Mój świat

Wiadomość

#1 Post autor: **anastazja** » 24 mar 2018, 15:43

Jest ciszą i hymnem pośród bieszczadzkich szczytów
czuję się jak badacz zaginionej cywilizacji
głosy ptaków niosących trele
strumień źródlanej wody w którym kąpią się nimfy
a wieczorem tańczą przy ognisku

taki rodzaj deja vu jakbyś słyszał muzykę
liść w kremowej sukience wiruje by za chwilę zniknąć
zielony świat istnieje - jeszcze słychać jego oddech
kto wie czy kiedyś nie będziemy musieli oglądać go
przez zamknięte bramy

po poprawkach

jest ciszą i hymnem
pośród bieszczadzkich szczytów
ptaki niosą swoje trele
w strumieniu źródlanej wody kąpią się nimfy
wieczorem tańczą przy ognisku

liść w kremowej sukience wiruje
zielony świat jeszcze oddycha
będziemy go oglądać
przez zamknięte bramy

#2 Post autor: **eka** » 25 mar 2018, 0:02

A ja zabieram tylko to i tak:

liść w kremowej sukience wiruje by za chwilę zniknąć
zielony świat jeszcze oddycha
będziemy go oglądać
przez zamknięte bramy

___________
Pozdrawiam Bieszczadzką Wróżkę:)

mirek13 · #3 Post autor: **mirek13** » 25 mar 2018, 8:32

Ociera się o pastisz.
Taki "Jelonek na rykowisku" z landszaftu. Przesubtelnione.
No i łopatologiczno - ekologiczna puenta.

#4 Post autor: **eka** » 25 mar 2018, 9:59

Mój świat jest ciszą i hymnem pośród bieszczadzkich szczytów - to też odbieram pozytywnie.
Landszaft nie może być przesubtelniony, a jedynie przesłodzony. A tego nie czuję w wierszu.

mirek13 · #5 Post autor: **mirek13** » 25 mar 2018, 11:22

Jak zwał, tak zwał. Wiadomo o co chodzi.
A ja to czuję.

abandon · #6 Post autor: **abandon** » 25 mar 2018, 13:40

anastazja pisze: ↑
24 mar 2018, 15:43
głosy ptaków niosących trele

dla mnie pleonazm.
Co do puenty zgadzam się z Mirkiem, poetycko przegadana, można nad nią popracować.
Dopowiem, że między innymi jest to efekt powielenia zaimków jego*, go*.
Pozdrawiam

#7 Post autor: **anastazja** » 25 mar 2018, 18:37

Dziękuję eko - Twój komentarz zawsze jest profesjonalny i nie boli. Popracuję jeszcze nad wierszem. Pozdrawiam.

mirek13 pisze: ↑
25 mar 2018, 8:32
Ociera się o pastisz.
Taki "Jelonek na rykowisku" z landszaftu. Przesubtelnione.
No i łopatologiczno - ekologiczna puenta.

Też jestem "przesubtelniona", stąd ta słodycz. Dziękuję za uwagi. Pozdrawiam.

abandon - dziękuję.

Hosanna · #8 Post autor: **Hosanna** » 03 kwie 2018, 21:39

tęsknię za tym światem bo ja go prawie utraciłam

marta zoja · #9 Post autor: **marta zoja** » 03 kwie 2018, 23:32

Piękny ten świat i pierwsza i druga wersja zachwyca