już nie zakładam ciemnych okularów

[Bożena]

rzadko chwytam słońce
w kołdrę
zwinięta zasypiam
i budzę się
między suchym liściem a nocą
otwiera się jesień

tracąc barwy na rzecz cieni
w korowodzie

idę

po przemysleniu- zmieniam na ostateczną wersję

rzadko chwytam słońce
w kołdrę
zawinięta zasypiam
i budzę się
między suchym liściem a nocą
otwiera się jesień

tracąc barwy na rzecz cieni
w korowodzie

zapalam kolejny znicz

[MalgorzataMB]

Hmm Bożenko, Bożenko chce coś napisać, ale nie kumam Pewnie chandra jesienna. Serdecznie słonecznie pozdrawiam Małgosia

[Alek Osiński]

mieć słońce pod kołdrą to bardzo kusząca ewentualność
i to bez żadnych korowodów;)
udana miniaturka:)

[Gloinnen]

Również według mnie - udany utwór. Doceniam próbę zagrania przerzutniami.

Z jednym zastrzeżeniem - "zwinięta" zamieniłabym na "zawinięta". Chyba tak lepiej. Zwinąć się można w kłębek (=skulić się). Zawinąć w kołdrę (=otulić się nią).

Zwrot "idę" - jest już w wierszach straszliwie oklepany. A można go zastąpić jakimś innym czasownikiem oznaczającym ruch. Bardziej precyzyjnym - (pomijając "biegnę", który również ociera się o banał). Ale np. - "spaceruję", albo "uciekam", albo "drepczę", albo "wędruję", albo "mknę"... W zależności od tego, czy chcesz wprowadzić tempo żywiołowe, czy też dostojne, bądź ulotne.

Pozdrawiam,


Glo.

[Bożena]

Al- dziękuję

Glo- wahałam się miedzy- zwinięta- zawinięta- i miałam problem- sugeujesz- zawinieta- pomyślę

co do "idę"- jest oklepany- jak- żyję- ale właśnie ja nie biegnę nie spaceruję nie wędruję...itp. tylko idę- może coś mi się nasunie- zobaczymy- za sugestię

[P.A.R.]

po przemysleniu- zmieniam na ostateczną wersję

po przemyśleniu ... to najlepszy wers

[Bożena]

dzięki za prysznic- idę się osuszyć

[Boogie]

Dla mnie - bardzo na tak, pozdrawiam.

[Bożena]

Boogie- no to zapraszam na lub dzięki

[Elunia]

Bożenko - życie nam ucieka - myśli biegną tak listopadowo
słońca mamy coraz mniej
mnie się podoba, bo zmusiłaś mnie do przemyśleń nad własnym życiem
może pozdrawiam