papierowe Babel

[biegnąca po fali]

przepadły

zamiast tlić się po kątach pod przyszłą pożogę
przy byle podmuchu wybuchać gniewem

każde osobno albo w stosy ułożone
do zburzenia nad ranem
nim świt przyniósł zgiełk obudzonych
ptaków tramwajów umilkły nagle

rozebrane do szeptu
szelestu miętych kartek

[Łucja]

smutny wiersz Biegnąca...

[biegnąca po fali]

Dziękuję za odwiedziny, Łucjo:)

[AS...]

piękny wiersz

serdeczne

[biegnąca po fali]

Po mojemu też. Ale wtopa.

[AS...]

zmieniłem

[biegnąca po fali]

Niepotrzebnie

[AS...]

sam nie byłem do końca pewny

[biegnąca po fali]

A teraz jesteś?

[AS...]