ciężarne kotki
tak łatwo skaczą
na smoliste dachy
w geście miłosierdzia
odklejamy z papy małe łapki
musimy potem topić
setki kociąt
ze sklejonym futerkiem
to takie monotonne zajęcie
kolejne pokolenia
ocierają się o nogi
mrucząc niezrozumiale
spogladają gdzieś ponad naszymi głowami
Miłość na dachu
-
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 maja 2016, 8:47
- Lokalizacja: Stolnica
- 4hc
- Posty: 612
- Rejestracja: 18 lut 2017, 14:19
- Płeć:
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: Miłość na dachu
Lubię koty, chociaż tu są raczej pretekstem. Taki bolesne miłosierdzie. Spoglądają, bo pewnie wiedzą więcej...
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.