Bóg się Rodzi w Santa Ana

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
jaguar
Posty: 364
Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04

Bóg się Rodzi w Santa Ana

#1 Post autor: jaguar » 19 gru 2017, 1:15

Pierwszy mocniejszy wiatr w tym roku
przeczesuje kolorowe liście
temperatura zjeżdża nieznacznie w dół
i gorący klimat zmienia się w bożonarodzeniowy
nadchodzi czas małych kłamstw i grubych mikołajów

wieszam gwiazdy na palmach i bananowcach
w zielonej trawie upycham skrzące się oszustwa

udajemy że ledwo odczuwalna wilgoć to chłód
choćby tylko z naszych małych nienawiści
sezon zabawy w let’s pretend uważam za otwarty

chodźmy na plażę dzieci zrobią orły na sypkim
jak mąka piasku a ja odwrócona
plecami do słońca będę czytać wiersze o innym cieple
a może o sobie.
O! Popatrz! Frost na cienkich kartkach maluje
Pustkowia

Awatar użytkownika
abandon
Posty: 488
Rejestracja: 25 gru 2013, 12:01
Płeć:

Bóg się Rodzi w Santa Ana

#2 Post autor: abandon » 19 gru 2017, 10:26

Święta przeżywają się w głowie.
Życzę radosnych i spokojnych :)
ab
Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.

Awatar użytkownika
jaguar
Posty: 364
Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04

Bóg się Rodzi w Santa Ana

#3 Post autor: jaguar » 19 gru 2017, 15:38

Witaj, Abandon. To taki paszkwilek na obłudnych. Święta to szczególny czas. Jedni go przeżywają, inni udają, że przeżywają, a innym przechodzi obok. Pozdrawiam serdecznie

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Bóg się Rodzi w Santa Ana

#4 Post autor: alchemik » 19 gru 2017, 15:54

Też mi się wydaje, że trochę obłudny.
W Święta rodzina się kocha w sposób szczególny.
Kochają nawet bezdomnych wędrowców, zostawiając im puste nakrycie.
Puste (sic).
Lubimy się oszukiwać, lub chociaż przyrównywać bananowce do świerków, a sypki piasek do śniegu.
Ładny pejzaż i ciekawie opisana nostalgia za chłodniejszym świątecznym klimatem.
A przecież święta w Santa Ana, z pewnością, swoją kolorystyką pozostawią ślad w Twojej pamięci, jaguarko.
Ładny wiersz.

A' propos obłudy wigilijnej.
topic16550.html
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Bóg się Rodzi w Santa Ana

#5 Post autor: Lucile » 19 gru 2017, 15:59

jaguar pisze:
19 gru 2017, 15:38
Święta to szczególny czas. Jedni go przeżywają, inni udają, że przeżywają, a innym przechodzi obok.
Święte słowa, a ci, co udają, albo przechodzą obojętni obok - nie wiedzą co tracą.
"Zamyśliłaś mnie", a to dobry i szczególny czas, nie tylko na "wariactwo" przedświątecznych zakupów,
ale właśnie na taki stan.

Pozdrawiam
Lu
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
jaguar
Posty: 364
Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04

Bóg się Rodzi w Santa Ana

#6 Post autor: jaguar » 19 gru 2017, 16:12

Obłudne czasy nam nastały. Czasy pozorów, poprawnych gier, ale i czasy kultu samego siebie, co jest b. tragiczne.
Dziękuję za wejście w wiersz i komentarz, alchemiku.

p.s. Tak, Święta daleko od tego co kiedyś było domem, a może ciągle jeszcze jest, produkuje nostalgię, bo przyroda nie pomaga, wszystko wygląda nie tak jak wyglądało. Pozdrawiam serdecznie

Awatar użytkownika
jaguar
Posty: 364
Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04

Bóg się Rodzi w Santa Ana

#7 Post autor: jaguar » 19 gru 2017, 16:14

Dziękuję, Lu i bardzo się cieszę, że wiersz wywołał zadumę. Życzę Ci miłego dnia.

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Bóg się Rodzi w Santa Ana

#8 Post autor: alchemik » 19 gru 2017, 16:32

Święta.
I znów się boję.
Wiem, może jestem porąbany.
Ale to dla mnie trudny czas.
Myśląc o Bożym Narodzeniu, powinniście zdać sobie sprawę, że nie wszyscy przeżywają to radośnie.
Muszę się przyznać, że od długiego już czasu nie przeżywam Świąt tak, jak może powinienem.
Nie są już dla mnie ciepłem w grudniu.
Odsuwam się.
I choć rodzina mnie zaprasza do wspólnego spędzania, to jednak nie potrafię skumulować, oderwać i spakować uczuć w świerkowy węzełek.
Również te święta będę spędzał samotnie.
Może na własne życzenie.
Co nie zmienia faktu, że potrzebuję ciepłych życzeń i wiedzy, że ktoś o mnie myśli.
Jaguarko, pokażę Tobie jeszcze jeden wigilijny wiersz zrodzony z mojej głupiej świątecznej depresji.
Nie wszyscy świętują w święta.
A poeci mają zwyczaj wyciągania na wierzch opowieści o skrzywdzonych, gadających zwierzętach i ich panach.

post125445.html#p125445
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
jaguar
Posty: 364
Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04

Bóg się Rodzi w Santa Ana

#9 Post autor: jaguar » 19 gru 2017, 17:14

Cierpkie słowa, alchemiku. To co przeżywamy to najczęściej wynik własnych decyzji. Można się odsuwać i później w samotności użalać się nad sobą, a można zrobić krok do przodu i uczestniczyć, być. Być z rodziną a nawet obok, bo lepiej być smutnym obserwatorem niż smutnym samotnikiem. Potrzebujemy bodźców bardziej niż ciszy. Dlatego ludzie samotni szukaja stymulantów w miejscach, które ostatecznie ranią mocniej niż cokolwiek. Pozdrawiam Cie serdecznie i wiem, że masz się dobrze

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Bóg się Rodzi w Santa Ana

#10 Post autor: Marcin Sztelak » 19 gru 2017, 20:05

Święta, święta i po świętach, portfele puste, a człowiek w dalszym ciągu człowiekowi nikim...
Cierpki i niestety prawdziwy wiersz... Smutno, ale tak już jest.

Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”