kocham mój ocean
kobietę kobiet
to niewypowiedziane nigdy przyzwolenie na dotyk
jej lśnienie
bo życie takie jest
rano wyczołgujesz się z pomiętego grobu
świtanie przyspiesza z każdym kacem
pijesz kawę
jeśli masz
albo ona zrobi lurę z trzeciego namoczenia
kochasz ją jaka jest
nawet rano
jej niemyte zęby to nic
zaciskasz suche usta i lecicie w kosmos do najbliższej knajpy
lorneta smakuje zwłaszcza pierwsza druga traci pamięć
zakupy w kraciastą siatę
zgrzewki z tesco i kartofle po dziewięćdziesiąt dziewięć groszy
doceniasz życiową mądrość kobiet
to pamiętasz jak pacierz
zwrotne oddała i jest za co zjeść
nawet frytki
a ty byś durniu potłukł w rogu
śmietnika gdzie moczem jebie
trzeba na jednym oddechu
otwierasz klapę i sruuu czarna folia
tam i z powrotem
może ostatnim
patrzy na ciebie oparta o parapet
twoja
jedyna którą rozpoznajesz
jeszcze nie jest tak źle
na obiad odgrzeje leniwe
wracasz klatką schodową z pustym kubłem
nie potrafisz przypomnieć sobie
jak się poznaliście
Pierogi jak życie leniwe
-
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 maja 2016, 8:47
- Lokalizacja: Stolnica
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Pierogi jak życie leniwe
Co za naturalistyczna wyliczanka, to potencjalne tłuczenie w rogu śmietnika aż usłyszałam. : )
Kontrast pierwszej odsłony do najdłuższej bardzo fajnie podkreśla sens kobiety kobiet.
Dobry wiersz, Poincie, w tylu już różnych sceneriach, kontekstach Ją opisałeś, a zawsze interesująco.

Kontrast pierwszej odsłony do najdłuższej bardzo fajnie podkreśla sens kobiety kobiet.
Dobry wiersz, Poincie, w tylu już różnych sceneriach, kontekstach Ją opisałeś, a zawsze interesująco.

-
- Posty: 78
- Rejestracja: 13 lut 2017, 23:40
Re: Pierogi jak życie leniwe
))))) realność jest i chwila z żywota )))))pozdrawiam Tomaszu