Palimpsest
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Palimpsest
Łodygami nasturcji zasypała twoją ciszę, mogła przez długie
godziny klęczeć w pełnym słońcu, szkarłatniejąc.
Z włosów roznieciła ognisko, gdy było ci zimno
w natchnienie. Blaszane dzwonki wypadały same
z dłoni, w zamian za pliki z nieudanymi brudnopisami;
do dziś je przechowuje.
Od pociech kwitnie po raz
który, odpowiedz. Na białej
powierzchni słowa
z gargantuicznej uczty pozbierała kości po kątach, obgryzła
do końca, jak jedyną pewność. Przekrawa milczeniem
spieczony bochenek, pije wodę z mis, w których obmywałeś
stopy. Mówi, że twoja,
choć zawsze niczyja;
była naprawdę blisko.
1997 r.
_____________________
Glo.
godziny klęczeć w pełnym słońcu, szkarłatniejąc.
Z włosów roznieciła ognisko, gdy było ci zimno
w natchnienie. Blaszane dzwonki wypadały same
z dłoni, w zamian za pliki z nieudanymi brudnopisami;
do dziś je przechowuje.
Od pociech kwitnie po raz
który, odpowiedz. Na białej
powierzchni słowa
z gargantuicznej uczty pozbierała kości po kątach, obgryzła
do końca, jak jedyną pewność. Przekrawa milczeniem
spieczony bochenek, pije wodę z mis, w których obmywałeś
stopy. Mówi, że twoja,
choć zawsze niczyja;
była naprawdę blisko.
1997 r.
_____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Palimpsest
Tak na gorąco
bo przerzutni tu nie czuję, może się mylę
tak mi się rzuciło na gorąco, ku przemyśleniu, mogę nie mieć oczywiście racji
Hej:)
to nie brzmi dobrze moim zdaniemGloinnen pisze:gdy było ci zimno
w natchnienie.
dzwonki za pliki - tego nie czaję zupełnie (nie rozumiem symboliki)Gloinnen pisze:Blaszane dzwonki wypadały same
z dłoni, w zamian za pliki z nieudanymi brudnopisami;
do dziś je przechowuje.
Moim zdaniem po słowa powinna być kropkaGloinnen pisze:Na białej
powierzchni słowa
z gargantuicznej uczty
bo przerzutni tu nie czuję, może się mylę
to dosyć ryzykowna metafora -moim zdaniemGloinnen pisze:Przekrawa milczeniem
spieczony bochenek
tak mi się rzuciło na gorąco, ku przemyśleniu, mogę nie mieć oczywiście racji
Hej:)
-
- Posty: 281
- Rejestracja: 21 sty 2012, 22:26
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Palimpsest
Łodygami nasturcji zasypała twoją ciszę, mogła przez długie
godziny klęczeć w pełnym słońcu, szkarłatniejąc.
Aż nasycona kolorem
przemieniała się nieustannie.
Z odwiecznej uczty pozbierała kości, obgryzła
do końca, jak jedyną pewność. Przekrawa milczeniem
spieczony bochenek, pije wodę z mis, w których obmywałeś
stopy. Mówi, że twoja,
choć zawsze niczyja;
była naprawdę blisko.
Mówił do niej
poezja
Może tak? Adam
_____________________
godziny klęczeć w pełnym słońcu, szkarłatniejąc.
Aż nasycona kolorem
przemieniała się nieustannie.
Z odwiecznej uczty pozbierała kości, obgryzła
do końca, jak jedyną pewność. Przekrawa milczeniem
spieczony bochenek, pije wodę z mis, w których obmywałeś
stopy. Mówi, że twoja,
choć zawsze niczyja;
była naprawdę blisko.
Mówił do niej
poezja
Może tak? Adam
_____________________
Nałóg zwany Nadrealizmem to nieumiarkowane i namiętne stosowanie narkotyku jakim jest obraz. Luis Aragon
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Palimpsest
Krytyczne oblicze Ala z krainy os... dołożyłeś mi, ale zapewne dojdę do wniosku, że słusznie, jak przemyślę sobie Twoje uwagi.
Trudno mi polemizować - de gustibus, jak mawiają...
W sumie utwór jest, jak widać, stary, tym razem próba poetyckiej ekshumacji nie powiodła się. Trudno.
Miniawko, Twoja wersja jest interesująca. Oszczędność metaforyczna i werbalna bardzo dobrze zrobiła tekstowi. Zrezygnowałabym jedynie z Twojej pointy, ponieważ zupełnie nie o to chodziło w wierszu.
Pozdrawiam i dziękuję,

Glo.
Trudno mi polemizować - de gustibus, jak mawiają...
Ta przerzutnia właśnie została skomponowana celowo.al z krainy os pisze:Moim zdaniem po słowa powinna być kropka
bo przerzutni tu nie czuję, może się mylę
W sumie utwór jest, jak widać, stary, tym razem próba poetyckiej ekshumacji nie powiodła się. Trudno.
Miniawko, Twoja wersja jest interesująca. Oszczędność metaforyczna i werbalna bardzo dobrze zrobiła tekstowi. Zrezygnowałabym jedynie z Twojej pointy, ponieważ zupełnie nie o to chodziło w wierszu.
Pozdrawiam i dziękuję,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Palimpsest
Nie, no nie jest tak źle, ale ma pewne słabości, myślę, że jeszcze warto popracowaćGloinnen pisze:tym razem próba poetyckiej ekshumacji nie powiodła się
Adam to fajnie rozkminił, może warto pójść w tym kierunku?

-
- Posty: 281
- Rejestracja: 21 sty 2012, 22:26
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Palimpsest
Witaj, przecież wiem doskonale o sytuacji w tym wierszu (mówię o twojej wersji): ona, on, poezja. I gdy znika środek: brudnopisy, biała powierzchnia słowa - czyli atrybuty poezji, zaczyna działać jedynie układ: ona, on. I w to wali moja pointa. I jeszcze mocniej wyłazi układ trójdzielny.
I przy tej poincie zaczyna się odwrotne czytanie, by sprawdzić, czy atrybuty poezji mieszczą się w układzie ona, on.
Napisałem, lecz czy mam rację?
I przy tej poincie zaczyna się odwrotne czytanie, by sprawdzić, czy atrybuty poezji mieszczą się w układzie ona, on.
Napisałem, lecz czy mam rację?
Nałóg zwany Nadrealizmem to nieumiarkowane i namiętne stosowanie narkotyku jakim jest obraz. Luis Aragon
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Palimpsest
SamoZuo, akurat nie myślałam, ze ten wiersz może być smutny...
Dzięki
Al -
Adamie - to tak, że poezja ich łączyła, ale ten układ się rozleciał. Została ona sama, opuszczona dziewczyna i poezja, jej syjamska siostra.
Może tak?
Ale widzisz, jak się próbuje wyjaśniać wszystkie powiązania i ścieżki w wierszu, to wszystko wydaje się takie banalne i płaskie...
Dziękuję wszystkim za czytanie i komentarze.

Glo.
Dzięki

Al -

Adamie - to tak, że poezja ich łączyła, ale ten układ się rozleciał. Została ona sama, opuszczona dziewczyna i poezja, jej syjamska siostra.
Może tak?
Ale widzisz, jak się próbuje wyjaśniać wszystkie powiązania i ścieżki w wierszu, to wszystko wydaje się takie banalne i płaskie...

Dziękuję wszystkim za czytanie i komentarze.

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: Palimpsest
Jako fascynatka prozy Rabelais'go daję Ci plus...Gloinnen pisze:z gargantuicznej uczty pozbierała kości po kątach, obgryzła
do końca, jak jedyną pewność.

-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: Palimpsest
Z wierszami jest tak, że trafiają albo nie, a jeśli trafiają, to się nie patrzy na szczegóły. Dla mnie bardzo poetycki z niejasnymi (pięknie niejasnymi) przejściami ze zdania do zdania (miejscami),
Jestem na tak. Może dlatego, że ten nastrój bardziej mi odpowiada niż w obecnych Twoich. Łagodny, spokojny.
Pozdrawiam
Jestem na tak. Może dlatego, że ten nastrój bardziej mi odpowiada niż w obecnych Twoich. Łagodny, spokojny.
Pozdrawiam
