AD
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
AD
zapomniałeś portfela
gdy pijesz z nieznanego przedmiotu
gaśnie pierwsze światełko
coraz bardziej mlecznie
nie masz imienia
ani swojego miejsca
chronisz plecy chodząc wzdłuż ściany
jakby to miało pomóc
mleko gęstnieje
obumarłe neurony zmieniają
odbicie w obcego
już tylko kaszka
patyk nie udźwignie betonowego czerepu
co z tego że pusty w środku
pęka wyłączając ostatnią lampkę
gdy pijesz z nieznanego przedmiotu
gaśnie pierwsze światełko
coraz bardziej mlecznie
nie masz imienia
ani swojego miejsca
chronisz plecy chodząc wzdłuż ściany
jakby to miało pomóc
mleko gęstnieje
obumarłe neurony zmieniają
odbicie w obcego
już tylko kaszka
patyk nie udźwignie betonowego czerepu
co z tego że pusty w środku
pęka wyłączając ostatnią lampkę
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
Re: AD
Bardzo pesymistyczny i dramatyczny wiersz, ale jak tu myśleć pozytywnie skoro ciągle tak mało wiemy o tej okrutnej chorobie. Alzheimer to bardzo podstępna i wyniszczająca choroba podobnie jak SM. Dobry przekaz Aniu. Na pewno nieraz tu wrócę. Bardzo mnie wzruszyłaś. 

-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: AD
Trafiony w sedno. To taka utrata "ja" - wiem, bo w sród najbliższych... Ech...
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: AD
Pięknie napisane, bez czułostkowości i patosu, a czuje się więź, bardzo silną więź z peelem pozbawionym oparcia. Gratulacje, Imienniczko 

-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: AD
Teraz jestem na normalnie.
patyk nie udźwignie betonowego czerepu
co z tego że pusty w środku
pęka wyłączając ostatnią lampkę
Nie miałem styczności z chorymi na tę przypadłość, ale obserwowalem osoby tracących osobowość albo poddanych na pewien czas zanikom pamięci.
Niektóre zachowały jakiś instynkt, pamięć bliskich i wykonywały polecenia, te podstawowe związane z egzystencją.
Myślę, że wiersz jeszcze wymaga dopracowania.
Mógłbym próbować usunąć, albo zmienić poprzedni wpis.
To o sexie jest udowodnione naukowo.
Jeżeli dotknąłem przepraszam, pewnie jestem innym przypadkiem medycznym.
patyk nie udźwignie betonowego czerepu
co z tego że pusty w środku
pęka wyłączając ostatnią lampkę
Nie miałem styczności z chorymi na tę przypadłość, ale obserwowalem osoby tracących osobowość albo poddanych na pewien czas zanikom pamięci.
Niektóre zachowały jakiś instynkt, pamięć bliskich i wykonywały polecenia, te podstawowe związane z egzystencją.
Myślę, że wiersz jeszcze wymaga dopracowania.
Mógłbym próbować usunąć, albo zmienić poprzedni wpis.
To o sexie jest udowodnione naukowo.
Jeżeli dotknąłem przepraszam, pewnie jestem innym przypadkiem medycznym.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Re: AD
Tetu Twoje wzruszenie bardzo wiele dla mnie znaczy. Dziękujętetu pisze:Bardzo pesymistyczny i dramatyczny wiersz, ale jak tu myśleć pozytywnie skoro ciągle tak mało wiemy o tej okrutnej chorobie. Alzheimer to bardzo podstępna i wyniszczająca choroba podobnie jak SM. Dobry przekaz Aniu. Na pewno nieraz tu wrócę. Bardzo mnie wzruszyłaś.



Marcinie dziękuję i współczuję, bo to najgorszy chyba okres, jaki przyszło przejść w życiu bliskich chorego,Marcin Sztelak pisze:Trafiony w sedno. To taka utrata "ja" - wiem, bo w sród najbliższych... Ech...
takiego doświadczenia nie życzy się nawet najgorszemu wrogowi

Dziękuję imienniczko, Twoja pochwała jest dla mnie wielkim komplementem. Kłaniam się po pas w podzięce.Ania Ostrowska pisze:Pięknie napisane, bez czułostkowości i patosu, a czuje się więź, bardzo silną więź z peelem pozbawionym oparcia. Gratulacje, Imienniczko


Witka dziękuję Ci za komentarz, ale jeżeli chodzi o Alzheimera, to nie są zwykłe zaniki pamięci, tak jest tylko w początkowych fazach choroby, zapominanie nazw przedmiotów, niepoznawanie bliskich, a to wiąże się z lękiem i zagubieniem. Ostatnie stadium choroby jest straszne, to nie tylko demencja, zanik czynności ruchowych, reagowanie na potrzeby fizjologiczne, zaburzenia mowy, utrzymania głowy, tak jak u malutkich dzieci,a czasem zaburzenia przełykania. Kompletny brak podstawowych instynktów samozachowawczych.witka pisze:Nie miałem styczności z chorymi na tę przypadłość, ale obserwowalem osoby tracących osobowość albo poddanych na pewien czas zanikom pamięci.
Niektóre zachowały jakiś instynkt, pamięć bliskich i wykonywały polecenia, te podstawowe związane z egzystencją.
Myślę, że wiersz jeszcze wymaga dopracowania.
Mógłbym próbować usunąć, albo zmienić poprzedni wpis.
To o sexie jest udowodnione naukowo.
Jeżeli dotknąłem przepraszam, pewnie jestem innym przypadkiem medycznym.
Witka sam zobacz etapy jakie mogą być i ostatnia strofka jest właśnie o tym ostatnim etapie.
http://www.alzheimer-opiekuni.pl/forum/ ... ?f=11&t=55 to relacja opiekunki. Bardzo wstrząsający zapis.
http://www.forumneurologiczne.pl/artyku ... imera/5370
Nie dotknąłeś mnie w żaden sposób Witka, masz przecież prawo do własnego odbioru, jednak ja tej ostatniej strofki na pewno nie zmienię, bo właśnie tak widzę tę straszną chorobę.
Poza tym Witka ja mam poczucie humoru, więc miło mi było uśmiechnąć się przy Twoim pierwszym komentarzu

Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Re: AD
Oj chyba nie 
Na co stawiasz?

Na co stawiasz?
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia