pieką się zmęczone oczy
na świąteczny stół
karp z rozbitą głową
nowy trend to sushi
z mulistej ryby smakuje
jak szlam
palce lizać
źle wychowani zaczynają gryźć
bo jak to tak postne strugi krwi
z kącików ust
jeszcze tydzień a od tygodnia
jedna czwarta ma serdecznie dość
obgryzają serdeczne
po kość
w wigilię apogeum
nienawiść jak zbłąkany wędrowiec
siądzie przy pustym miejscu
złoży fałszywe życzenia
młodzież pójdzie na pasterkę
gdzieś w bramie szukając
dna butelki
wyrzygując gwiazdy betlejemskie
kolejny bezdomny zamarznie
z tej wspólnej miłości
a Herod będzie rechotać z Kevina
by później pobić dzieci i wyruchać żonę
jeszcze tydzień a od tygodnia narasta
ten wrzód wspólnych spotkań
jak zwykle szopka
wyczekiwana cały rok
jak wyrok
zastrzeżenie
- 4hc
- Posty: 612
- Rejestracja: 18 lut 2017, 14:19
- Płeć:
zastrzeżenie
moje zdanie to moje zdanie
nie lubię poezji - lubię placki
nie lubię poezji - lubię placki
- 4hc
- Posty: 612
- Rejestracja: 18 lut 2017, 14:19
- Płeć:
zastrzeżenie
blok, ale to nic, to zamiast życzeń. hej
moje zdanie to moje zdanie
nie lubię poezji - lubię placki
nie lubię poezji - lubię placki
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
zastrzeżenie
No nie. W te Święta i poeta mógłby ludzkim głosem.
Hej.
Hej.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
zastrzeżenie
I zgadzam się, ale jak dla mnie wiersz zbyt surowy, półprodukt abo i zaczyn.
W każdym bądź razie życie nigdy nie odpuszcza...
Pozdrawiam.
W każdym bądź razie życie nigdy nie odpuszcza...
Pozdrawiam.
- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
zastrzeżenie
"pieką się zmęczone oczy
na świąteczny stół
karp z rozbitą głową" - ten fragment to jest wycinek Twojego stylu - pierwsze dwa wersy niby nonsens, ale patrząc na to z boku widzimy obraz, a raczej panoramę. Zmęczenie przy gotowaniu, pieczeniu łącznie z jego objawami (pieką) etc. Pieką się vs pieką - zwrotność czasownika dodaje następne znaczenie, a całość wzbogaca obraz. To jest super oryginalne.
Co do treści. Odnoszę wrażenie, że głównym uczuciem jest tu pogarda, która wypływa z frustracji. Zły dzieciak, który nie ma tego co maja inni i dlatego pokazuje tylko negatywne strony tegoż. Ale wiersz napisałeś b. umiejętnie i podziwiam techniczną stronę, no i tego karpia z rozbitą głową - dobitne!
Aha, "złoży fałszywe życzenia" - pozbyłabym się dopowiedzenia "fałszywe" - niech to wyniknie z tekstu. Dobrego dnia!
na świąteczny stół
karp z rozbitą głową" - ten fragment to jest wycinek Twojego stylu - pierwsze dwa wersy niby nonsens, ale patrząc na to z boku widzimy obraz, a raczej panoramę. Zmęczenie przy gotowaniu, pieczeniu łącznie z jego objawami (pieką) etc. Pieką się vs pieką - zwrotność czasownika dodaje następne znaczenie, a całość wzbogaca obraz. To jest super oryginalne.
Co do treści. Odnoszę wrażenie, że głównym uczuciem jest tu pogarda, która wypływa z frustracji. Zły dzieciak, który nie ma tego co maja inni i dlatego pokazuje tylko negatywne strony tegoż. Ale wiersz napisałeś b. umiejętnie i podziwiam techniczną stronę, no i tego karpia z rozbitą głową - dobitne!
Aha, "złoży fałszywe życzenia" - pozbyłabym się dopowiedzenia "fałszywe" - niech to wyniknie z tekstu. Dobrego dnia!
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
zastrzeżenie
Wiersz obnażający smutną rzeczywistość, wręcz okrutnie ją ukazujący. Święta, święta w każdym domu, w każdej rodzinie obchodzone inaczej; ciepło, radośnie, uroczyście, smutno, smętnie, sztucznie itd i tą sztuczność, to co jest ohydnym fałszem, co robimy wbrew sobie samym, autor chciał tutaj pokazać.
Basia napisała o złym dzieciaku, może i coś w tym jest, ale ja jednak widzę tu rolę obserwatora. Pod lir na podstawie obserwacji jakie czyni, dostrzega i opisuje drugą stronę świąt, tą nienaturalną, wręcz teatralną i niestety momentami makabryczną. Fragment;
Druga strofa nawiązuje do odchodzenia od tradycji, brak kultywowania tego co powinniśmy pielęgnować i nie chodzi tu tylko o jakieś nowatorstwo - zamianę karpia na sushi, ale także ten mulisty smak szlamu który ma tu swoje znaczenie i imho odnosi się do tego co w nas i czym tak naprawdę się oblekamy.
Tytuł mocno nawiązuje do tego z czym podmiot nie może się pogodzić.
Rymy w niektórych momentach nadają kpiący, ironiczny charakter poszczególnym scenom.
Dobre zakończenie z szopką. Zatrzymałam się tutaj na dłużej, bo uważam że to wiersz warty przemyślenia. Spokojnych świąt autorze.
Basia napisała o złym dzieciaku, może i coś w tym jest, ale ja jednak widzę tu rolę obserwatora. Pod lir na podstawie obserwacji jakie czyni, dostrzega i opisuje drugą stronę świąt, tą nienaturalną, wręcz teatralną i niestety momentami makabryczną. Fragment;
bardzo mocny i dosadny i przyznam szczerze, że wielokrotnie idąc na pasterkę byłam świadkiem podobnych obrazków. To bardzo smutne.4hc pisze: ↑18 gru 2017, 19:31w wigilię apogeum
nienawiść jak zbłąkany wędrowiec
siądzie przy pustym miejscu
złoży fałszywe życzenia
młodzież pójdzie na pasterkę
gdzieś w bramie szukając
dna butelki
wyrzygując gwiazdy betlejemskie
Druga strofa nawiązuje do odchodzenia od tradycji, brak kultywowania tego co powinniśmy pielęgnować i nie chodzi tu tylko o jakieś nowatorstwo - zamianę karpia na sushi, ale także ten mulisty smak szlamu który ma tu swoje znaczenie i imho odnosi się do tego co w nas i czym tak naprawdę się oblekamy.
Tytuł mocno nawiązuje do tego z czym podmiot nie może się pogodzić.
Rymy w niektórych momentach nadają kpiący, ironiczny charakter poszczególnym scenom.
Dobre zakończenie z szopką. Zatrzymałam się tutaj na dłużej, bo uważam że to wiersz warty przemyślenia. Spokojnych świąt autorze.
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
zastrzeżenie
Bardzo naturalistyczny obraz, ale niestety bywa prawdziwy.
Mocny przekaz
Mocny przekaz
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia