Skąd.

[Karma]

Zostawiam niedomkniętą furtkę,
na wypadek konieczności zapadania się
coraz bardziej - w słońce za oknem,
za krótkie spodnie, które sięgają do kostek
i ćmią.

W razie potrzeby - stwórz ognie,
niech pieką i próżno starają się zostać
odparte.


Z cyklu: Proscenium.
Jagoda Mornacka.

[eka]

Ten prawolubny zapis ma jakieś ukryte znaczenie? Nakierowuje na tytuł? Na kierunek furtki? Rozumiem, że tej wiodącej do czasu krótkich spodenek. Który wciąż obok, blisko. Prawo - prawość.

Czytam te odparcia jak zakłamywania sumienia czystych ideałów.
W razie potrzeby - stwórz ognie,
niech pieką i próżno starają się zostać
odparte.

Jak zawsze niebanalnie i wiele do rozgryzania u Ciebie.
(dobrze, że poematów nie piszesz : )

[Karma]

Jak nie piszę? A proza poetycka, to śledź z kaszanką?

Nie godzę się na takie odczytywanie za krótkich spodni.
Sorry.
Ja rozumiem, że czytelnik, że gusta, że co mi się - ale nie aż tak.
Nie wolno Ci tak myśleć, bo Cię zjem i posmaruję Tobą chleb.
Proszę kolejne podejście, bo się pogniewamy

Dodano -- 26 lut 2017, 20:43 --

A co do zapisu - zajebiście wygląda po prostu. Między innymi. Po prawej nie masz serca.

[eka]

: ) a taką spójną wizję stworzyłam.
No mogę odwrócić sens o 100%, wskutek podpowiedzi o miejscu serca.

Dzieci zazwyczaj są tak naturalnie egoistyczne, ale dorosłego owa cecha nie powinna zdominować.
Albo pójść w nieuzasadniony optymizm krótkich spodenek.
A serce - furtka czuje ból (swój i innych), podmiot właśnie stąd.
Dobrze?

--------
Miałam na myśli długość poematu, np. jak Beniowski : )

[biegnąca po fali]

Zajebiście wygląda? Nie mogłam go znaleźć

[em_]

Skoro spodnie za krótkie, to chyba nie brudzą asfaltu...

Zakończenie bardzo ładne

[Karma]

A co za różnica - Em - kiedy się klęka?

Oj dziewczyny, dziewczyny

Ewo - dobrze.
Ewo - o to cho.

[eka]

Zostawiam niedomkniętą furtkę,
na wypadek konieczności zapadania się
coraz bardziej - w słońce za oknem,
za krótkie spodnie, które sięgają do kostek
i ćmią.

W razie potrzeby - stwórz ognie,
niech pieką i próżno starają się zostać
odparte.
-------------
A gdzie brud asfaltu? Zdążyłam się przyzwyczaić, i masz, poszedł sobie.
(o! - cieszę się: )

[Karma]

Bo marudzil każdy, że im się z kupa kojarzy.

[biegnąca po fali]

Bo marudzil każdy, że im się z kupa kojarzy.

Bo się kojarzył