Bóg się Rodzi w Santa Ana
- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
Bóg się Rodzi w Santa Ana
Pierwszy mocniejszy wiatr w tym roku
przeczesuje kolorowe liście
temperatura zjeżdża nieznacznie w dół
i gorący klimat zmienia się w bożonarodzeniowy
nadchodzi czas małych kłamstw i grubych mikołajów
wieszam gwiazdy na palmach i bananowcach
w zielonej trawie upycham skrzące się oszustwa
udajemy że ledwo odczuwalna wilgoć to chłód
choćby tylko z naszych małych nienawiści
sezon zabawy w let’s pretend uważam za otwarty
chodźmy na plażę dzieci zrobią orły na sypkim
jak mąka piasku a ja odwrócona
plecami do słońca będę czytać wiersze o innym cieple
a może o sobie.
O! Popatrz! Frost na cienkich kartkach maluje
Pustkowia
przeczesuje kolorowe liście
temperatura zjeżdża nieznacznie w dół
i gorący klimat zmienia się w bożonarodzeniowy
nadchodzi czas małych kłamstw i grubych mikołajów
wieszam gwiazdy na palmach i bananowcach
w zielonej trawie upycham skrzące się oszustwa
udajemy że ledwo odczuwalna wilgoć to chłód
choćby tylko z naszych małych nienawiści
sezon zabawy w let’s pretend uważam za otwarty
chodźmy na plażę dzieci zrobią orły na sypkim
jak mąka piasku a ja odwrócona
plecami do słońca będę czytać wiersze o innym cieple
a może o sobie.
O! Popatrz! Frost na cienkich kartkach maluje
Pustkowia
- abandon
- Posty: 488
- Rejestracja: 25 gru 2013, 12:01
- Płeć:
Bóg się Rodzi w Santa Ana
Święta przeżywają się w głowie.
Życzę radosnych i spokojnych
ab
Życzę radosnych i spokojnych

ab
Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.
- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
Bóg się Rodzi w Santa Ana
Witaj, Abandon. To taki paszkwilek na obłudnych. Święta to szczególny czas. Jedni go przeżywają, inni udają, że przeżywają, a innym przechodzi obok. Pozdrawiam serdecznie
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Bóg się Rodzi w Santa Ana
Też mi się wydaje, że trochę obłudny.
W Święta rodzina się kocha w sposób szczególny.
Kochają nawet bezdomnych wędrowców, zostawiając im puste nakrycie.
Puste (sic).
Lubimy się oszukiwać, lub chociaż przyrównywać bananowce do świerków, a sypki piasek do śniegu.
Ładny pejzaż i ciekawie opisana nostalgia za chłodniejszym świątecznym klimatem.
A przecież święta w Santa Ana, z pewnością, swoją kolorystyką pozostawią ślad w Twojej pamięci, jaguarko.
Ładny wiersz.
A' propos obłudy wigilijnej.
topic16550.html
W Święta rodzina się kocha w sposób szczególny.
Kochają nawet bezdomnych wędrowców, zostawiając im puste nakrycie.
Puste (sic).
Lubimy się oszukiwać, lub chociaż przyrównywać bananowce do świerków, a sypki piasek do śniegu.
Ładny pejzaż i ciekawie opisana nostalgia za chłodniejszym świątecznym klimatem.
A przecież święta w Santa Ana, z pewnością, swoją kolorystyką pozostawią ślad w Twojej pamięci, jaguarko.
Ładny wiersz.
A' propos obłudy wigilijnej.
topic16550.html
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Bóg się Rodzi w Santa Ana
Święte słowa, a ci, co udają, albo przechodzą obojętni obok - nie wiedzą co tracą.jaguar pisze: ↑19 gru 2017, 15:38Święta to szczególny czas. Jedni go przeżywają, inni udają, że przeżywają, a innym przechodzi obok.
"Zamyśliłaś mnie", a to dobry i szczególny czas, nie tylko na "wariactwo" przedświątecznych zakupów,
ale właśnie na taki stan.
Pozdrawiam
Lu
- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
Bóg się Rodzi w Santa Ana
Obłudne czasy nam nastały. Czasy pozorów, poprawnych gier, ale i czasy kultu samego siebie, co jest b. tragiczne.
Dziękuję za wejście w wiersz i komentarz, alchemiku.
p.s. Tak, Święta daleko od tego co kiedyś było domem, a może ciągle jeszcze jest, produkuje nostalgię, bo przyroda nie pomaga, wszystko wygląda nie tak jak wyglądało. Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za wejście w wiersz i komentarz, alchemiku.
p.s. Tak, Święta daleko od tego co kiedyś było domem, a może ciągle jeszcze jest, produkuje nostalgię, bo przyroda nie pomaga, wszystko wygląda nie tak jak wyglądało. Pozdrawiam serdecznie
- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
Bóg się Rodzi w Santa Ana
Dziękuję, Lu i bardzo się cieszę, że wiersz wywołał zadumę. Życzę Ci miłego dnia.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Bóg się Rodzi w Santa Ana
Święta.
I znów się boję.
Wiem, może jestem porąbany.
Ale to dla mnie trudny czas.
Myśląc o Bożym Narodzeniu, powinniście zdać sobie sprawę, że nie wszyscy przeżywają to radośnie.
Muszę się przyznać, że od długiego już czasu nie przeżywam Świąt tak, jak może powinienem.
Nie są już dla mnie ciepłem w grudniu.
Odsuwam się.
I choć rodzina mnie zaprasza do wspólnego spędzania, to jednak nie potrafię skumulować, oderwać i spakować uczuć w świerkowy węzełek.
Również te święta będę spędzał samotnie.
Może na własne życzenie.
Co nie zmienia faktu, że potrzebuję ciepłych życzeń i wiedzy, że ktoś o mnie myśli.
Jaguarko, pokażę Tobie jeszcze jeden wigilijny wiersz zrodzony z mojej głupiej świątecznej depresji.
Nie wszyscy świętują w święta.
A poeci mają zwyczaj wyciągania na wierzch opowieści o skrzywdzonych, gadających zwierzętach i ich panach.
post125445.html#p125445
I znów się boję.
Wiem, może jestem porąbany.
Ale to dla mnie trudny czas.
Myśląc o Bożym Narodzeniu, powinniście zdać sobie sprawę, że nie wszyscy przeżywają to radośnie.
Muszę się przyznać, że od długiego już czasu nie przeżywam Świąt tak, jak może powinienem.
Nie są już dla mnie ciepłem w grudniu.
Odsuwam się.
I choć rodzina mnie zaprasza do wspólnego spędzania, to jednak nie potrafię skumulować, oderwać i spakować uczuć w świerkowy węzełek.
Również te święta będę spędzał samotnie.
Może na własne życzenie.
Co nie zmienia faktu, że potrzebuję ciepłych życzeń i wiedzy, że ktoś o mnie myśli.
Jaguarko, pokażę Tobie jeszcze jeden wigilijny wiersz zrodzony z mojej głupiej świątecznej depresji.
Nie wszyscy świętują w święta.
A poeci mają zwyczaj wyciągania na wierzch opowieści o skrzywdzonych, gadających zwierzętach i ich panach.
post125445.html#p125445
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
Bóg się Rodzi w Santa Ana
Cierpkie słowa, alchemiku. To co przeżywamy to najczęściej wynik własnych decyzji. Można się odsuwać i później w samotności użalać się nad sobą, a można zrobić krok do przodu i uczestniczyć, być. Być z rodziną a nawet obok, bo lepiej być smutnym obserwatorem niż smutnym samotnikiem. Potrzebujemy bodźców bardziej niż ciszy. Dlatego ludzie samotni szukaja stymulantów w miejscach, które ostatecznie ranią mocniej niż cokolwiek. Pozdrawiam Cie serdecznie i wiem, że masz się dobrze
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Bóg się Rodzi w Santa Ana
Święta, święta i po świętach, portfele puste, a człowiek w dalszym ciągu człowiekowi nikim...
Cierpki i niestety prawdziwy wiersz... Smutno, ale tak już jest.
Pozdrawiam.
Cierpki i niestety prawdziwy wiersz... Smutno, ale tak już jest.
Pozdrawiam.