śnienie
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
śnienie
w zależności od pozycji śnię ciebie
albo tamto miasto
zza szyb drzwi
dziurką od klucza podgląda
gdy rozbieram nasz dom
z sufitu ścian
podłogi nawet
później segreguję według win
w stosy układam
i palę jak chore liście
a dym w niebo celuje
jakby się skarżył
i miał mi za złe
że z pożogi nowe wciąż
słońca wydobywam
rozedrgany horyzont
albo tamto miasto
zza szyb drzwi
dziurką od klucza podgląda
gdy rozbieram nasz dom
z sufitu ścian
podłogi nawet
później segreguję według win
w stosy układam
i palę jak chore liście
a dym w niebo celuje
jakby się skarżył
i miał mi za złe
że z pożogi nowe wciąż
słońca wydobywam
rozedrgany horyzont
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
-
- Posty: 41
- Rejestracja: 14 lut 2017, 19:17
Re: kraj.obrazy.pl
Pierwsza zwrotka nie jest do końca logiczna, ponieważ jeżeli podgląda zza szyb, to ta dziurka od klucza jest już zbędna, następnie powinno być z sufitu i z ścian, aby to miało ręce i nogi, a dryga zwrotka trąci niestety banałem, bo o paleniu chorych liści to nie wspomnę, wystarczyłoby napisać, i palę jak zbędne liście, ostatni wers zamykający wiersz jest okey, ale wiersz do gruntownej korekty, pozdr
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: śnienie
Pozwolę sobie nie zgodzić się z zarzutami, za wyjątkiem tych, dotyczących ostatniej strofy.
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: śnienie
Otóż mam takie dzwiczki, powietrze nad rozgrzanym asfaltem powoduje wrażenie rozmycia, rozedrgania horyzontu.
Chory liść od pewnej kobity spowodował nieugaszony pożar kładki porozumienia po dwumiesięcznej przeprawie.
Oczywiście. bronię jeno użytych rekwizytów.
Ewa piszesz lepsze wiersze.
Chory liść od pewnej kobity spowodował nieugaszony pożar kładki porozumienia po dwumiesięcznej przeprawie.
Oczywiście. bronię jeno użytych rekwizytów.
Ewa piszesz lepsze wiersze.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: śnienie
Już nie.
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: śnienie
Koniec balu... panno Lalu.
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
-
- Posty: 989
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
- Lokalizacja: Kraków
Re: śnienie
dupaLala
nie można przebalować wszystkich wierszy...
mówiłem Ci to już tysiąc razy...

nie można przebalować wszystkich wierszy...
mówiłem Ci to już tysiąc razy...

- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: śnienie
Niby dlaczego??? A Ty to możesz??? 
Wiem, nie jestem w formie. Może kiedyś wróci.
Albo i nie.


Wiem, nie jestem w formie. Może kiedyś wróci.
Albo i nie.

i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Re: śnienie
zależnie od pozycji śnię ciebie
lub tamto miasto
zza szyb drzwi
dziurką podgląda
rozbieram nasz dom
z sufitu ścian
podłogi nawet
segreguję według win
w stosy układam
i palę jak chore liście
dym w niebo celuje
jakby się skarżył
i miał za złe
że z pożogi nowe wciąż
słońca wydobywam
rozedrgany horyzont
Mnie się tak podoba
Sorki za wpychanie paluchów do tekstu

lub tamto miasto
zza szyb drzwi
dziurką podgląda
rozbieram nasz dom
z sufitu ścian
podłogi nawet
segreguję według win
w stosy układam
i palę jak chore liście
dym w niebo celuje
jakby się skarżył
i miał za złe
że z pożogi nowe wciąż
słońca wydobywam
rozedrgany horyzont
Mnie się tak podoba

Sorki za wpychanie paluchów do tekstu


Ostatnio zmieniony 16 lut 2017, 17:54 przez EdwardSkwarcan, łącznie zmieniany 1 raz.