrasta igłami
wolałabym przespać wszystkie obumarłe miejsca
śnieg przepuścić przez skórę
nie widzieć więcej
drzew ciężkich od puchu i wisielców
północna mgła otwiera mnie na imiona
znów wchodzę w ciało
kwadrat skrzyżowanych rąk
jestem uwięzioną kroplą
wieczną zmarzliną
zamiast rodzić Boga rozchodzi się w szwach
obrasta igłami
wolałabym przespać wszystkie obumarłe miejsca
śnieg przepuścić przez skórę
nie widzieć więcej
drzew ciężkich od puchu i wisielców
północna mgła otwiera mnie na imiona
znów wchodzę w ciało
kwadrat skrzyżowanych rąk
jestem uwięzioną kroplą
wieczną zmarzliną
Ostatnio zmieniony 05 mar 2017, 11:52 przez tetu, łącznie zmieniany 1 raz.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: zeszronienie
Ojejku, Tetu!
Interesujący pomysł, okulały przez nadmiar patosu.
Rozumiem, grudzień to i Bóg, bo Boże Narodzenie.
Nie, nie są złe te pierwsze wersy. Choć pozbyłbym się się w drugim wersie. Sam odczuwam przygnębienie zamiast euforii, gdy nadchodzą święta.
Ale ta trzecia zwrotka. Potrafię ją odczytać, ale jest przefajnowana.
Z kolei ostatnia jest oczywistą oczywistością po poprzednich, metaforą otwartą, niezbyt interesująco puentującą.
Gdyby to inaczej sformułować.
Bez jestem.
Ot, ja na przykład spuentowalbym to tak.
uwięzłam kroplą wniknęłam pomiędzy
ciekłą krystaliczność
wiecznej zmarzliny
Pozdrawiam
Jerzy Edmund
Interesujący pomysł, okulały przez nadmiar patosu.
Rozumiem, grudzień to i Bóg, bo Boże Narodzenie.
Nie, nie są złe te pierwsze wersy. Choć pozbyłbym się się w drugim wersie. Sam odczuwam przygnębienie zamiast euforii, gdy nadchodzą święta.
Ale ta trzecia zwrotka. Potrafię ją odczytać, ale jest przefajnowana.
Z kolei ostatnia jest oczywistą oczywistością po poprzednich, metaforą otwartą, niezbyt interesująco puentującą.
Gdyby to inaczej sformułować.
Bez jestem.
Ot, ja na przykład spuentowalbym to tak.
uwięzłam kroplą wniknęłam pomiędzy
ciekłą krystaliczność
wiecznej zmarzliny
Pozdrawiam
Jerzy Edmund
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
Re: zeszronienie
Ło matko
Bardzo dziękuję, to cenne rady. Wszystkie biorę na klatę i przemyślę:) Fajna Twoja sugestia co do zakończenia, zdecydowanie ciekawsza

Bardzo dziękuję, to cenne rady. Wszystkie biorę na klatę i przemyślę:) Fajna Twoja sugestia co do zakończenia, zdecydowanie ciekawsza

- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: zeszronienie
Bardzo ryzykowne kontrasty, mnie nie przekonuje czarny śnieg.
Wiersz niezwykle ciężki gatunkowo, tzn. paletą obrazów i pragnień. Tragedia widnieje w pierwszym tle, zdarzyła się zimą lub tak ją metaforycznie zrównujesz z tą porą roku.
Ładne zamknięcie wiersza.
Tyle bólu w tym przemyślanym wierszu, że odruchowo chce się podmiot liryczny po prostu przytulić.

Wiersz niezwykle ciężki gatunkowo, tzn. paletą obrazów i pragnień. Tragedia widnieje w pierwszym tle, zdarzyła się zimą lub tak ją metaforycznie zrównujesz z tą porą roku.
Ładne zamknięcie wiersza.
Tyle bólu w tym przemyślanym wierszu, że odruchowo chce się podmiot liryczny po prostu przytulić.

Re: zeszronienie
Istotnie, ciężar spory. Dobrze się czyta. Na granicy przekombinowania, ale jeszcze w ryzach.
Duży ładunek emocjonalny, tak lubię, tego szukam. Pozdrawiam
Duży ładunek emocjonalny, tak lubię, tego szukam. Pozdrawiam

-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: zeszronienie
Podoba mi się ten wiersz. "wisielcy" na początku
mnie zdziwili, ale to w sumie dobra metafora
ozdób na choince. Ostatni dwuwers trochę jakby odstaje,
nie wiem czy kwadrat skrzyżowanych rąk nie jest
nawet lepszą puentą
mnie zdziwili, ale to w sumie dobra metafora
ozdób na choince. Ostatni dwuwers trochę jakby odstaje,
nie wiem czy kwadrat skrzyżowanych rąk nie jest
nawet lepszą puentą

- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
Re: zeszronienie
Masz rację Eka to ciężki wiersz, pełen czerni, bólu i traumatycznych przeżyć. Mroczny. Jak słusznie podkreśliła Stella niesie spory ciężar, taki miał być, dlatego na biel, która symbolizuje czystość, niewinność nie ma tu miejsca. Podlir dziękuje za tulaski:D
Stello ciesze się, że pomimo wszystko znalazłaś coś dla siebiei:)
Alku, też ukłony za podobanie i dziękuję za opinię na temat zakończenia, przemyślę:)
Stello ciesze się, że pomimo wszystko znalazłaś coś dla siebiei:)
Alku, też ukłony za podobanie i dziękuję za opinię na temat zakończenia, przemyślę:)
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: zeszronienie
Dla mnie ten wiersz jest rewelacyjny. Patosu tutaj nie widzę, raczej właśnie, jak wspomniała eka, duży ciężar gatunkowy. Sposób obrazowania i przekazywania ładunku emocjonalnego według mnie jest doskonale wyważony.
Widać też profesjonalny warsztat. Dobrze zastosowane przerzutnie i dojrzała, zmyślna metaforyka.
Najbardziej (pod względem poetyckim) udane fragmenty, w mojej ocenie, to:
Pozdrawiam,
Glo.
Widać też profesjonalny warsztat. Dobrze zastosowane przerzutnie i dojrzała, zmyślna metaforyka.
Najbardziej (pod względem poetyckim) udane fragmenty, w mojej ocenie, to:
tetu pisze:grudzień śnieży we mnie czernią
zamiast rodzić Boga rozchodzi się w szwach
tetu pisze:wolałabym przespać wszystkie obumarłe miejsca
Widać, że Autorka ma bardzo dobrze opanowaną sztukę ars poetica, potrafi odpowiednio dawkować emocje (bez wywalania ich wprost i bez emfazy) oraz doskonale posługiwać się słowem oraz grać znaczeniami.tetu pisze:od północy mgła otwiera mnie na imiona

Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: zeszronienie
lepiej być więźniem niż martwym
my z klimatu sezonowo grożącego lodem
wiemy to najlepiej
kto przeżyje ten ma wiosnę
my odkopujący z wiecznych lodów tworów sprzed milionów lata zachowane wraz z DNA i zawartością żołądka
wiemy to najlepiej
kto dłużej niż inni zachowuje informację o swojej szczególności
więc choć wiersz smutny i uczucie niedotknięte nie dość przytulone lub nie przez wybranych
nadzieja w nim też jest
my z klimatu sezonowo grożącego lodem
wiemy to najlepiej
kto przeżyje ten ma wiosnę
my odkopujący z wiecznych lodów tworów sprzed milionów lata zachowane wraz z DNA i zawartością żołądka
wiemy to najlepiej
kto dłużej niż inni zachowuje informację o swojej szczególności
więc choć wiersz smutny i uczucie niedotknięte nie dość przytulone lub nie przez wybranych
nadzieja w nim też jest
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
Re: zeszronienie
Glo bardzo dziękuję za taką opinię i podobanie. To dla mnie ważne. Przepraszam że dopiero teraz, pozdrawiam.
Hosanno, dziękuję i pozdrawiam.
Hosanno, dziękuję i pozdrawiam.