Najprostszy punkt wyjścia
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Najprostszy punkt wyjścia
Mam własny nekrolog w pudełku po butach,
a może to tylko wycinek z gazety,
coś o nagłej śmierci.
Na pewno nie o narodzinach,
to się po prostu nie zdarza w tej części
planu.
Podobno boskiego, chociaż wciąż nachodzą
wątpliwości i duchy minionych świąt.
Niedokończonych z powodu ości wbitej
w stół.
Na sztorc
wisiał na niej opłatek,
aby ograniczyć do minimum ciąg życzeń.
I tak się nie spełniały, poza nielicznymi wyjątkami.
Lecz o nich nie warto wspominać,
wszyscy byli już pijani.
Śpiąc na sienku, przykryci obrusem
z plamami barszczu. Za którymś razem
zacząłem pisać dziennik.
Zaginął w pudełku. Tym samym.
a może to tylko wycinek z gazety,
coś o nagłej śmierci.
Na pewno nie o narodzinach,
to się po prostu nie zdarza w tej części
planu.
Podobno boskiego, chociaż wciąż nachodzą
wątpliwości i duchy minionych świąt.
Niedokończonych z powodu ości wbitej
w stół.
Na sztorc
wisiał na niej opłatek,
aby ograniczyć do minimum ciąg życzeń.
I tak się nie spełniały, poza nielicznymi wyjątkami.
Lecz o nich nie warto wspominać,
wszyscy byli już pijani.
Śpiąc na sienku, przykryci obrusem
z plamami barszczu. Za którymś razem
zacząłem pisać dziennik.
Zaginął w pudełku. Tym samym.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: Najprostszy punkt wyjścia
Dobry, jest znana tylko autorowi tajemnica.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
Re: Najprostszy punkt wyjścia
czy sianku?Marcin Sztelak pisze:Śpiąc na sienku
duchy minionych świąt* nieraz dają się we znaki...
Wczytuję się..., choć interpretacja wierszy nie jest moją mocną stroną.
Pozdrawiam

- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: Najprostszy punkt wyjścia
Wydaje mi się, że autorowi chodziło o zdrobnienie słowa sień, ale to tylko MOJE skojarzenie. Ostatnie słowo zawsze należy do tego, kto stoi za daną treścią.czy sianku?
Bardzo mocny, nihilistyczny tekst, jak zwykle u Ciebie.
Przedstawiasz niezbyt smaczne sceny, nakreślone przez peela.
A wszystko przez puste pudełko po butach, które wywołało wspomnienia.
Zakończenie dość wymowne i niezbyt sprzyjające dla głównej postaci, w formie samokrytyki.
Jak dla mnie, tekst na szóstkę.
- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: Najprostszy punkt wyjścia
ość wbita w stół, dla mnie stanowi najmocniejszy element w tym wierszu
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
Re: Najprostszy punkt wyjścia
Tak, ość wbita w stół rzeczywiście bardzo wymowna, mocny fragment. Zgadzam się z Anią. Czytam tu brak radości z przeżywania świąt, które są dla peela bolesne i z niczym dobrym się nie kojarzą, a już tym bardziej z narodzinami. Sądzę, że kogoś zabrakło przy tym stole. Może samego peela, który z wiadomych dla siebie przyczyn nie potrafi przeżywać Bożego Narodzenia, a może to, że nie ma już ducha takich świąt jest przyczyną, że czujemy inaczej. Dzisiaj wszystko to komercja, zanikają tradycje, zresztą większość z nich to już prawie legenda. Stoły zamiast dwunastoma potrawami zastawia się między innymi alkoholem itd. Smutne to.
Bardzo dobry wiersz, skłonił mnie do wielu refleksji, tylko ostatnie zdanie zapisałabym w innym szyku.
A mi "sienko" skojarzyło się z siennikiem, niewygodnym workiem wypchanym sianem. Stąd też obrus jako nakrycie, bo przecież pod obrusem siano.Marcin Sztelak pisze:I tak się nie spełniały, poza nielicznymi wyjątkami.
Lecz o nich nie warto wspominać,
wszyscy byli już pijani.
Bardzo dobry wiersz, skłonił mnie do wielu refleksji, tylko ostatnie zdanie zapisałabym w innym szyku.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Najprostszy punkt wyjścia
Nie od dzisiaj Marcinie, jesteś dla mnie mistrzem
dekadenckich klimatów, co potwierdzasz i tym wierszem.
Pozdrowienia
dekadenckich klimatów, co potwierdzasz i tym wierszem.
Pozdrowienia
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Najprostszy punkt wyjścia
No tak, w sumie dziennik jest tylko poszerzoną wersją nekrologu.
Bo co się rodzić?
Bo co się rodzić?