Aneks

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
żebro
Posty: 76
Rejestracja: 25 lut 2016, 13:17

Aneks

#1 Post autor: żebro » 25 sty 2018, 16:46

Kobieta w kuchni zaciska pięści, próbuje
zawiązać sznurówki i nie płakać. Tylko wróć
przed północą, z ust niekochanego męża

to jak uderzenia dłonią w pękniętą szybę. Ucieczka
w dół po schodach i wzdłuż jednakowych ulic, szarych
kamienic, ludzi. On, nie kocha, patrzy na parter z wysokości trzeciego

piętra i czeka. Wybrała go z tłumu i tak postanowił się wyróżniać. Zdradę
zaczyna to co grzęźnie w gardle i dotyka, tam gdzie potrafi najpiękniej, a potem
wypływa kolejny świt zastygając na poręczach. Pod nogami

układa się monstrancja. Światło i nadzieja
muska studzienki, w szczeliny
wtapiając modlitwę.

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Aneks

#2 Post autor: Alek Osiński » 26 sty 2018, 16:10

Podłoże obyczajowe jak sądzę.
Dla zainteresowanych pewnie dobry do drążenia sensów
dla mnie zbyt pogmatwany znaczeniowo
żeby trzymać w napięciu. Przedobrzony
w rozwlekłości i rozległości i trochę zbyt mała rozdzielczość.

Hej!

Awatar użytkownika
tetu
Posty: 1217
Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44

Aneks

#3 Post autor: tetu » 27 sty 2018, 18:07

Witaj żebro:)
Czytałam Twój wiersz kilka, albo kilkanaście razy tu i ówdzie i prawdę powiedziawszy nadal mam go z tyłu głowy.
Jest w nim coś co każe mi wracać, ale gdy wracam to stoję i nie mogę się ruszyć.
Dobry tytuł w porównaniu z 1w. Kuchnia to miejsce w którym niejeden mężczyzna widzi kobietę. Mam wrażenie że ta kobieta ma dość bycia kurą domową i pomimo tego iż wybrała go z tłumu nie do końca czuje się przy nim spełniona. Boi się go? to wszystko powoduje rozpacz i sięganie po beznadziejne rozwiązania. Wbrew swoim zasadom szuka ciepła, zdradza, lecz pomimo wszystko ma nadzieję że coś się odmieni, że zawróci.
Bardzo dobry fragment do zamyślenia
żebro pisze:
25 sty 2018, 16:46
Zdradę
zaczyna to co grzęźnie w gardle i dotyka,
a potem świt zastygający na poręczach, bardzo wymowny, czyżby powrót? przecież miała być przed północą?

Rzeczywiście trochę rozbiegane myśli żebro, ale można to sobie poukładać. :kofe:

Awatar użytkownika
Nula.Mychaan
Posty: 2082
Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
Lokalizacja: Słupsk
Płeć:

Aneks

#4 Post autor: Nula.Mychaan » 28 sty 2018, 20:45

Niszczący brak miłości, traktowanie żony jak własności, a nie partnera, małżeństwo z rozsądku ma swoje skutki i czasem przychodzi płacić bardzo wysoka cenę.
Widzę znamiona maltretowania psychicznego, to patrzenie z trzeciego piętra jest dość wymowne.
żebro pisze:
25 sty 2018, 16:46
Zdradę
zaczyna to co grzęźnie w gardle i dotyka
tu wizę skutek takiego umniejszania wartości.
Nie bardzo mogę odczytać ostatnią strofkę, Tutaj utknęłam.
Niewątpliwie to bardzo intrygujący wiersz, podoba mi się frazowanie, ale chciałabym rozumieć zakończenie.
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Aneks

#5 Post autor: Marcin Sztelak » 29 sty 2018, 21:25

Wiele miłości się tak kończy, pomijając oczywiście pięści, niekoniecznie małżeństwa z roządku, bo przecież miłość otumania i skąd mamy wiedzieć, że to ta prawdziwa. A jednak przychodzi...
Dobry wiersz obyczajowy.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Aneks

#6 Post autor: eka » 22 lut 2018, 18:22

Walka z sobą w aneksie kuchennym, ucieczka - i pisany aneks (zdrada) do dokumentu, do umowy małżeńskiej.
Niekochany mąż (który kocha) - i ktoś, kto jej nie kocha, ale na nią czeka, jest jej aneksem.
Masz dar budowania lirycznej przestrzeni, kreślenia sytuacji, tu: kierunek ruchu bohaterki jest drogowskazem dla oczu/wyobraźni czytelnika.
Kobieta schodzi na parter ( z pionu na dół), poziom - ulica i wciąż szarość, i pion - trzecie piętro: piękno. Po nocy kierunek powrotny, zejście (motyw poręczy, gdzie kończy się jej świt), dalej poziom - ulica - ale dla niej to poziom uświęcony, bo poziom wyrzeczenia, obowiązek powrotu. Wróci do swojego aneksu kuchennego?
Wejdzie na górę, modlitwa o życie bez tego aneksu wpadła do studzienki kanału.
Tak to zobaczyłam.
żebro pisze:
25 sty 2018, 16:46
Tylko wróć
przed północą, z ust niekochanego męża

to jak uderzenia dłonią w pękniętą szybę.
To męża ból. Wie o zdradzie żony, a jednak prosi, aby wróciła.
W dobrej kondycji jest tylko obserwator z trzeciego piętra, nie cierpi, bo nie kocha.
Lubię Twoje wiersze. Głęboko analizujesz motywy zachowań bohaterów.

Awatar użytkownika
mirek13
Posty: 849
Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23

Aneks

#7 Post autor: mirek13 » 22 lut 2018, 18:49

Komentarze są raczej rozbudowane i nie ma się co powtarzać.
To bardzo, bardzo dobry wiersz obyczajowy, Żebro.
Zbudowany świetnie klimat jest sugestywny i po prostu działający.

żebro
Posty: 76
Rejestracja: 25 lut 2016, 13:17

Aneks

#8 Post autor: żebro » 17 kwie 2018, 19:28

Dziękuję za wasze opinie. ❤
Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”