nic tak nie daje nadziei jak wiara
zawsze jest dobry dzień by czynić dobro
I
kiedy płakać mi się chce
odkrywam codzienną maskę
bo jutra nie musi być
trzeba chlebem powszednim żyć
dawać serce na tacy
ręce niech koją
ból ulatuje
dość waśni
w świecie
baśni
II
chcąc być sobą
spełniajmy marzenia
niech ozdobą będzie
każdy kolejny dzień
a gdy brak nam sił
poprośmy bo co to szkodzi
o kolejny promień słońca
niech uśmiech wedrze się w usta
a nieśmiertelność dadzą nam
te słowa które codziennie niosą deszcz
a to co było niechaj rozpłynie w dali się
zatrzymaj co dobre zetrzyj z siebie zło
podążaj za światłem
nigdy nie zgub go
przejdziesz przez niejedną
ciemną księżycową noc
daj z siebie wszystko
będziesz wtedy wszystko
miał
sanitariusz życia
Re: sanitariusz życia
Bardzo ładneNapoleon North pisze:a gdy brak nam sił poprośmy bo co to szkodzi o kolejny promień słońca niech uśmiech wedrze się w usta
Ostatnia strofa też.
Ostatnio zmieniony 03 maja 2017, 13:27 przez Stella, łącznie zmieniany 1 raz.
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Re: sanitariusz życia
Ładnie, tylko noce księżycowe są jasne.Napoleon North pisze:ciemną księżycową noc

- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: sanitariusz życia
brzmi zupełnie jak tekst do śpiewania i myślę, że w takiej roli wiersz sprawdziłby się najlepiej