*** (nie będę miał snów...)
-
- Posty: 245
- Rejestracja: 29 mar 2017, 21:24
- Płeć:
*** (nie będę miał snów...)
*** (nie będę miał snów...)
nie będę miał snów o ciemnych jaskiniach,
gdzie twoje włosy przytulone do ognia,
nadgarstki o zapachu ściętych płomieni
i chmura przebita gałęzią jak flaga tubylców.
pokazano mi najtwardsze drewno,
była w nim gęsta sadza z wieczoru
i ścieżka płynącej kępy kwiatów.
nie będę miał snów o ciemnych jaskiniach,
gdzie twoje włosy przytulone do ognia,
nadgarstki o zapachu ściętych płomieni
i chmura przebita gałęzią jak flaga tubylców.
pokazano mi najtwardsze drewno,
była w nim gęsta sadza z wieczoru
i ścieżka płynącej kępy kwiatów.
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
*** (nie będę miał snów...)
Poszedłeś w jeden obraz (ogień, płomienie, drewno),
w krótkim tekście to trochę nudne...
Jest ładnie, lirycznie, ale gdyby udało się od tego odejść,
mogłoby być jeszcze lepiej :-)
Pozdrawiam
w krótkim tekście to trochę nudne...
Jest ładnie, lirycznie, ale gdyby udało się od tego odejść,
mogłoby być jeszcze lepiej :-)
Pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
*** (nie będę miał snów...)
W tych dwóch obrazach z jednej jaskini jest zawartych tyle treści, że układają się w fabułę.
Pewność ze ścieżki płynącej kępą kwiatów.
Sny o jej/adresatce/ zanikaniu w płomieniach, a potem w postaci chmury dymu przebijanego gałęzią tubylców - się nie pojawią.
Sadze na nadpalonym drzewie, a ono jak pamięć, jak związek, nie zniknie w niszczącym żywiole. Wręcz przeciwnie, próba ognia i zwycięska kępa kwiatów.
Piękny surrealistyczny, symboliczny wiersz. Takich szukam.
Brawo!
Pewność ze ścieżki płynącej kępą kwiatów.
Sny o jej/adresatce/ zanikaniu w płomieniach, a potem w postaci chmury dymu przebijanego gałęzią tubylców - się nie pojawią.
Sadze na nadpalonym drzewie, a ono jak pamięć, jak związek, nie zniknie w niszczącym żywiole. Wręcz przeciwnie, próba ognia i zwycięska kępa kwiatów.
Piękny surrealistyczny, symboliczny wiersz. Takich szukam.
Brawo!
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
*** (nie będę miał snów...)
Brawo! To się nazywa magia.
Dziękuję:)
Dziękuję:)
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
*** (nie będę miał snów...)
Nie lubię jak tekst nie trzyma się życia.
Odlatuje jak jaskiniowcy z własną flagą.
Nie dla mnie.Widać jestem niedorostek.
To się podoba i niech to autorowi wystarczy.
Odlatuje jak jaskiniowcy z własną flagą.
Nie dla mnie.Widać jestem niedorostek.
To się podoba i niech to autorowi wystarczy.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
-
- Posty: 245
- Rejestracja: 29 mar 2017, 21:24
- Płeć:
*** (nie będę miał snów...)
Dziękuję za Wasze, "skrajne" opinie. Jestem ciekaw, gdzie leży ziarno prawdy – czy "pośrodku" – jak zwyczajowo mówimy, czy prawda leży zawsze "tam, gdzie leży" (ani na prawo, ani,ani na lewo, ani po środku)?
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
*** (nie będę miał snów...)
W tym wypadku ziarno prawdy zależy tylko od wyrobionych, ale odmiennych w lubieniu, upodobań lirycznych.
: )
: )
-
- Posty: 245
- Rejestracja: 29 mar 2017, 21:24
- Płeć:
*** (nie będę miał snów...)
Wszystko jasne
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
*** (nie będę miał snów...)
Ogień symbolizuje początek, ale i koniec.
I o tym jest imho ten wiersz.
Płomień bowiem towarzyszy nam od narodzin, aż po śmierć.
Pierwsza strofa i tytuł to jakby koniec " nie będę miał snów"
i druga
"najtwardsze drewno" symbolizuje wiarę w odrodzenie, zmartwychwstanie, nowy początek, ale ono jest nadpalone. Sadza uwydatnia jakby konflikt wewnętrzny pod lir z samym sobą, czyżby zachwianie wiary?
Ścieżka z kępy kwiatów prowadzi jednak we właściwym kierunku.
Dla mnie dużo tu tajemnicy życia i śmierci. Zatrzymałeś autorze, skłoniłeś do przemyśleń.
I o tym jest imho ten wiersz.
Płomień bowiem towarzyszy nam od narodzin, aż po śmierć.
Pierwsza strofa i tytuł to jakby koniec " nie będę miał snów"
i druga
"najtwardsze drewno" symbolizuje wiarę w odrodzenie, zmartwychwstanie, nowy początek, ale ono jest nadpalone. Sadza uwydatnia jakby konflikt wewnętrzny pod lir z samym sobą, czyżby zachwianie wiary?
Ścieżka z kępy kwiatów prowadzi jednak we właściwym kierunku.
Dla mnie dużo tu tajemnicy życia i śmierci. Zatrzymałeś autorze, skłoniłeś do przemyśleń.