Jackson's Hole (z cyklu MIASTA)

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Jackson's Hole (z cyklu MIASTA)

#1 Post autor: ble » 14 lut 2012, 9:07

Z niczego
stał się
smutek
tak

jak otwiera się
przepaść
lub
noc
szczelina
w suchej
ziemi

Westchnął zachęcony, że wreszcie, że teraz,
że znowu
stąpnęłam mocniej i pękły słomki rozmów.
Chybotliwy mostek. Na samym dole Kojot,
nieregularna plama z napisem
nie dogonisz.

Słowa.
One mają zwykle bardzo wątłe korzenie,
a tak ciężkie owoce;
z nich sieje się treść wszystkiego smutnego
wprost na równiny nadaremności.


II wersja po miażdżącej krytyce Gloinnen

Z niczego
stał się
smutek
tak

jak otwiera się
przepaść
lub
noc
szczelina
w suchej
ziemi

Westchnął zachęcony, że wreszcie, że teraz,
że znowu
stąpnęłam mocniej i pękły słomki rozmów.
Chybotliwy mostek. Na samym dole Kojot,
nieregularna plama z napisem
nie dogonisz.

Słowa.
Tak łatwo się wysiewają
- kąkol, turzyca i perz.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2012, 15:40 przez ble, łącznie zmieniany 6 razy.

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Jackson's Hole (z cyklu MIASTA)

#2 Post autor: Miladora » 15 lut 2012, 16:58

Całkiem niezła opowieść, Ble. :)

Jedynie jakby trochę niezręczny ten fragment:
- One mają zwykle zbyt wątłe korzenie,
a bardzo ciężkie owoce; - na tak ciężkie owoce?
Można też dać "najczęściej zbyt wątłe korzenie"

No i "sieje się" - może "wysiewa się"?
- wszystkiego smutnego - wszystkiego co smutne?

Ale tylko tak sobie gawędzę. ;)

Dobrego :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: Jackson's Hole (z cyklu MIASTA)

#3 Post autor: ble » 15 lut 2012, 18:02

Milad'or jesteś nieoceniona. Tam, gdzie pokazujesz faktycznie trzeba zmienić, ale myślę, że ma być tak

one mają zwykle bardzo wątłe korzenie,
a tak ciężkie owoce


Natomiast 'wszystkiego smutnego' to mój patent nie do ruszenia, coś na kształt 'wszystkiego najlepszego'.

:rosa:

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Jackson's Hole (z cyklu MIASTA)

#4 Post autor: Alek Osiński » 15 lut 2012, 23:55

Tym razem wiersz przypomina mi słupek przy basenie
z którego skacze się do wody. Woda to oczywiście
obydwie strofy. Wiersz mi się podoba, jednak muszę się
podzielić czymś z Tobą. Nie mogę oprzeć się wrażeniu,
że jest trochę przegadany. Dla mnie najlepiej by się czytał
gdyby pierwsza strofa kończyła się słowem Kojot.

A druga zaczynała

Słowa mają watłe korzenie
bardzo ciężkie owoce


i zastanawiają mnie równiny nadaremności
to brzmi trochę jak z jakiegoś fantasy
nie wiem czy nie warto poszukać lepszego określenia

nie chcę sie mądrzyć, to tylko takie moje imo

Pozdrawiam :)

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: Jackson's Hole (z cyklu MIASTA)

#5 Post autor: ble » 16 lut 2012, 15:46

Masz sporo racji, Al...ale kłopot w tym, że jestem przywiązana do tego wiersza. Jest stary (no, nie taki bardzo, półtora roczku, próbuje chodzić koślawo :) ) i przywiązłam się do niego. Skończyć na Kojot? A ta plama z napisem? Bardzo lubię nazwy w kursywie np. miasto Gdzie Się Podziejemy. Poza tym w takim układzie jest 'nie dogonisz słowa'. 'Równiny nadaremności' łzawe i trącą kiczem, ale jeszcze mi się nie znużyły w odczuwaniu. Może je zmienię, a może dopiszę do tego wiersza ciąg dalszy po gwiazdkach (tak jak to zrobiłam w Drodze do Agry) i ten dopisany wiersz (dość krótki) dosypie czegoś ostrego do rzewnych nadaremności. Poza tym wiersz należy do dużej całości 'Miasta-Domy-Skrzyżowania', więc może w układzie z innymi będzie o.k. Ostatecznie nie wiem, się zobaczy ;)

Bardzo dzięki za czytanie z czuciem i namysłem :green:

P.S. Jackson's Hole (Wyoming) leży w głębokiej dolinie rzeki Snake River i ma cechy rozległego płaskowyżu (bardzo szeroka dolina ) i więc nadaremności sporo. A góry tuż obok.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Jackson's Hole (z cyklu MIASTA)

#6 Post autor: Gloinnen » 19 lut 2012, 15:59

Popieram Ala.

"Równiny nadaremności" są masakryczne.

Nieeeeee! :crach:

Wiersz płynie miękko, jak zwykle u Ciebie, ładnie prowadzisz myśl przez obrazy i skojarzenia, a na końcu taki babol. No weź, proszę Cię...

:kwiat:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
P.A.R.
Posty: 2093
Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02

Re: Jackson's Hole (z cyklu MIASTA)

#7 Post autor: P.A.R. » 19 lut 2012, 18:24

z których już nic nie da się wycisnąć (wyrwać) ...
nie daj się Ble
to Twoja wizja, każda inna jest tylko imitacją ...

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: Jackson's Hole (z cyklu MIASTA)

#8 Post autor: ble » 20 lut 2012, 9:45

Gloinnen pisze:Popieram Ala.

"Równiny nadaremności" są masakryczne.

Nieeeeee!

Wiersz płynie miękko, jak zwykle u Ciebie, ładnie prowadzisz myśl przez obrazy i skojarzenia, a na końcu taki babol. No weź, proszę Cię...
Że takie blee, a nawet ble, ble? :crach: No, trochę mi obrzydziłaś, mam krótszą wersję :)
P.A.R. pisze: których już nic nie da się wycisnąć (wyrwać) ...
nie daj się Ble
to Twoja wizja, każda inna jest tylko imitacją ...
P.A.R. nigdy nie wiem, czy Ty serio, czy żartem....
Jednak mam skrócone zakończenie. Wkleję pod poprzednim.
Dzięki za słówko :)
:) :)

Awatar użytkownika
P.A.R.
Posty: 2093
Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02

Re: Jackson's Hole (z cyklu MIASTA)

#9 Post autor: P.A.R. » 20 lut 2012, 13:36

ble pisze:P.A.R. nigdy nie wiem, czy Ty serio, czy żartem....
:clown:
ściskam ...

Nilmo

Re: Jackson's Hole (z cyklu MIASTA)

#10 Post autor: Nilmo » 20 lut 2012, 13:43

Jeśli wyobrazić sobie poetę mówiącego z patosem to "równiny nadaremności" są fatalne. Natomiast w zestawieniu ze smutkiem, jest to ładny obraz rozciągającej się niemocy.
Rzecz gustu. Jedyne co mi przeszkadzało to "znów"-"rozmów"..jakoś tak po kolei dziwnie brzmi...może "znowu"?
Thx :rosa:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”