Possessionem
Possessionem
treserzy
posiadacze
i kolekcjonerzy
podglądacze
tchórze
wojownicy
z ustami pełnymi czekoladek
milcząca
roześmiana
naga
czy w ołówkowej sukience
nie będę wasza
splatam słowa w wersy by zarzucić wam na giętkie karki
przy lewej piersi mam szramę
wieczorami otwiera się jak usta
na uwięzi klnę (się) za głośno
Ostatnio zmieniony 12 cze 2017, 18:17 przez Stella, łącznie zmieniany 6 razy.
Re: Czorsztyńska impresja
Stella Wojownicza Księżniczka
for You

for You
Ostatnio zmieniony 23 maja 2017, 21:26 przez Halmar, łącznie zmieniany 1 raz.
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Czorsztyńska impresja
Ale wiersz niechaj wróci po poprawkach.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Possesionem
Nikt nie posiądzie na własność.
Odezwa, manifest do kolekcjonerów.
Miłości nie można kolekcjonować.
Nie można jej posiadać na wyłączność.
Należy do obydwu stron lub otwiera ranę w sercu, gdy więź staje się uwięzią, którą należy zerwać.
I wtedy pod lewą piersią blizna otwiera się, żeby wypowiadać skargi.
Ten wiersz jest emocjonalną wypowiedzią spod tej piersi.
Moim zdaniem to udana skarga i przeklinanie, zaklinanie jednocześnie.
Przestroga.
Aż strach przystąpić.
Jest jeszcze jakaś szansa na więź, na miłość po traumatycznych przeżyciach?
Oby
Odezwa, manifest do kolekcjonerów.
Miłości nie można kolekcjonować.
Nie można jej posiadać na wyłączność.
Należy do obydwu stron lub otwiera ranę w sercu, gdy więź staje się uwięzią, którą należy zerwać.
I wtedy pod lewą piersią blizna otwiera się, żeby wypowiadać skargi.
Ten wiersz jest emocjonalną wypowiedzią spod tej piersi.
Moim zdaniem to udana skarga i przeklinanie, zaklinanie jednocześnie.
Przestroga.
Aż strach przystąpić.
Jest jeszcze jakaś szansa na więź, na miłość po traumatycznych przeżyciach?
Oby

* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
Re: Possesionem
Peelka bardzo stanowczo oznajmia "nie będę wasza" To mocne i dosadne.
Bez względu na wszystko (na cierpienie, upokorzenie którego być może doznała) a może właśnie dlatego, postanawia być silna i twarda.
Szykuje się zemsta?
Bez względu na wszystko (na cierpienie, upokorzenie którego być może doznała) a może właśnie dlatego, postanawia być silna i twarda.
Te giętkie karki bardzo wymowne. Bohaterka, chce udowodnić że teraz " treserzy, tchórze, podglądacze" będą się uginać. Pomimo krzywd jakie doznała (rana przy lewej piersi) postanawia zawalczyć jak prawdziwa wojowniczka o siebie i o swój honor.Stella pisze:splatam słowa w wersy by zarzucić wam na giętkie karki
Szykuje się zemsta?

- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: Possessionem
Treść bardzo czytelna, styl charakterystyczny dla autorki.
Tekst czyta się jak autoterapię kobiety po przejściach, która niby odrzuca zaloty, a uwodzi.
Nie znam faceta, który nie uległby ustom pełnym czekoladek, nagości, piersi (zwłaszcza, gdy otwiera się na niej rana jak usta).
Wg mnie sporo patosu.
Już obcojęzyczny (a tak naprawdę prosty) tytuł ma brzmieć dramatycznie i mówić: "uwaga: wielka poezyja".
milcząca
z ustami pełnymi czekoladek
roześmiana
naga
tych wersów z pewnością się nie powinno łączyć, ale mimowolnie pojawił mi się obraz milczącej, nagiej kobiety, której wycieka z buzi rozpuszczona czekolada, policzki ma pełne słodkości, ale dzielnie nie otwiera ust.
Groteskowy to obrazek.
Dobra puenta, no i emocji odmówić nie można.
Tekst czyta się jak autoterapię kobiety po przejściach, która niby odrzuca zaloty, a uwodzi.
Nie znam faceta, który nie uległby ustom pełnym czekoladek, nagości, piersi (zwłaszcza, gdy otwiera się na niej rana jak usta).
Wg mnie sporo patosu.
Już obcojęzyczny (a tak naprawdę prosty) tytuł ma brzmieć dramatycznie i mówić: "uwaga: wielka poezyja".
milcząca
z ustami pełnymi czekoladek
roześmiana
naga
tych wersów z pewnością się nie powinno łączyć, ale mimowolnie pojawił mi się obraz milczącej, nagiej kobiety, której wycieka z buzi rozpuszczona czekolada, policzki ma pełne słodkości, ale dzielnie nie otwiera ust.
Groteskowy to obrazek.
Dobra puenta, no i emocji odmówić nie można.
- pan_ruina
- Posty: 203
- Rejestracja: 16 sty 2017, 10:04
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Possessionem
Tuwimowo na początku, ale dobrze idzie.
+:)
Socjały nudne i ponure,
Pedeki, neokatoliki,
Podskakiwacze pod kulturę,
Czciciele radia i fizyki,
Uczone małpy, ścisłowiedy,
Co oglądacie świat przez lupę
I wszystko wiecie: co, jak, kiedy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
+:)
Socjały nudne i ponure,
Pedeki, neokatoliki,
Podskakiwacze pod kulturę,
Czciciele radia i fizyki,
Uczone małpy, ścisłowiedy,
Co oglądacie świat przez lupę
I wszystko wiecie: co, jak, kiedy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
Re: Possessionem
Fajny pomysł, mocny przekaz, ale wrażenia mieszane. Wiersz co prawda zachęcił mięsistym początkiem i dobrymi metaforami (zarzucanie wersów czy ta szrama), ale parę rzeczy zgrzyta. Tytuł również, bo ja mam uczulenie łacinę w tytułach, chyba że jest arcymocne uzasadnienie (tu może znalazłby się odpowiednik, ale tylko pytam, bo może polskie słowa faktycznie nie pasowało znaczeniami?), bo kojarzy się z polskimi kompleksami, nie mówiąc o specyficznym patosie, a czy zupełnie obcy wtręt nie brzmi też sztucznie w tak emocjonalnym tekście.
Wersy nie zawsze się sensownie łączą, co w tekście z krótkimi wersami rzuca się to w oczy.
Widzę, że nie tylko ja mam dziwne obrazy przed oczami, gdy czytam o czekoladkach; niefortunne ustawienie tego wersu i choćby kolejnego (tj można zobaczyć jak czekoladki wypadają z ust roześmianej), mimo iż wiemy, że to wyliczenie.
Długi wers z zarzucaniem na karki jakby bez pomysłu na zapis (rozdzieliłbym od by zarzucić...), poza tym mało spójny z resztą strofy (pomyślałbym nad odsunięciem go).
"przy lewej piersi mam szramę / wieczorami" - sugeruje, że ma ją wieczorami. Zapisałbym wieczorami otwiera się / jak usta.
Wyliczeniami są trzy pierwsze strofy, czuję, że brakuje czegoś pomiędzy 2. a 3. cząstką.
Luźne pomysły, przykłady raczej, w każdym razie chce się myśleć, bo wiersz jednak zatrzymał emocją i pomysłem, zresztą, dla mnie krytyka to traktowanie kogoś poważnie. A wybacz stellość, znaczy szczerość, od dawna nie spodziewam się innej niż zdawkowa reakcji, ale wiesz, pisze się komentarze z różnych powodów. Pozdrawiam

Wersy nie zawsze się sensownie łączą, co w tekście z krótkimi wersami rzuca się to w oczy.
Widzę, że nie tylko ja mam dziwne obrazy przed oczami, gdy czytam o czekoladkach; niefortunne ustawienie tego wersu i choćby kolejnego (tj można zobaczyć jak czekoladki wypadają z ust roześmianej), mimo iż wiemy, że to wyliczenie.
Długi wers z zarzucaniem na karki jakby bez pomysłu na zapis (rozdzieliłbym od by zarzucić...), poza tym mało spójny z resztą strofy (pomyślałbym nad odsunięciem go).
"przy lewej piersi mam szramę / wieczorami" - sugeruje, że ma ją wieczorami. Zapisałbym wieczorami otwiera się / jak usta.
Wyliczeniami są trzy pierwsze strofy, czuję, że brakuje czegoś pomiędzy 2. a 3. cząstką.
Luźne pomysły, przykłady raczej, w każdym razie chce się myśleć, bo wiersz jednak zatrzymał emocją i pomysłem, zresztą, dla mnie krytyka to traktowanie kogoś poważnie. A wybacz stellość, znaczy szczerość, od dawna nie spodziewam się innej niż zdawkowa reakcji, ale wiesz, pisze się komentarze z różnych powodów. Pozdrawiam

mchusz, mchusz.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: Possessionem
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Possessionem
Dlaczego uważam obcojęzyczny termin possesionem za adekwatny?
Bo mieści w sobie dużo więcej znaczeń, niż przykładowo takie zawłaszczenie, własność, kamienica, posesja.
Odkryłem tu nawet znaczenie dotyczące obejmowania ciała na własność przez demony.
Termin wiążący się z egzorcyzmowaniem.
Uważam, że ten wiersz jest pewnego rodzaju egzorcyzmem.
Nie razi mnie zestawienie czekoladek w ustach (przecież to metafora, w dodatku dobra) z nagością i strojem.
Oczywiście pozostają skojarzenia zbyt powierzchownego czytania.
Przekleństwo poetów.
Narzucające się skojarzenia.
A może nawet niech tak będzie.
Mogę sobie nawet wyobrazić słodycz czekoladową, która zamienia się w gówno do wyrzygania (demony).
To jest poezja.
Nie narzuca interpretacji.
Daje wybór.
Przy kolejnym czytaniu coraz bardziej mi się podoba ten wiersz.
Bo mieści w sobie dużo więcej znaczeń, niż przykładowo takie zawłaszczenie, własność, kamienica, posesja.
Odkryłem tu nawet znaczenie dotyczące obejmowania ciała na własność przez demony.
Termin wiążący się z egzorcyzmowaniem.
Uważam, że ten wiersz jest pewnego rodzaju egzorcyzmem.
Nie razi mnie zestawienie czekoladek w ustach (przecież to metafora, w dodatku dobra) z nagością i strojem.
Oczywiście pozostają skojarzenia zbyt powierzchownego czytania.
Przekleństwo poetów.
Narzucające się skojarzenia.
A może nawet niech tak będzie.
Mogę sobie nawet wyobrazić słodycz czekoladową, która zamienia się w gówno do wyrzygania (demony).
To jest poezja.
Nie narzuca interpretacji.
Daje wybór.
Przy kolejnym czytaniu coraz bardziej mi się podoba ten wiersz.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl