postacie które śnisz
nie mówią
poruszają tylko ustami
a słowa spełniają się same
za horyzontem zdarzeń
wszystko jest rzeczywiste
kiedy po przebudzeniu
spoglądam w twoją stronę
stajesz się
jedynie informacją
opowieści czterowymiarowe (II) - ea est natura hominum
-
- Posty: 989
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
- Lokalizacja: Kraków
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: opowieści czterowymiarowe (II) - ea est natura hominum
Horyzont zdarzeń... To jedyne co mi przeszkadza w tym pięknym wierszu.
W moich snach postacie nie poruszają ustami. Mają rozmazane twarze,
ale wiem kim są i wyraźnie czuję ich obecność. Czasem nawet dotyk.
W moich snach postacie nie poruszają ustami. Mają rozmazane twarze,
ale wiem kim są i wyraźnie czuję ich obecność. Czasem nawet dotyk.
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
-
- Posty: 989
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
- Lokalizacja: Kraków
Re: opowieści czterowymiarowe (II) - ea est natura hominum
podstawą do napisania tego tekstu stało się zaskakujące spostrzeżenie:
moje sny rozgrywają się w absolutnej ciszy...
postacie są bezgłośne, a jednak doskonale rozumiem, co do mnie mówią;
to tak, jakbym sam podkładał dubbing do rozgrywających się scen;
stąd właśnie wysnułem hipotezę o czwartym wymiarze,
którego źródło ma naturę podobną do grawitacji;
każdy z nas wydaje się być czarną dziurą, stąd
nieuchronny horyzont zdarzeń i paradoks informacji...
pozdrawiam

moje sny rozgrywają się w absolutnej ciszy...
postacie są bezgłośne, a jednak doskonale rozumiem, co do mnie mówią;
to tak, jakbym sam podkładał dubbing do rozgrywających się scen;
stąd właśnie wysnułem hipotezę o czwartym wymiarze,
którego źródło ma naturę podobną do grawitacji;
każdy z nas wydaje się być czarną dziurą, stąd
nieuchronny horyzont zdarzeń i paradoks informacji...
pozdrawiam

