lesie szukających dusz
-
- Posty: 76
- Rejestracja: 25 lut 2016, 13:17
lesie szukających dusz
spod drzwi
wypływa powietrze
jak rzeka
lśniąca podpływa do gardła
i wciąga otwiera
zwodzony most może
odejść
lub zostać magia
spod drzwi
wypełza tlen
jak strąki grochu
dorodny zaczyna oplatać szyje
i pociągnie jeśli chcesz
odbije
lub przyciągnie
promienie slońca czary
spod drzwi
krzyczy kurz
jak miasto
chociaż śpi pod palcami
i woła tętniąc
rozbudzi
lub zasypia
w półmroku spokój
spod drzwi
co to drzwi
jak kosmos
nieograniczony mruga
i czeka
aż skoczysz
lub zdecyduje
bo zawsze spełnia wyobrażenie
wypływa powietrze
jak rzeka
lśniąca podpływa do gardła
i wciąga otwiera
zwodzony most może
odejść
lub zostać magia
spod drzwi
wypełza tlen
jak strąki grochu
dorodny zaczyna oplatać szyje
i pociągnie jeśli chcesz
odbije
lub przyciągnie
promienie slońca czary
spod drzwi
krzyczy kurz
jak miasto
chociaż śpi pod palcami
i woła tętniąc
rozbudzi
lub zasypia
w półmroku spokój
spod drzwi
co to drzwi
jak kosmos
nieograniczony mruga
i czeka
aż skoczysz
lub zdecyduje
bo zawsze spełnia wyobrażenie
- mirek13
- Posty: 849
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
lesie szukających dusz
Poczynając od tytułu zwyczajnie nie wiem, o co chodzi w tym wierszu.
Z pewnością nie ułatwiła mi zadania wersyfikacja, bo zacząłem czytać na głos i wyszedł mi karabin maszynowy, albo poetyckie szczekanie.
Dodatkowo poprawiło mi się po "promienie slońca czary". Ki diabeł?
Coś się ciągle drze pod drzwiami, ale ja nie wiem dlaczego.
Z pewnością nie ułatwiła mi zadania wersyfikacja, bo zacząłem czytać na głos i wyszedł mi karabin maszynowy, albo poetyckie szczekanie.
Dodatkowo poprawiło mi się po "promienie slońca czary". Ki diabeł?
Coś się ciągle drze pod drzwiami, ale ja nie wiem dlaczego.
-
- Posty: 76
- Rejestracja: 25 lut 2016, 13:17
lesie szukających dusz
Hej
Wstawiłam ten tekst zastanawiając się jaka będzie jego interpretacja.
A pisałam go wyobrażając sobie pewną substancję o której bardzo dużo dobrego słyszałam
Jej nazwe zapisałam w tytule:
(l)esie (s)zukających (d)usz

Wstawiłam ten tekst zastanawiając się jaka będzie jego interpretacja.
A pisałam go wyobrażając sobie pewną substancję o której bardzo dużo dobrego słyszałam

Jej nazwe zapisałam w tytule:
(l)esie (s)zukających (d)usz
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
lesie szukających dusz
Te drzwi, powtórzone pięciokrotnie nie dawały mi spokoju – czułam, że są najważniejsze i otwierają inne obszary, ale – bez bicia – przyznaję, że nie wpadłam na LSD, chociaż uważnie przyglądałam się tak dziwnie zapisanemu tytułowi. Błądziłam w nim, jak w nieznanym lesie. Gdyby nie Twoje wyjaśnienie z pewnością nie udałoby mi się wpaść na trop tej psychoaktywnej, modnej w okresie „dzieci kwiatów”, substancji.
Teraz – wszystko staje się jasne, a raczej nieco psychodeliczne i halucynogenne.
Dobre!
Z
, serdecznym pozdrowieniem oraz
Lu
Teraz – wszystko staje się jasne, a raczej nieco psychodeliczne i halucynogenne.
Dobre!
Z


Lu
-
- Posty: 76
- Rejestracja: 25 lut 2016, 13:17
lesie szukających dusz
Dziękuję Lucile 
Myślę, że powinnam bardziej podkreślić o jaki stan w tekście chodzi, bo w tej formie jest nieczytelny.
Wersyfikacja miała na celu podkreślenie, jak wszystko, każdy szczegół, w po zażyciu lsd rozkłada się na części pierwsze i rozwarstwia.
Chyba za wcześnie wstawiłam ten tekst.
Powinnam nad nim więcej czasu spędzić.
Chciałam, żeby zawierał spójna treść nawet bez interpretowania go pod kontem psychodeliku.
Pozdrawiam.

Myślę, że powinnam bardziej podkreślić o jaki stan w tekście chodzi, bo w tej formie jest nieczytelny.
Wersyfikacja miała na celu podkreślenie, jak wszystko, każdy szczegół, w po zażyciu lsd rozkłada się na części pierwsze i rozwarstwia.
Chyba za wcześnie wstawiłam ten tekst.
Powinnam nad nim więcej czasu spędzić.
Chciałam, żeby zawierał spójna treść nawet bez interpretowania go pod kontem psychodeliku.

Pozdrawiam.

- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
lesie szukających dusz
Muszę przyznać, że czytałam ten wiersz wcześniej i jedno co czułam, to to, że wszystko się tutaj dzieje w jakiś inny sposób.
Za żadne skarby nie wpadłabym na to że to stan po LSD, zbyt mało tego w treści.
Teraz, po wyjaśnieniach, można powiedzieć że ma to jakiś sens.
Szkoda że tak szybko wypaplałaś. Ciekawe do jakich konkluzji doszliby czytelnicy:)
Drzwi, które rzeczywiście są tutaj kluczowe ( i tego trzeba się było poniekąd uczepić) to przejście z jednego stanu w drugi.
Kurczę wiersz warty przemyślenia żebro, serio.
Gdybyś wyłuszczyła to LSD w tytule może i w treści niewiele by trzeba zmieniać
Lesie Szukających Dusz
Tak widzę tytuł
Trochę rymów, ale nie czepiam się
no (może za wyjątkiem pociągnie - przyciągnie) bo uważam że one mogą poniekąd odzwierciedlać taki stan.
Za żadne skarby nie wpadłabym na to że to stan po LSD, zbyt mało tego w treści.
Teraz, po wyjaśnieniach, można powiedzieć że ma to jakiś sens.
Szkoda że tak szybko wypaplałaś. Ciekawe do jakich konkluzji doszliby czytelnicy:)
Drzwi, które rzeczywiście są tutaj kluczowe ( i tego trzeba się było poniekąd uczepić) to przejście z jednego stanu w drugi.
Kurczę wiersz warty przemyślenia żebro, serio.
Gdybyś wyłuszczyła to LSD w tytule może i w treści niewiele by trzeba zmieniać
Lesie Szukających Dusz
Tak widzę tytuł
Trochę rymów, ale nie czepiam się
no (może za wyjątkiem pociągnie - przyciągnie) bo uważam że one mogą poniekąd odzwierciedlać taki stan.
- mirek13
- Posty: 849
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
lesie szukających dusz
A ja powinienem rozszyfrować LSD w tytule?
Ktoś przecenia mój intelekt i umiejętność rozwiązywania szarad. Szczególnie tytułowych.
I co to za wiersz, kiedy trzeba ideę wyjaśniać w komentarzach?
Ja osobiście wolę wiersze dla zwykłych ludzi, a nie tytanów poetyckiego intelektu.
A konstrukcja jest fatalna i nie podkreśla nic, poza złym czytaniem.
Bo takie zabiegi z krótkością wersów stosuje się w celu nadania dynamiki. Przyśpieszania tempa i podkreśleniu ruchu.
Tu temu nie służą.
Ktoś przecenia mój intelekt i umiejętność rozwiązywania szarad. Szczególnie tytułowych.
I co to za wiersz, kiedy trzeba ideę wyjaśniać w komentarzach?
Ja osobiście wolę wiersze dla zwykłych ludzi, a nie tytanów poetyckiego intelektu.
A konstrukcja jest fatalna i nie podkreśla nic, poza złym czytaniem.
Bo takie zabiegi z krótkością wersów stosuje się w celu nadania dynamiki. Przyśpieszania tempa i podkreśleniu ruchu.
Tu temu nie służą.
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
lesie szukających dusz
I jeszcze jedno.
Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam tytuł (nie czytając treści), nasunęło mi się skojarzenie z inwokacją skierowaną do... silva scientiarum atque artium (lasu wiedzy i sztuki).
A tu – fajny paradoks – istotnie, coś w tym rodzaju, ale do... LSD.
Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam tytuł (nie czytając treści), nasunęło mi się skojarzenie z inwokacją skierowaną do... silva scientiarum atque artium (lasu wiedzy i sztuki).
A tu – fajny paradoks – istotnie, coś w tym rodzaju, ale do... LSD.

-
- Posty: 76
- Rejestracja: 25 lut 2016, 13:17
lesie szukających dusz
Tetu
dzięki za przemyślenie. Chodziło mi też trochę o to żeby oddać uczucie kiedy widzisz coś i odczuwasz zupełny brak normalnie obowiązującej logiki
Zaczyna mi brakować pomysłu jak ten tekst zrobić dobrze, ale żeby był jednocześnie jak najbardziej prawdziwy.
Mirku
wydaje mi się, że w komentarzu napisałam dokładnie to samo co ty tylko innymi słowami. 
Napisałam, że temat był ukryty żeby zobaczyć reakcję i odbiór tekstu, kiedy nie wiadomo czy chodzi o psychodeliki. Chodziło mi o to czy ktoś czytając ten tekst odbierze go jako sen, czy np. szaleństwo?
Nie wiem też w jakim celu służy wersyfikacja innym, ja już wyżej napisałam czemu mi służyła w tym tekście
Dzięki za uwagę
Hmmm... Ja mogę zwyczajnie nie potrafić tego opisać.
albo tego stanu się nie da opisać
Pozdrawiam ciepło


Mirku


Napisałam, że temat był ukryty żeby zobaczyć reakcję i odbiór tekstu, kiedy nie wiadomo czy chodzi o psychodeliki. Chodziło mi o to czy ktoś czytając ten tekst odbierze go jako sen, czy np. szaleństwo?

Nie wiem też w jakim celu służy wersyfikacja innym, ja już wyżej napisałam czemu mi służyła w tym tekście

Dzięki za uwagę

Hmmm... Ja mogę zwyczajnie nie potrafić tego opisać.


Pozdrawiam ciepło

- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
lesie szukających dusz
Ale obrazy! I jak wprawione w obezwładniający ruch.
Puste pomieszczenie, peel i drzwi, spod których wypływa rzeka powietrza, otwiera zwodzony most, więc znajduje, ta rzeka, sposób wypełnienia peela.
Magia, która choć może odejść, i tak dokonała cudu.
Tlen - obraz wzbogacony o dźwięk strąków grochu oplatających szyję. Woda i powietrze wydestylowane do tlenu, dwa żywioły - niezależne od woli peela, i ich ogromne możliwości. Czary.
Kurz - symbol dotychczasowego życia, też wprawiony w ruch - woła tętniąc, rozbudza lub zasypia, ale jest już inną codziennością.
I to wielkie otwarcie w finale. Drzwi - symbol zamknięcia, stają się dzięki żywiołom nieograniczonym kosmosem, jakże łatwo teraz go doświadczyć, skoczyć, wyjść.
Czeka na peela kosmos.
Kosmos, który spełnia wyobrażenia.
_________
Dynamika wpisana w najważniejsze żywioły.
Dla mnie to wiersz o miłości.
Puste pomieszczenie, peel i drzwi, spod których wypływa rzeka powietrza, otwiera zwodzony most, więc znajduje, ta rzeka, sposób wypełnienia peela.
Magia, która choć może odejść, i tak dokonała cudu.
Tlen - obraz wzbogacony o dźwięk strąków grochu oplatających szyję. Woda i powietrze wydestylowane do tlenu, dwa żywioły - niezależne od woli peela, i ich ogromne możliwości. Czary.
Kurz - symbol dotychczasowego życia, też wprawiony w ruch - woła tętniąc, rozbudza lub zasypia, ale jest już inną codziennością.
I to wielkie otwarcie w finale. Drzwi - symbol zamknięcia, stają się dzięki żywiołom nieograniczonym kosmosem, jakże łatwo teraz go doświadczyć, skoczyć, wyjść.
Czeka na peela kosmos.
Kosmos, który spełnia wyobrażenia.
_________
Dynamika wpisana w najważniejsze żywioły.
Dla mnie to wiersz o miłości.