czytelnik jako konsument swoje prawa posiada i wybór
a to jest wiersz nawet na rozum mędrca trudny
w zamyśle nie dla wzrokowców
trawożerców dnia nieokreślenego
jużci dla nabiałobiorców z czasów
obowiązywania jeno dwóch płci sumienia ślepego
jak ja bo zamiast kminku dosypałem
siemienia lnianego a indianie z rezerwatu za oknem zbierają
chrust na zawsze zimne noce tedy żaba wracając ze szlaku
zorganizuj sól do strawy bo sąsiad ma wolne zapewne
w wyobraźni tego smakosza wołowiny według litografii Picassa
jestem konsumentem tylko duszonej pierwszej krzyżowej
a gdzie buzi
łamanie przepisów
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
łamanie przepisów
Ostatnio zmieniony 16 paź 2017, 19:08 przez witka, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
łamanie przepisów
No i pięknie, smaczków w wierszu sporo, chociaż pierwsza krzyżowa to mi się kojarzy ze świńską martyrologią
Pozdrawiam.

Pozdrawiam.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
łamanie przepisów
Byly takze mamki, nianki z „mleczarniami”, rany boskie,
A z konskiego schabu byly trzy gorace az podania.
Ten kaszanke, ten salceson, a ja tylko swinskie cialo,
A ze bylo troche tluste, wiec po brodzie mi kapalo…
tutaj trochę inaczej, dzięki.
A z konskiego schabu byly trzy gorace az podania.
Ten kaszanke, ten salceson, a ja tylko swinskie cialo,
A ze bylo troche tluste, wiec po brodzie mi kapalo…
tutaj trochę inaczej, dzięki.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka