Drogowskaz
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Drogowskaz
Pod górę, traktem rozklekotanym,
szukam spokrewnień, byle jakich
pytań; rozgryzam tłuste blizny
na nadgarstkach, ślady w twardniejącym
błocie balsamuję śliną.
Ani jeden krok więcej, nie ten czas, no entry;
na skórze rude dorzecza odzywają się
gniewnym głosem. Sprzeciw.
Trudno się do ciebie powraca;
odwagi, to potrwa krótko
niedokończona chwila w czarnej akwareli,
tylko jeszcze. Nocny dyżur, smugi cieni
bez ujścia;
jakby mi było wciąż
mało.
1997, 2012
____________________
Glo.
szukam spokrewnień, byle jakich
pytań; rozgryzam tłuste blizny
na nadgarstkach, ślady w twardniejącym
błocie balsamuję śliną.
Ani jeden krok więcej, nie ten czas, no entry;
na skórze rude dorzecza odzywają się
gniewnym głosem. Sprzeciw.
Trudno się do ciebie powraca;
odwagi, to potrwa krótko
niedokończona chwila w czarnej akwareli,
tylko jeszcze. Nocny dyżur, smugi cieni
bez ujścia;
jakby mi było wciąż
mało.
1997, 2012
____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Drogowskaz
może raczej Ani kroku więcej ?Gloinnen pisze:Ani jeden krok więcej
Poza tym ok, jak dla mnie
Niektórym to zawsze mało;)Gloinnen pisze:jakby mi było wciąż
mało.
Pozdrawiam
-
- Posty: 560
- Rejestracja: 01 lis 2011, 14:55
Re: Drogowskaz
Strasznie dla mnie głęboki i smutny.
Chyba te dwa wersy czynią z tekstu poezję:
Trudno się do ciebie powraca;
odwagi, to potrwa krótko


Trudno się do ciebie powraca;
odwagi, to potrwa krótko

- P.A.R.
- Posty: 2093
- Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02
Re: Drogowskaz
chyba ...stary krab pisze:Chyba te dwa wersy czynią z tekstu poezję:
dlatego możemy czytać powyższe wersy ...
aż strach pomyśleć, co by się działo, gdyby dopadła ją świadomość

-
- Posty: 281
- Rejestracja: 21 sty 2012, 22:26
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Drogowskaz
Witaj,
1. "Ani jeden krok więcej" od razu wymusza (żąda) dalszego ciągu typu "nie zostanie zrobiony".
2. Ten wiersz ma siłę. Tworzą go wielorakie obrazy, które generują napięcia. Moc dojść do umykającego celu, moc (nie ilość, lecz siła) zaklinania prawie wszystkich możliwych rekwizytów i wiara w to zaklinanie.
Nie wiem, czy dobrze to odebrałem.
Papanki (pa, pa), Adam
1. "Ani jeden krok więcej" od razu wymusza (żąda) dalszego ciągu typu "nie zostanie zrobiony".
2. Ten wiersz ma siłę. Tworzą go wielorakie obrazy, które generują napięcia. Moc dojść do umykającego celu, moc (nie ilość, lecz siła) zaklinania prawie wszystkich możliwych rekwizytów i wiara w to zaklinanie.
Nie wiem, czy dobrze to odebrałem.
Papanki (pa, pa), Adam
Nałóg zwany Nadrealizmem to nieumiarkowane i namiętne stosowanie narkotyku jakim jest obraz. Luis Aragon
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Drogowskaz
Al, masz rację z tym wyrażeniem, poprawię, bo Twoja propozycja jest świetna.
Dziękuję
Stary krabie - dziękuję również
Ostatnio w moich wierszach jest sporo smutku, podobno szczęśliwi wierszy nie piszą. Poezja bierze się zawsze z jakiegoś wewnętrznego sprzeciwu, z tego, że coś nam doskwiera.
P.A.R. - jak zwykle enigmatycznie...
Dzięki za przeczytanie.
Miniawko - to jest wiersz raczej o powrotach, odkupieniu win, wyborach... Trudna to droga, ale czy o zaklinaniu mowa? Raczej nie... Może próbuję opisać coś w rodzaju wewnętrznej walki, gdy trzeba podjąć niełatwą decyzję, zostawić przeszłość za sobą, a jednocześnie ocalić, bo utopią byłoby wyrwanie pewnych doświadczeń z korzeniami... Opisuję rozdarcie peelki, został napisany już z pewnej perspektywy. Stary krab bardzo trafnie zwrócił uwagę na dwa najważniejsze wersy - to jest ten tytułowy drogowskaz.
Czochrata - czasami, aby odnaleźć światło, trzeba poznać jego absolutne przeciwieństwo, żeby się wzbić w górę - najpierw bardzo nisko upaść... Przygnębiający, ale z nadzieją. A może teraz dopiero, po jakimś czasie, tę nadzieję w nim widzę, bo jestem już poza opowiedzianym w wierszu stanem ducha?
Thx
Pozdrawiam wszystkich ciepło,

Glo.
Dziękuję

Stary krabie - dziękuję również

P.A.R. - jak zwykle enigmatycznie...


Miniawko - to jest wiersz raczej o powrotach, odkupieniu win, wyborach... Trudna to droga, ale czy o zaklinaniu mowa? Raczej nie... Może próbuję opisać coś w rodzaju wewnętrznej walki, gdy trzeba podjąć niełatwą decyzję, zostawić przeszłość za sobą, a jednocześnie ocalić, bo utopią byłoby wyrwanie pewnych doświadczeń z korzeniami... Opisuję rozdarcie peelki, został napisany już z pewnej perspektywy. Stary krab bardzo trafnie zwrócił uwagę na dwa najważniejsze wersy - to jest ten tytułowy drogowskaz.
Czochrata - czasami, aby odnaleźć światło, trzeba poznać jego absolutne przeciwieństwo, żeby się wzbić w górę - najpierw bardzo nisko upaść... Przygnębiający, ale z nadzieją. A może teraz dopiero, po jakimś czasie, tę nadzieję w nim widzę, bo jestem już poza opowiedzianym w wierszu stanem ducha?
Thx

Pozdrawiam wszystkich ciepło,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 281
- Rejestracja: 21 sty 2012, 22:26
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Drogowskaz
Witaj ponownie,
wiesz dlaczego jest to zaklinanie? Zobacz: w całym tekście użyłaś tylko raz kursywy, więc jest to wers "ogniskujący".
I to jest to zaklęcie. Chęć bycia odważną i wiara, że to potrwa krótko.
Nie umiem inaczej tego nazwać - chodzi mi o słowo "zaklinanie". Może jest inne, bardziej trafiające?
Jest jeszcze inna możliwość: w tym wersie następuje zmiana podmiotu. To nie jest bardzo naciągana interpretacja, bo użycie tak mocnego wyróżnienia może na to wskazywać.
Poszalałem, co?
Adam
wiesz dlaczego jest to zaklinanie? Zobacz: w całym tekście użyłaś tylko raz kursywy, więc jest to wers "ogniskujący".
I to jest to zaklęcie. Chęć bycia odważną i wiara, że to potrwa krótko.
Nie umiem inaczej tego nazwać - chodzi mi o słowo "zaklinanie". Może jest inne, bardziej trafiające?
Jest jeszcze inna możliwość: w tym wersie następuje zmiana podmiotu. To nie jest bardzo naciągana interpretacja, bo użycie tak mocnego wyróżnienia może na to wskazywać.
Poszalałem, co?
Adam
Nałóg zwany Nadrealizmem to nieumiarkowane i namiętne stosowanie narkotyku jakim jest obraz. Luis Aragon
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Drogowskaz
W zasadzie mamy tu zmianę adresata lirycznego, peelka w wierszu zwraca się do kogoś, a w wersie wyróżnionym kursywą, do samej siebie. Zaklinanie?miniawka pisze:Jest jeszcze inna możliwość: w tym wersie następuje zmiana podmiotu.
Może masz rację? Ona musi przejść przez trudne dla siebie momenty, dodaje sobie odwagi... a jednak wciąż jej mało, jakby lubiła te bolesne ekstrema...
No nie wiem, w sumie ten wiersz jest dość pokręcony.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 281
- Rejestracja: 21 sty 2012, 22:26
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Drogowskaz
Witaj,
powiem tak (przewrotnie): jak na masochistyczny wiersz, to nie jest on tak bardzo pokręcony. Mieści się chyba w "rozmiarze" masochizmu. Ta przewrotność to fakt, iż każdy musi wielokrotnie przejść przez takie pola masochizmu, choć masochistą nie jest. A relacje on-ona, poezja-ja to kumulacja masochizmu i sadyzmu. A wszystko prze te p... hormony (a nie przez kulturę). To ostatnie rozumie się dopiero po przekroczeniu pewnego wieku. I chwała Panu, że tak jest!
Papanki, Adam
powiem tak (przewrotnie): jak na masochistyczny wiersz, to nie jest on tak bardzo pokręcony. Mieści się chyba w "rozmiarze" masochizmu. Ta przewrotność to fakt, iż każdy musi wielokrotnie przejść przez takie pola masochizmu, choć masochistą nie jest. A relacje on-ona, poezja-ja to kumulacja masochizmu i sadyzmu. A wszystko prze te p... hormony (a nie przez kulturę). To ostatnie rozumie się dopiero po przekroczeniu pewnego wieku. I chwała Panu, że tak jest!
Papanki, Adam
Nałóg zwany Nadrealizmem to nieumiarkowane i namiętne stosowanie narkotyku jakim jest obraz. Luis Aragon