Winorośl zarasta okna, gęstnieje.
Później, nabrzmiała czerwienią, spływa po oknach.
Zlizuję sok, wznosząc toast pękniętą szklanką.
Coraz głośniej płowieją zdjęcia
z czasów wielkiej wojny. Tej oznaczonej
liczebnikiem, bo musi być porządek.
I rzędy schludnych, ponumerowanych mogił.
Tymczasem grona więdną, smętne kikuty
straszą nadchodzącą zimą. Osad
barwi szklankę we wszystkie kolory tęczy,
lecz po drugiej stronie nie odnajduję skarbu.
Pozostaje tylko przyszłoroczna obietnica
zapamiętania wszystkich dat, od pierwszej
do ostatniej. Niespełnialna, mimo to szyby
ponownie spłyną słodyczą.
Tu. Lub gdzie indziej.
Daty graniczne
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Daty graniczne
Piękne i tragicznie smutne. Chyba znowu
Marcinie wpadnę przez Ciebie w Melancholię...
https://vimeo.com/44158173
Marcinie wpadnę przez Ciebie w Melancholię...

https://vimeo.com/44158173
- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: Daty graniczne
pamiętam, że już kiedyś gdzieś musiałam czytać ten wiersz,i wciąż robi tak samo mocne wrażenie. Bardzo podoba mi się określenie "coraz głośniej płowieją zdjęcia" - w punkt!
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
Re: Daty graniczne
Piękny wiersz! Bliskie mi Twoje pisanie Marcinie. Wiem, że poezja to nie tylko smuteczki, ale w takich klimatach zawsze dostrzegam dużo więcej wrażliwości. 

- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Re: Daty graniczne
Znów mnie zachwyciłeś 

Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia