przez cztery pory

[Gacek]

tyle wiosen przeczekanych - nieświadomie
a przecież pierwsza jest najważniejsza
i nawet nie ma jak do niej zatęsknić

potem już tylko lata strzelania z pestek
niewinne szczęście pod wspólnym niebem
słoneczny czas kwitnących warkoczy

ani słowa o jesieni - zbyt wcześnie
spada z drzew pod stopy

byle dotrwać do zimy zanim w roztargnieniu
zostawi po sobie przymrozek


laf ju tu nana :-*

[Nula.Mychaan]

Czytam bez ostatniego wersu

[eka]

Pogodna suma udanego życia bez przymrozków - zaporą przed świadomością niemetaforycznej zimy.
Ładnie:)

[tetu]

Ładny wiersz o przemijaniu.
Jednak przeczytałam sobie bez trzech ostatnich wersów, a puentę tak:

"ani słowa o jesieni
zbyt wcześnie spada pod stopy"

potem już tylko lata strzelania z pestek

fajne to.

Pozdrawiam.

[jaguar]

Fajny wiersz z fajną "współczesną" końcówką - odebrane z uśmiechem, ale jeśli już, to fonetycznie "lav" - będzie lepiej.

[Gacek]

ostatnie cztery słowa są dedykacją, za chwilę to naprawię :-) "Pogodna suma udanego życia bez przymrozków - zaporą przed świadomością niemetaforycznej zimy. " też ładnie ;-) "Jednak przeczytałam sobie bez trzech ostatnich wersów" wtedy będą tylko trzy pory, a to zdecydowanie zbyt krótko :-) "Fajny wiersz z fajną "współczesną" końcówką - odebrane z uśmiechem, ale jeśli już, to fonetycznie "lav" - będzie lepiej." i właśnie o tej końcówce wspomniałam na początku komentarza. Dzięki śliczne za uwagę

[tetu]

Jednak przeczytałam sobie bez trzech ostatnich wersów" wtedy będą tylko trzy pory, a to zdecydowanie zbyt krótko :-)

Bardzo dobra odpowiedź
Ale ja jednak pozostanę przy swojej opcji. Oczywiście ze zmianą tytułu na trzy pory, co moim zdaniem byłoby dość nietypowe i zagadkowe. Celowe pominiecie zimy dawałoby do myślenia, zwłaszcza że chodzi jak domniemam o udane życie.
Poniosło mnie Gacku, przepraszam za samowolkę, bo pewnie mieszam w zamyśle autora. Lubię pogadać

[Marcin Sztelak]

A może doczekamy piątej, bo w końcu lato zima się zdarza.
Udany wiersz.
Pozdrawiam.

[Gacek]

" jednak pozostanę przy swojej opcji. Oczywiście ze zmianą tytułu na trzy pory, co moim zdaniem byłoby dość nietypowe i zagadkowe. Celowe pominiecie zimy dawałoby do myślenia, zwłaszcza że chodzi jak domniemam o udane życie. " To bardzo ciekawe podejście, nawet mi się podoba, chociaż wolałabym nie pomijać zimy, która tak jak nasze przemijanie, jest naturalną koleją rzeczy. "Poniosło mnie Gacku, przepraszam za samowolkę, bo pewnie mieszam w zamyśle autora. Lubię pogadać" dobre mieszanie nie jest złe jeśli skłania do refleksji , ja też jestem gaduła ;-) "A może doczekamy piątej, bo w końcu lato zima się zdarza.
Udany wiersz." dziękuję :-)