Ukochana...
-
- Posty: 78
- Rejestracja: 13 lut 2017, 23:40
Ukochana...
o świcie szybują w marcu gałęzie i po zachodzie
na strychu wróble dłubią okruchy jutrzenki
chociaż nie wyczuwam twojej obecności
po twoich krokach wypalam ciszę
huśtawka na drzewie przypomina
fragmenty ukrywam we łzach
pod skórą przeszłość powraca
wchłaniam zmarzlinę
dotykam mrok cichutko kocham cię
trafiam na odgłosy falujących krawędzi
rozdzierając nadzieję bagna nawołują
po omacku w drodze do domu
budzę się toksycznej zieleni
resztkami umysłu szukam śladu
w topielcach lepszego jutra
odpychając śmierć przytulam
zastygłą twarz odkrywam tajemnice
ucieczki w świat ostatniej mgły
głaszczesz skrycie kochasz wzrokiem
przeszywasz rozkoszą dotyków zimna
nic nieznaczącego bólu akceptuję widma
zostawiam rozpacz emigruje wraz z nocą ...
na strychu wróble dłubią okruchy jutrzenki
chociaż nie wyczuwam twojej obecności
po twoich krokach wypalam ciszę
huśtawka na drzewie przypomina
fragmenty ukrywam we łzach
pod skórą przeszłość powraca
wchłaniam zmarzlinę
dotykam mrok cichutko kocham cię
trafiam na odgłosy falujących krawędzi
rozdzierając nadzieję bagna nawołują
po omacku w drodze do domu
budzę się toksycznej zieleni
resztkami umysłu szukam śladu
w topielcach lepszego jutra
odpychając śmierć przytulam
zastygłą twarz odkrywam tajemnice
ucieczki w świat ostatniej mgły
głaszczesz skrycie kochasz wzrokiem
przeszywasz rozkoszą dotyków zimna
nic nieznaczącego bólu akceptuję widma
zostawiam rozpacz emigruje wraz z nocą ...
Ostatnio zmieniony 09 mar 2017, 16:44 przez Janusz Wolański, łącznie zmieniany 3 razy.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Ukochana...
O samotności, nadziei, zimnie i próbach walki z status quo, ale nagromadzenie metafor (prawie w każdym wersie) komplikuje odbiór.
Nie przekonują mnie metafory, niedokończone obrazy, mnożą się wątpliwości:
Jest potencjał, ale trzeba go oszlifować.

Ten jedyny w wierszu przecinek ma wykluczyć przerzutnię?Janusz Wolański pisze:o świcie szybują w marcu gałęzie i po zachodzie,
na strychu wróble dłubią okruchy jutrzenki
Nie przekonują mnie metafory, niedokończone obrazy, mnożą się wątpliwości:
Co przypomina huśtawka? Fragmenty? Czy fragmenty (czego?) peel ukrywa we łzach?Janusz Wolański pisze:huśtawka na drzewie przypomina
fragmenty ukrywam we łzach
- karkołomne, sorry.Janusz Wolański pisze:resztkami umysłu szukam śladu
w topielcach lepszego jutra
odpychając śmierć przytulam
Jest potencjał, ale trzeba go oszlifować.

- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: Ukochana...
Jak Eka, trzeba oszlifować.
Za dużo wcale niepotrzebnych słów.
Pozdrawiam
Za dużo wcale niepotrzebnych słów.
Pozdrawiam

you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
Re: Ukochana...
Zwabil mnie ładny tytuł, taki bezpretensjonalny, a czuły.
Pierwszy wers jest pogmatwany, mozna go zapisac duzo prosciej:
W marcu o swicie i po zachodzie
gałęzie szybują... - cos w tym stylu, zeby ujarzmić szalony wers. w 4tym wersie niepotrzebne słowo "codziennie" - bo i w marcu i o swicie, po zachodzie, codziennie - natłok czasowy
"falujące krawędzie" - mi to nie pasuje, poniewaz, falujace to raczej "łagodne" słowo, a krawędzie są ostre - to mi sie kłóci, ale może celowo użyłes tej sprzecznosci, a ja nie potrafie tego odczuc.
"dotykam mrok cichutko kocham cię" - to jest tak piękne, ze nie wiem co powiedziec
Ten wiersz jest b. żywiołowy, rzuca czytelnika z jednego kąta w drugi. Ja lubie tak sobie pofruwac w wierszu, popatrzec z góry i zeby mnie słowa nie atakowały. Miło Cie czytac, Janusz. Dobrego dnia
Pierwszy wers jest pogmatwany, mozna go zapisac duzo prosciej:
W marcu o swicie i po zachodzie
gałęzie szybują... - cos w tym stylu, zeby ujarzmić szalony wers. w 4tym wersie niepotrzebne słowo "codziennie" - bo i w marcu i o swicie, po zachodzie, codziennie - natłok czasowy
"falujące krawędzie" - mi to nie pasuje, poniewaz, falujace to raczej "łagodne" słowo, a krawędzie są ostre - to mi sie kłóci, ale może celowo użyłes tej sprzecznosci, a ja nie potrafie tego odczuc.
"dotykam mrok cichutko kocham cię" - to jest tak piękne, ze nie wiem co powiedziec
Ten wiersz jest b. żywiołowy, rzuca czytelnika z jednego kąta w drugi. Ja lubie tak sobie pofruwac w wierszu, popatrzec z góry i zeby mnie słowa nie atakowały. Miło Cie czytac, Janusz. Dobrego dnia

-
- Posty: 78
- Rejestracja: 13 lut 2017, 23:40
Re: Ukochana...
i tak ten tekst poucinałem bo w org wersji jest dłuższy i nadsłowia nie ma i nie będzie chyba że inwersja którą może być na końcu wersu czasami jest dopełniaczem lub czasownikiem ,, a może jeszcze średniówkę upatrzysz po 5 ))) jest takie powiedzenie ----nie pamięta wół jak cielęciem
a tekstu nie będę poprawiał bo mi się nie chce i przez paru wieszczy i tak sobie zniszczyłem dosyć fajnych tekstów ))):-) pozdrawiam komentujących





- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
Re: Ukochana...
Nie ma powodu, Janusz, zeby sie obruszac. Jestem przekonana, ze sa odbiorcy, ktorzy przyjma wiersz, bez uwag, bo trafi do nich w calosci. Moja, to tylko subiektywna uwaga, nie musisz sie nia przejmowac, ani brac pod uwage przeciez, to tylko komentarz jednego z czytelników 

-
- Posty: 78
- Rejestracja: 13 lut 2017, 23:40
Re: Ukochana...
Ale nigdy Basiu do ciebie nie piłem wręcz przeciwnie ze stoickim spokojem przyjmowałem uwagi ,jeżeli chcesz porozmawiać to na fb i jako kobieta i poetką
masz u mnie szacunek i spleen)))))napisałem ogól do wszystkich komentarzy ,przypomniał mi się pewien schemat i dobrze pewien gość mi napisał i dobrze go znasz M... o wielu rzeczach nie wiesz i dobrze i niech ten schemat się tłoczy dalej i powstaje złudny schemat ))))):-)






- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
Re: Ukochana...
To bardzo się ciesze, Janusz. Czasami ciezko jest odebrac komentarz pisany zgodnie z życzeniem/przekazem autora, bo i gestu brakuje i usmiechu i zartu, sam wiesz jak to jest i ze rozmowa na zywo wygladalaby zupelnie inaczej. Teraz bede wiedziec, ze ja i Ty sie na siebie nie obrazamy, mimo cokolwiek



-
- Posty: 78
- Rejestracja: 13 lut 2017, 23:40
Re: Ukochana...
spokojnie świat jest bardzo mały i nie tylko ja wyraziłem opinie na twój temat pozytywną opinie )):) a co do komentarzy pobudki osobiste nigdy nie powinny padać cieniem na wiersz bo to jest ))) rodzaj chamstwa ))) i tak nie zagoszczę tutaj długo jak tylko ruszy pudełko wracam do ludzi )))) na razie szykuje się w świat na długo )))zdrowia Basiu