muscamancja
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
muscamancja
wyrywam słowa jak muchom skrzydełka
chociaż nie bawi mnie nieporadność
z jaką ciągną za sobą tułów
gdy uciekają przed palcami
i lepią się śluzem do kartki
wpatruję się w ten rysunek
jak we wróżbę z fusów
i tylko w(rz)ątku brak
chociaż nie bawi mnie nieporadność
z jaką ciągną za sobą tułów
gdy uciekają przed palcami
i lepią się śluzem do kartki
wpatruję się w ten rysunek
jak we wróżbę z fusów
i tylko w(rz)ątku brak
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
- teo
- Posty: 253
- Rejestracja: 29 kwie 2017, 20:23
Re: muscamancja
Fajne na miniaturę. 
Dodano -- 16 maja 2017, 20:12 --
Co oznacza tytuł?

Dodano -- 16 maja 2017, 20:12 --
Co oznacza tytuł?
Mniej pracuję. Jeszcze jestem niezdrów. Dnia przybywa, obiecuję sobie wiele, skoro będzie widniej i cieplej. Chcę zapomnieć o rzeczach smutnych i bolesnych. Mam wrażliwe serce. Zwiększam rzeczy wrażliwością.
Tadeusz Makowski – Pamiętnik
Tadeusz Makowski – Pamiętnik
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: muscamancja
musca - rodzaj muchówek
muscamancja - pewnie rodzaj wróżby.
Wiersz ma potencjał.
muscamancja - pewnie rodzaj wróżby.
Wiersz ma potencjał.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- teo
- Posty: 253
- Rejestracja: 29 kwie 2017, 20:23
Re: muscamancja
Dziękuję.witka pisze:musca - rodzaj muchówek
muscamancja - pewnie rodzaj wróżby.
Mniej pracuję. Jeszcze jestem niezdrów. Dnia przybywa, obiecuję sobie wiele, skoro będzie widniej i cieplej. Chcę zapomnieć o rzeczach smutnych i bolesnych. Mam wrażliwe serce. Zwiększam rzeczy wrażliwością.
Tadeusz Makowski – Pamiętnik
Tadeusz Makowski – Pamiętnik
-
- Posty: 989
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
- Lokalizacja: Kraków
Re: muscamancja
muscamancja to wróżenie z much;
w Rzymie wróżyli z czego się tylko dało; kto nie miał pod ręką orła albo wątroby
łapał muchę i wróżył;
nie wiem zacna Nulo,
czy zdecydowałbym się na taką scenografię;
wprawdzie daleko jej do teatralnej "Klątwy" , ale pewien gradient, tendencja
wskazuje niedobry kierunek;
sztuka prezentowana przez lewicowe formacje podąża w kierunku profanacji,
deptania sacrum i bezczeszczenia tabu;
owszem: niebanalna, ale poszukująca sensacji i bezwartościowego rozgłosu
za wszelką cenę a także niesmacznych kontrowersji pod płaszczykiem "wolności artystycznej";
pamiętam też opr od Komnena, za użycie elementu typu "w(rz)ątek";
nazwał to słownym nowotworem i oduczył mnie raz na zawsze jego stosowania;
trzeba jednak przyznać, że choć zastosowałaś drastyczną metaforę,
w treści wiersza kryją się bardzo konkretne przekazy dotyczące niemocy twórczej;
a więc:
Wielkiej Weny życzę, bez wróżenia z much i fusów,
serdeczne

w Rzymie wróżyli z czego się tylko dało; kto nie miał pod ręką orła albo wątroby
łapał muchę i wróżył;
nie wiem zacna Nulo,
czy zdecydowałbym się na taką scenografię;
wprawdzie daleko jej do teatralnej "Klątwy" , ale pewien gradient, tendencja
wskazuje niedobry kierunek;
sztuka prezentowana przez lewicowe formacje podąża w kierunku profanacji,
deptania sacrum i bezczeszczenia tabu;
owszem: niebanalna, ale poszukująca sensacji i bezwartościowego rozgłosu
za wszelką cenę a także niesmacznych kontrowersji pod płaszczykiem "wolności artystycznej";
pamiętam też opr od Komnena, za użycie elementu typu "w(rz)ątek";
nazwał to słownym nowotworem i oduczył mnie raz na zawsze jego stosowania;
trzeba jednak przyznać, że choć zastosowałaś drastyczną metaforę,
w treści wiersza kryją się bardzo konkretne przekazy dotyczące niemocy twórczej;
a więc:
Wielkiej Weny życzę, bez wróżenia z much i fusów,
serdeczne

- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: muscamancja
Aaa, mucha idi. Znam Wicia.
Cóż to za metafora, Nula.
Ale ja to już czytałem, chyba.
W natłoku umykają mi wiersze.
No i gdzież tu nieporadność?
Raczej, jak mniemam, czekasz na inspirację.
Nieporadności w Twoich utworach nie zauważam.
Wiersze masz bardzo oryginalne.
Nawet ten, który zdarza się każdemu poecie, wiersz o niemocy twórczej, braku weny.
Pamiętam, jak ja pisałem o pustej beczce i wybijanym na niej rytmie.
Twoja metafora jest okrutniejsza.
Jesteś dobrą poetką Mycha, a jednak brak Ci wiary.
Może trochę odstąpić?
Mam jej sporo wbrew temu, co zaserwował mi los.
Tylko śmiać mu się w nos.
I spełniać się, Nula.
Cóż to za metafora, Nula.
Ale ja to już czytałem, chyba.
W natłoku umykają mi wiersze.
No i gdzież tu nieporadność?
Raczej, jak mniemam, czekasz na inspirację.
Nieporadności w Twoich utworach nie zauważam.
Wiersze masz bardzo oryginalne.
Nawet ten, który zdarza się każdemu poecie, wiersz o niemocy twórczej, braku weny.
Pamiętam, jak ja pisałem o pustej beczce i wybijanym na niej rytmie.
Twoja metafora jest okrutniejsza.
Jesteś dobrą poetką Mycha, a jednak brak Ci wiary.
Może trochę odstąpić?
Mam jej sporo wbrew temu, co zaserwował mi los.
Tylko śmiać mu się w nos.
I spełniać się, Nula.

* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: muscamancja
przy moim nabożnym stosunku do słów, kiedy czytam "wyrywam słowa jak muchom skrzydełka", to ogarnia mnie święte oburzenie i myślę sobie: Nie klei się? A masz za swoje peelu!
A poważnie: dużo goryczy w tym wierszu, dobrze oddany stan, gdy tylko bazgroły się rodzą

A poważnie: dużo goryczy w tym wierszu, dobrze oddany stan, gdy tylko bazgroły się rodzą
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: muscamancja
Ładnie tak się nad muchami znęcać, niczym niegrzeczny Tadeuszek z wierszyka dla dzieci?
Wiersz o trudach tworzenia, z ciekawą zabawą słowem (wątek, wrzątek).
Co wyjdzie z wiersza? - na dwoje babka wróżyła.
Zobaczyłam stare kartki i atrament oraz pełno kleksów.
One też mogą być urocze.

Wiersz o trudach tworzenia, z ciekawą zabawą słowem (wątek, wrzątek).
Co wyjdzie z wiersza? - na dwoje babka wróżyła.
Zobaczyłam stare kartki i atrament oraz pełno kleksów.
One też mogą być urocze.
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Re: muscamancja
Witka ubawiłeś mnie, Nav ( sorry ale nie wiem jak prościej pisać Twój nick) dziękuję że pochyliliście się nad moim tekstem.
bo właśnie ten element zaproponował mi Komnen, - "a bym dodał mu ociupinę dwuznaczności - tak dla smaku, zrobił taki myk: w(rz)ątku" - tutaj zacytowałam fragment jego komentarza
Samo życie bywa kontrowersyjne i moim zdaniem poezja odzwierciedla czasami rzeczywistość, nawet z tej paskudnej strony, chociażby twórczość Wojaczka i Bursy.
Wracając do mojego utworu, ja nie widziałam tytułowej muchy, ale słowa, które wydzierałam z siebie z takim trudem.
Fakt że dosłowny obrazek jest dość szokujący, ale dla mnie zawsze ważniejszy był ten podskórny.
No cóż czujesz się zniesmaczony, chociaż doskonale wyczytałeś istotę przekazu.
Sorry, ale tak wtedy to widziałam, a nie zamierzam wypierać się swoich własnych słów,
chociaż od tego czasu chyba się sporo nauczyłam
i chyba odnalazłam swój własny styl, w którym czuję się najlepiej.
Dodano -- 16 maja 2017, 23:00 --
Jerzy oczywiście że znasz ten wiersz, bo go wystawiałam.
Teraz wystawiłam go bo aktualnie od dłuższego czasu też cierpię na niemoc twórczą, więc jest bardzo aktualny.
Aniu bardzo dziękuję
Tabakierko właśnie te kleksy, bazgroły też wtedy widziałam, gdy go pisałam
Trafiłaś w samo sedno 
Asie - wiersz jest już dość wiekowy z 2009 roku i najwyraźniej Cię zaskoczę,AS... pisze:pamiętam też opr od Komnena, za użycie elementu typu "w(rz)ątek";
nazwał to słownym nowotworem i oduczył mnie raz na zawsze jego stosowania;
bo właśnie ten element zaproponował mi Komnen, - "a bym dodał mu ociupinę dwuznaczności - tak dla smaku, zrobił taki myk: w(rz)ątku" - tutaj zacytowałam fragment jego komentarza

Jestem wolnomyślicielem, ale szukanie sensacji, to wbrew mojej osobowości, więc w tej kwestii się mylisz, chociaż dopuszczam w poezji kontrowersyjną metaforykę.AS... pisze:owszem: niebanalna, ale poszukująca sensacji i bezwartościowego rozgłosu
za wszelką cenę a także niesmacznych kontrowersji pod płaszczykiem "wolności artystycznej";
Samo życie bywa kontrowersyjne i moim zdaniem poezja odzwierciedla czasami rzeczywistość, nawet z tej paskudnej strony, chociażby twórczość Wojaczka i Bursy.
Wracając do mojego utworu, ja nie widziałam tytułowej muchy, ale słowa, które wydzierałam z siebie z takim trudem.
Fakt że dosłowny obrazek jest dość szokujący, ale dla mnie zawsze ważniejszy był ten podskórny.
No cóż czujesz się zniesmaczony, chociaż doskonale wyczytałeś istotę przekazu.
Sorry, ale tak wtedy to widziałam, a nie zamierzam wypierać się swoich własnych słów,
chociaż od tego czasu chyba się sporo nauczyłam
i chyba odnalazłam swój własny styl, w którym czuję się najlepiej.
Dodano -- 16 maja 2017, 23:00 --
Jerzy oczywiście że znasz ten wiersz, bo go wystawiałam.
Teraz wystawiłam go bo aktualnie od dłuższego czasu też cierpię na niemoc twórczą, więc jest bardzo aktualny.

Aniu bardzo dziękuję


Tabakierko właśnie te kleksy, bazgroły też wtedy widziałam, gdy go pisałam


Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia