parcha i rży, jakby tysiące kopyt
nad sufitem, kłus po ścianach.
uciska drzwi, żeby wyjść.
zamykam oczy, nie chcę widzieć
jak dopełnia swego. zima się spóźniła,
wiedziałem - będzie tak samo.
zarosłeś we mnie od środka,
najgłębszej strony, którą
powinienem udostępniać jutro,
stało się wczoraj. wypływasz
wszystkimi ujściami i nie chcesz zakrzepnąć.
tryptyk - dzień dobry,
witaj, uszanowanie; kawy,
herbaty, cukier do tego? kino,
kolacja, dom i seks. ale jeszcze nie zajrzałem
w praw(i)e ostatnie skrzydło.
sylvia
Re: sylvia
parcha...-parska? Te parchy to jakoś mi się z trądem kojarzą.
Wiersza nie bardzo rozumiem, więc nie mam możliwości się wypowiedzieć. Mylą mnie słowa - wiedziałem, zarosłeś, sex i ta tytułowa sylvia. Mam dziwne skojarzenia. Przepraszam. Pzdr.
Wiersza nie bardzo rozumiem, więc nie mam możliwości się wypowiedzieć. Mylą mnie słowa - wiedziałem, zarosłeś, sex i ta tytułowa sylvia. Mam dziwne skojarzenia. Przepraszam. Pzdr.
- ks-hp
- Posty: 347
- Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59
Re: sylvia
Parcha kojarzy mi się trochę jeszcze z takim mlaskaniem po śniegu, nie wiem, może mam dziwne skojarzenia.
W "wiedziałem" nie ma nic dziwnego, "zarosłeś" jest specyficzne, "seks" wszyscy znają, a "sylvia" to imię związane z poezją współczesną, poszukaj. Pozdrawiam, K.
W "wiedziałem" nie ma nic dziwnego, "zarosłeś" jest specyficzne, "seks" wszyscy znają, a "sylvia" to imię związane z poezją współczesną, poszukaj. Pozdrawiam, K.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: sylvia
Też mi nie pasuje.ks-hp pisze:parcha i rży,

Jeżeli miałeś na myśli takie "mlaskanie", to synonimem jest "ciamkanie".
Ale może trochę inaczej to zobrazujesz?

No i czy świadome "rży/drzwi", "kopyt/oczy"?
Aha - czy muszą być przecinki w tych miejscach:
- zarosłeś we mnie od środka, najgłębszej strony
- powinienem udostępniać jutro, stało się wczoraj.
Tak pomyślałam, że bez nich otworzyłyby się jeszcze inne znaczenia.
Ale lubię rozwiązywać Twoje wiersze, Hipku.

Sylvia Plath, oczywiście.
Zdrowie

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: sylvia
No fakt, Sylvia jest tylko jedna...
To parcha w formie czasownikowej wygląda
na neologizm, dosyć ciekawy w tym kontekście
To parcha w formie czasownikowej wygląda
na neologizm, dosyć ciekawy w tym kontekście

Re: sylvia
Sylwia Plath żyła trochę wcześniej,była przedstawicielką poezji tzw.konfesyjnej,;nijak ten tytuł ma się do treści -treść aż krzyczy do autora-zorganizuj mnie semantycznie!!!! 

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: sylvia
Dla mnie tym razem zbyt hermetyczny.
Najbardziej podoba mi się ostatnia strofa.
Środkowa część jakoś tak nieapetycznie kojarzy mi się z analem - sorry... może właśnie to Nilmo chciał powiedzieć?
"parcha" - przyłączę się do malkontentów - nie pasuje mi wybitnie, nawet jako neologizm, "parchy" to takie liszaje na skórze - bleeee - nie, nie nie, veto!
Ten wiersz nie trafił do mnie, niestety. Do zobaczenia przy następnym.
Pozdrawiam,

Glo.
Najbardziej podoba mi się ostatnia strofa.
Środkowa część jakoś tak nieapetycznie kojarzy mi się z analem - sorry... może właśnie to Nilmo chciał powiedzieć?
"parcha" - przyłączę się do malkontentów - nie pasuje mi wybitnie, nawet jako neologizm, "parchy" to takie liszaje na skórze - bleeee - nie, nie nie, veto!
Ten wiersz nie trafił do mnie, niestety. Do zobaczenia przy następnym.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl