Nie gaszę światła w lodówce,
za co zostałem potępiony
przez staruszkę z jabłkiem.
Niedojedzonym.
Chociaż, nielogicznie, ogryzek
wciąż leży na podłodze i wpada
pod nogi gdy próbuję wybiec
przez szeroko otwarte ramiona.
Bo na korytarzu pożoga wzbija
kurz, nic nie widać,
szczególnie przez martwe
od zeszłego roku okna.
Więc przyklejam do ściany, do góry
nogami wszystkie grzechy.
Bliźnich.
Co będzie policzone, na poczet
przyszłych błędów.
Przeciąg w piekle
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Przeciąg w piekle
Bilans musi być na zero.
Ale piekła do dostrzegam, owszem bałagan, ale raczej bezruch, stagnacja, negacja lub przynajmniej niedokończenie. Czyli odwrotnie niż witka. On widzi ruch w interesie.
Może przez tę zwrotkę, zawiera sprzeczne sygnały.Marcin Sztelak pisze: ↑16 sie 2017, 15:59Bo na korytarzu pożoga wzbija
kurz, nic nie widać,
szczególnie przez martwe
od zeszłego roku okna
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Przeciąg w piekle
Tym razem mam mieszane uczucia.
Trzecia strofka wydaje mi się zbędna, jakby z innej bajki, chociaż ta fraza z martwymi oknami bardzo piękna.
Przez to mam wrażenie niespójności.
Sorry Marcin, wolałabym czytać bez tej strofki, chociaż tytuł ją osadza w wierszu, jednak mi to zgrzyta.
Trzecia strofka wydaje mi się zbędna, jakby z innej bajki, chociaż ta fraza z martwymi oknami bardzo piękna.
Przez to mam wrażenie niespójności.
Sorry Marcin, wolałabym czytać bez tej strofki, chociaż tytuł ją osadza w wierszu, jednak mi to zgrzyta.
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia