zakamarkiem rogu pokoju
zastuka do ciebie
po ciepłe ręce i garść wody
nie banalny gość
z wielkim sercem na ramieniu
płomień rozgasł
zatrwożnica przebiegła po plecach
chleb wypadł z rąk
ubity przez piekarza
jegomość zeszedł
powiewają białe firanki
mają zakusy na prawdę
czrwienią krwawej łuny
utykają zegary
bomba wybuchła
mamo czy ty
płaczesz?
Mocni
Re: Mocni
może bez rogu*?Napoleon North pisze:zakamarkiem rogu pokoju
w tym kontekście chyba niebanalny*Napoleon North pisze:nie banalny gość
literówka.Napoleon North pisze:czrwienią krwawej łuny
a nie zszedł*?Napoleon North pisze:jegomość zeszedł
rozgasł*? tylko pytamNapoleon North pisze:płomień rozgasł

Przyznam, że czytałam kilka razy a ostatnie wersy są bardzo wymowne. Cały wiersz niepokoi...