Valentine
Valentine
byłam tam znowu
niedawno
bez jednego ramienia
kulejąc na lewą nogę
nie umiałam iść
jak inni rytmicznie spokojnie
rozmodleni w szumie wód zdrojowych
nikt nie widział że jest mnie tylko
złamane pół
mimo dwóch pełnych piersi
i ust Romantic Rose
bukowe orzeszki z Sokolicy
wciąż pamiętały twoje imię
jak moje palce
wczepione we wspomnienia
teraz przyjdzie mi całować kamienie Dunajca
Re: Valentine
Powiem Ci Stello, że wstrząsnął mną Twój wiersz, szczególnie dzisiaj, kiedy i ja wczepiona we wspomnienia...
Piękny
Pozdrawiam.elka.
Piękny

Pozdrawiam.elka.

- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: Valentine
Stello,
i na mnie zrobił ogromne wrażenie!
Pięknie powiązałaś - tak dzisiaj skomercjalizowane święto - z prawdziwym znaczeniem i wagą dnia świętego Walentego.
Stello, siostro, wpatrzona w nurt "dunajcowych" wspomnień - dziękuję za doznane wzruszenia.
Liryk piękny, niebanalny, choć, kto wie, czy ponowie go nie określą - poezja kobieca - a może się mylę?
Serdecznie Cię pozdrawiam, patrząc na biały kamień - otoczak - wyłowiony niegdyś z dunajcowego nurtu.
Lucile
i na mnie zrobił ogromne wrażenie!
Pięknie powiązałaś - tak dzisiaj skomercjalizowane święto - z prawdziwym znaczeniem i wagą dnia świętego Walentego.
Każdy wers w Twoim wierszu jest ważny, prawdziwy, na właściwym miejscu i po prostu... pięknyStella pisze: byłam tam znowu
niedawno
bez jednego ramienia
kulejąc na lewą nogę
nie umiałam iść

Mnie, urodzonej nad Dunajcem, przywołałaś falę wspomnień. Ja też kiedyś - "całowałam kamienie tej dumnej i szumnej rzeki".Stella pisze:jak moje palce
wczepione we wspomnienia
teraz przyjdzie mi całować kamienie Dunajca
tak właśnie się czułam.Stella pisze:nikt nie widział że jest mnie tylko
złamane pół
mimo dwóch pełnych piersi
i ust Romantic Rose
Stello, siostro, wpatrzona w nurt "dunajcowych" wspomnień - dziękuję za doznane wzruszenia.
Liryk piękny, niebanalny, choć, kto wie, czy ponowie go nie określą - poezja kobieca - a może się mylę?
Serdecznie Cię pozdrawiam, patrząc na biały kamień - otoczak - wyłowiony niegdyś z dunajcowego nurtu.
Lucile
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Valentine
Oczywiście, wszystkim Walentynkom dziś zebrało się na wspominki po Walentych.
Ten jest szczególnie ładny.
Nie zmieniłbym ani jednego słowa.
Chyba.
A może bym zmienił, tylko że to nie moje, a i tak się podoba.
Wyszedłbym na marudę.
Przestaje już marudzić, bo Lucia ma rację.
Walentynkowy
Ten jest szczególnie ładny.
Nie zmieniłbym ani jednego słowa.
Chyba.
A może bym zmienił, tylko że to nie moje, a i tak się podoba.
Wyszedłbym na marudę.
Przestaje już marudzić, bo Lucia ma rację.
Walentynkowy

* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Re: Valentine
Widzę jak być musiało, skoro jest wieczny tęsknotą w głowie.
W tle malowniczych stron(pewnie rodzinnych) wspomnienia rosną jak żywe.

W tle malowniczych stron(pewnie rodzinnych) wspomnienia rosną jak żywe.

Re: Valentine
Drogie Panie- Wasze słowa ścisnęły mnie za serce równie mocno, jak rzeczone w wierszu wspomnienia. Bardzo Wam za to dziękuję i czuję się szczególnie wzruszona...
Panowie- dziękuję
P.S. Lucile, najpełniej zatopiłoby się usta w pocałunku z Dunajcem skacząc z Sokolicy...
Panowie- dziękuję

P.S. Lucile, najpełniej zatopiłoby się usta w pocałunku z Dunajcem skacząc z Sokolicy...
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: Valentine
Przed chwilą napisałam Jurkowi, że nie lubię takich okolicznościowych tworów,
ale... ten mnie zatrzymał. Może to dobór słów, niewywołujących nachalnych
skojarzeń, a może klimat jaki stworzyłaś? Nieważne. Liczy się efekt.
Ale tytuł, to masz... okropny.
Pozdrawiam

ale... ten mnie zatrzymał. Może to dobór słów, niewywołujących nachalnych
skojarzeń, a może klimat jaki stworzyłaś? Nieważne. Liczy się efekt.
Ale tytuł, to masz... okropny.
Pozdrawiam

i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy