Pustka

[czochrata]

nie wyobrażaj sobie
że za chwilę usłyszysz sanie
pusta pierzyna zimy
przykryła nie tylko ciała

i zamilcz nadzieję wiosny
gdy spłynie deszczem wiary
zamkniętej w ostrzu sopla

[Qń Który Pisze]

Hm, ładniusio zaCzochrane...

i zamilcz nadzieję wiosny gdy spłynie deszczem wiary zamkniętej w ostrzu sopla

Może byłoby lepiej "przemilcz nadzieję..." albo "zamilcz nadzieją..."

zamkniętej w ostrzu sopla

ostrze spopla podoba mi się.
Cóż, trzeba poczekać do wiosny, albo spić z sopla nadzieję i poddać koniecznej obróbce Ładnie zima zahibernowała nadzieję, ale wiosna ją obnaży bezlitośnie i trzeba się zdecydować

[Nilmo]

Zabrzmiało jak wyrocznia-groźba z powieści fantasy. A to znaczy że tak jak lubię. Co z kolei nie znaczy, że nie da się wiersza odnieść do czasów współczesnych. Nad tytułem bym jednak pomyślał. Może coś w tym klimacie np. "ja wiem" czy jakoś w tym stylu. Nie koniecznie nowohuckim
Pozdrawiam.

[Alek Osiński]

Kategorycznie składam postulat o nadanie wierszowi tytułu
tak być nie może....

[Gloinnen]

"pierzyna zimy"
"nadzieja wiosny"
"deszcz wiary"
"ostrze sopla"

Aż cztery dopełniaczówki w tak krótkim tekście. Zdecydowanie za dużo. "deszcz wiary" - jest według mnie raczej grafomański. "pierzyna zimy" i "nadzieja wiosny" - raczej banalne.

Z tego zestawu jedynie świetnie broni się "ostrze sopla", gdyż w zasadzie nie jest to tak do końca metafora.

"nie wyobrażaj sobie
że za chwilę usłyszysz sanie
pusta pierzyna zimy
przykryła nie tylko ciała

i przemilcz wiosenną nadzieję
gdy spłynie jak deszczem - wiarą
zamkniętą w ostrzu sopla"

Pozdrawiam,


Glo.

[Ewa Włodek]

i zamilcz nadzieję wiosny
gdy spłynie deszczem wiary
zamkniętej w ostrzu sopla

pustka rani, jak ostrze... Bardzo wiele powiedziałaś w tych kilku wersach. Lubię takie oszczędne formy bogate w znaczenia...


Pozdrawiam ciepło, z uśmiechami...
Ewa

[SamoZuo]

Ja się zgadzam z Ewą, wiersz jest krótki, ale treściwy
czytającego przenika ta niekończąca się zima i czekanie na wiosnę, która nie przyjdzie

Pozdrawiam

[anastazja]

i zamilcz nadzieję wiosny
gdy spłynie deszczem wiary
zamkniętej w ostrzu sopla

piekusiachny też już mam dość zimy. Przecież mamy zwały śniegu na chodnikach...

Pozdrówka

[czochrata]

Glo,nie mam nic przeciwko jak Ty to nazywasz -dopełniaczówkom-bo takie pojęcie nie istnieje w teorii języka poetyckiego/pisałyśmy już kiedyś na ten temat/.Mnie ten typ metafory specjalnie nie razi, o ile jest świeży w kontekście utworu.Wiersza zmieniać nie będę,ale serdecznie Cię pozdrawiam

p.s.nie wiem czy< deszcz wiary zamkniętej w ostrzu sopla>jest grafomański...zostawiam to pod ocenę czytającym

Dodano -- 23 lut 2012, 22:21 --

Ewo,Kasiu i Anastazjo,serdeczne dzięki za opinię i przeczytanie

[Gloinnen]

Ja się nie znam na wierszach.